Rosberg wierzy w utrzymanie harmonii w zespole
Nico Rosberg jest przekonany, że ekipie Mercedesa po dzisiejszym wyścigu uda się ponownie zapanować nad harmonią w zespole.W Spa mimo wywalczenia dwóch pierwszych pozycji startowych, na metę, i to na drugim miejscu, dojechał tylko Nico Rosberg. Niemiec na drugim okrążeniu w zakręcie Les Combes niefortunnie zaatakował swojego partnera po zewnętrznej, przebijając mu tylną oponę, a sobie uszkadzając skrzydło.
Mimo to wierzy, że relacje pomiędzy nim a Brytyjczykiem nie ulegną pogorszeniu: „Jestem pewny, że uda nam się je utrzymać. Od początku wiadomo, że zawsze twardo będziemy ze sobą rywalizować i mogą przytrafiać się nam trudne chwile. Po Węgrzech mieliśmy długą dyskusję i teraz także ją przeprowadzimy, przyjrzymy się wszystkiemu i pójdziemy dalej.”
Rosberg podpuszczany przez dziennikarzy zaprzeczył, jakoby jego agresywna jazda była spowodowana niezadowoleniem po wyścigu na Węgrzech: „Po Węgrzech mieliśmy udaną dyskusję, wszystko zostało przejrzane i wyjaśnione, a my zgodziliśmy się przyjąć te ustalenia i iść dalej, zostawiając to za nami.”
„Szczerze. W ten weekend byłem bardzo zrelaksowany i nie myślałem o mistrzostwach. Chciałem tylko wygrać ten wyścig dla Srebrnych Strzał.”
„Jestem bardzo rozczarowany spoglądając na to z perspektywy zespołu, gdyż mogliśmy dzisiaj wypaść zdecydowanie lepiej niż to drugie miejsce. Nasz bolid w ten weekend był wyjątkowy.”
komentarze
1. MarTum
Incydent wyścigowy i tyle. Nie powinno go być ale był i mówi się trudno.
Cały czas są takie i ledwo co się o nich mówi, ale tutaj ofiarą jest panicz Hamilton i afera jest sztucznie dmuchana.
2. Cube83
@1 Dziwisz się, że jest afera w sytuacji tak ciasnej walki o mistrza. Szczególnie, że to nie pierwsza sporna sytuacja.
3. Maciek21
@1 Dobrze gada polać mu :P
4. fanAlonso=pziom
w tej sekwencji zakrętów też była podobna obcierka merców w 2010 i tam nic nie było w pewnym momencie ( chyba na hamowaniu) połowa bolidu nico jest na równi z hamiltona , najgorsze jest to że sky strasznie przypomina mi w takich styuacjach ITV gdy ham był jeszcze w mclarenie czasami aż mdli człowieka
5. KowalAMG
to nie pierwszy incydent ze strony szwaba a co było w monaco i wiele innych ?? to w ostatnim wyścigu co rozwali Hamiltona jak ten będzie jechał pewnie po zwycięstwo a wszystko będzie zależało od pkt . Szwab niema honoru powienien dostać za swoje i już dostał stracił fanów w dodatku w wyścigu zrobił tyle błędów ,że przegrał z Ricim . Ma nauczkę .
6. andrewhum
@1 cały czas są takie sytuacje to prawda ale nie zawsze pomiędzy bezpośrednimi pretendentami na tytuł mistrzowski więc uwaga jak dla mnie nie trafna
7. Skoczek130
Gdyby to nie był incydent wyścigowy, to sędziowie od razu by się tym zajęli. A nawet tego nie rozpatrzyli. Rosberg zaryzykował - przeholował. Ale wieszanie na nim psów to głupota... właściwie robią to tylko fanatycy Hamiltona, który też nie jest święty. Gdy wypychał z toru Rosberga w Bahrajnie, nie było gadki "chamska jazda Hamiltona", tylko "Rosberg jest panienką" i "nie ma jaj"... To teraz pokazał, hehe... ;)
8. Skoczek130
Ten, kto oglądał powtórki, widział, że Rosberg schował się za Hamiltonem i minimalnie zahaczył Brytyjczyka. Na pewno nie jest to incydent pokroju Maldonado... ;) Premedytacja?? Cóż, mogło się to skończyć z goła inaczej, więc raczej Niemiec by tak nie ryzykował... ;)
9. Skoczek130
@KowalAMG - i ty uważasz siebie za dojrzałego człowieka?? "szwab"?? Cóż, twoja sprawa, ale nie pisz o innych, że są dzieciakami... ;)
10. KowalAMG
pałuj sie byłem przygotowany na czysta walkę a nie sabotaż a jak jestes ślepy to idz po oksy do okulisty . volksdeutsch dobrze wie ze opona jest delikatna od boku i łatwo ją uszkodzić wiec zeroooooo honoruuu nie potrafi dzieciak walczyć i reakcja kibiców była trafna .
11. MarTum
Kowal widzę poziom inteligencji i jakość komentarza na poziomie przedszkolaka.
12. KowalAMG
A wiesz co to slang ? Nie ma sensu sie produkowac jak kazdy ma swoje zdanie a nie mam zamiaru przeprowadzac klotni, gdyz racja jest jasna jak slonce .
13. Root
A co miał powiedzieć Rosberg. Wjechał Hamiltonowi w koło, rozwalił mu wyścig, teraz może tylko liczyć na to, że w zespole jakoś mu to wybaczą... :)
A tak BTW - ciekawe co pisze KowalAMG, bo choć idiotów mam blokowanych, to widzę inne odpowiedzi, a dyskusja jest dość ostra... :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz