Wurz przyznaje, że miał szczęście
Alexander Wurz przyznał, że miał olbrzymie szczęście podczas niedzielnego wyścigu, wychodząc bez obrażeń z kolizji do jakiej doszło pomiędzy nim, a Davidem Coulthardem.Alexander Wurz po obejrzeniu w poniedziałek na spokojnie całego zdarzenia przyznał, że miał wiele szczęścia: „Nie chcę nawet myśleć co mogłoby się zdarzyć, gdyby bolid Davida znalazł się 20 centymetrów bliżej mojego kasku. Jestem po prostu szczęściarzem; ktoś o mnie dbał tam na górze.”
komentarze
1. bea17
rzeczwiscie miał chłopak kupę szczęścia a David to powinien jednak ponieść karę za spowodowanie bardzo niebezpiecznej sytuacji na torze .
2. yarpen.zirgin
Zauważyliście na powtórkach, że DC przejechał mu po kierownicy? Wurz puścił ją w ostatniej chwili, tamten po niej przejechał i chyba ją połamał (dolną część)
3. ariel0s
ja zauważyłem.. zdaje się że pod wpływem tego uderzenia się obróciła.. o ile dobrze widziałem..
troche bliżej i koleś by się pozbawił głowy :/
4. bea17
nie on by się pozbawil tylko dziadek by to zrobił.
5. ariel0s
http://youtube.com/watch?v=F9izEs-A9iQ sami ocencie
6. _Tom3k_
w życiu farta trzeba mieć :D
7. Kazik
ariel dobry tytuł filmiku podałeś? Nie mogę go znależć.
8. Kazik
O.K.D.Couthard-A.Wurz accident.Znalazłem.
9. marbi
to byloby makabryczne gdyby mu glowe urwalo...
ciekawe czy DC dalej kontynuowalby ten sezon ze swiadomoscia ze przyczynil sie do smierci Wurza.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz