"Zbyt wcześnie, by opuszczać zespół" - Heidfeld
Najbardziej doświadczony kierowca zespołu BMW Sauber tuż po niedzielnym wyścigu o Grand Prix Australii - w którym Nick Heidfeld, bo o nim mowa, zajął czwarte miejsce - wyraźnie dał do zrozumienia swym pracodawcom, że zamierza pozostać kierowcą wyścigowym niemieckiej stajni przynajmniej do końca 2008 roku.29-letni Niemiec pod koniec 2005 roku, po opuszczeniu teamu Franka Williamsa, podpisał ze stajnią z Hinwil trzyletni kontrakt - przy czym ostatni sezon umowy pozostaje 'opcją', która wymagać będzie ponownego rozważenia przez team BMW.
Na chwilę obecną pozycja 'Szybkiego Nicka' wydaje się być niezagrożona - jednak przez wielu specjalistów to Robert Kubica typowany jest na gwiazdę numer jeden zespołu. Poza tym, swe wysokie aspiracje niejednokrotnie potwierdzał już kierowca testowy BMW - młodziutki Sebastian Vettel.
komentarze
1. patrol
Heitfeld niech odejdzie a przyjdzie webber czy rosberg
2. Zając
jak to dał do zrozumienia? przecież to nie jego decyzja czy zostanie w teamie czy nie... i dobrze by bylo gdyby jednak nie został, bo Vettel zająłby jego miejsce i Robert byłby bezpieczny
3. login
jak myślicie czy robert wygra jakiś wyścig ?
4. Mateusz.Jurek
ten kierowca najbardziej mnie denerwuje w F1
5. bea17
Ja tez nie lubie Nicka , zajął 4 miejsce a jak się sadzi,gdtby nie skrzynia biegów Roberta i nie kłopoty Massy byłby w najlepszym wypadku 7.Cwaniak.
6. _Tom3k_
Nie lubicie Heidfelda tylko dlatego, że on jest czołowym kierowcą BMW-Sauber, a nie nasz Robert.
7. bea17
nie lubimy -tak ale nie ze względu na Roberta bo on mu nie zagrozi Nick nic wielkiego nie pokazał przez całą karierę a stawia się że ho ho a Robertowi to on mógł w chwili debiutu buty czyścić - takie jest moje zdanie ;-)
8. Marti
Mnie ogólnie nie podobają się ostatnie wypowiedzi Heidfelda w mediach. Uważam, że chce po prostu prowokować i zwracać na siebie uwagę. Jest bardzo pewny siebie i uważa się za przyszłą gwiazdę F1.
www.robertkubica.blog.onet.pl
9. F1REMI
Heidfeld zaczyna zachowywać się jak Villnew kiedy czuł się zagrożony. Nick chyba nie jest pewny swojej przyszłości w BMW.
Uważaj Nick na to co mówisz, bo wylecisz jak Villnew, tylko, ze on zdążył zdobyć mistrzostwo świata!
10. Kazik
Mam dobre zdanie o Nicku Heidfeldzie.Po tym fatalnym wyścigu w Australii Nick na oficjalnej konferencji powiedział,że jest mu przykro z powodu awarii Roberta.Oglądałem kiedyś filmik jak młodzutki Nick próbował swych sił na gokarcie razem z młodymi Schumacherami.Zaczynał podobnie jak Robert.To prawda,że team obecnie postawił Go w takiej sytuacji,że nie wie jak wygląda jego przyszłość.(Robert powinien być pewien swojej posady a zagwarantowanie Vettelowi w kontrakcie jazdy w piątki sygnalizuje,że BMW stawia na młodego Niemca).Nick ma prawo obawiać się o swoją przyszłość w F1 pomimo tego ,że nie jest złym pilotem.Opcja kontraktu na trzeci rok niekoniecznie zadziała.Dotychczas mial u swojego boku dobrych partnerów (Raikkonen,Massa np.)Oni poszli dalej.Nick raczej został w punkcie wyjścia.W jednym zespole z Kubicą pewnie często przypomina mu się historia,którą już "przerobił".Osobiście nie miałbym nic przeciwko temu aby w 2008 roku BMW wystąpiło w skladzie:Kubica-Heidfeld.Po debiucie Roberta na Węgrzech to jednak wielki mistrz Jacques nie szczędził słów krytyki pod adresem Polaka.Heidfeld jakoś potrafił się skoncentrować i zmobilizować do lepszej jazdy.Pozdr.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz