2013-06-26
Horner: pobłażliwość kary nie stanowi nauczki
Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku Trybunału Międzynarodowego dla zespołu Mercedesa nie chciał komentować jego decyzji, jednak w niespełna tydzień po werdykcie stwierdził, że FIA była zbyt łaskawa dla stajni z Brackley.R E K L A M A
Trybunał Międzynarodowy w minionym tygodniu uznał, że Mercedes naruszył przepisy Formuły 1 jednak nie zrobił tego celowo i nałożył na niego karę w postaci udzielenia reprymendy oraz wykluczył zespół z udziału w lipcowych testach młodych kierowców na torze Silverstone.
W padoku F1 i wśród kibiców werdykt ten spotkał się z mieszanymi odczuciami. Część obserwatorów uważa, że Trybunał postąpił zbyt pobłażliwie.
„To co wprawia mnie w zakłopotanie to pobłażliwość kary” mówił Horner w wywiadzie dla agencji Reuters. „Problem z karą jaką otrzymał Mercedes jest taki, że nie stanowi szczególnie mocnego czynnika odstraszającego za złamanie zasad regulaminów sportowych. Sądzę, że spotkało się to z potężną ulgą w Brackley.”
Christian Horner próbuje także dopatrywać się korzyści jakie zyskał zespół Mercedesa po testach z Pirelli, porównując jego formę w dwóch ostatnich wyścigach.
„To o czym musimy pamiętać to fakt, że w Barcelonie, Mercedes rozpoczynał wyścig z pierwszego i drugiego miejsca a finiszował tylko jednym autem w punktach z prawdopodobnie największą degradacją ogumienia w całej stawce.”
„Już podczas następnego Grand Prix mieli jedną z najniższych degradacji. To mógł być czysty przypadek i sądzę, że tor w Monte Carlo miał w tym dużą zasługę. Niemniej w Montrealu nie doświadczyli problemów z oponami, z którymi wcześniej się borykali. Zobaczymy co będzie dalej.”
W padoku F1 i wśród kibiców werdykt ten spotkał się z mieszanymi odczuciami. Część obserwatorów uważa, że Trybunał postąpił zbyt pobłażliwie.
„To co wprawia mnie w zakłopotanie to pobłażliwość kary” mówił Horner w wywiadzie dla agencji Reuters. „Problem z karą jaką otrzymał Mercedes jest taki, że nie stanowi szczególnie mocnego czynnika odstraszającego za złamanie zasad regulaminów sportowych. Sądzę, że spotkało się to z potężną ulgą w Brackley.”
Christian Horner próbuje także dopatrywać się korzyści jakie zyskał zespół Mercedesa po testach z Pirelli, porównując jego formę w dwóch ostatnich wyścigach.
„To o czym musimy pamiętać to fakt, że w Barcelonie, Mercedes rozpoczynał wyścig z pierwszego i drugiego miejsca a finiszował tylko jednym autem w punktach z prawdopodobnie największą degradacją ogumienia w całej stawce.”
„Już podczas następnego Grand Prix mieli jedną z najniższych degradacji. To mógł być czysty przypadek i sądzę, że tor w Monte Carlo miał w tym dużą zasługę. Niemniej w Montrealu nie doświadczyli problemów z oponami, z którymi wcześniej się borykali. Zobaczymy co będzie dalej.”
komentarze
1. PanPikuś
Coś za bardzo narzeka ten Horner. Ferrari raz napisało, a raczej zaklinacz koni i cisza. Natomiast zarząd RBR już 4 czy 5 raz o tym mówi w mediach. Szanuję ich jako stajnię, choć nie lubię - to fakt ( wg mnie mają w sobie połączone 2 najgorsze cechy McL i Ferrari ), ale zdobycie 6 tytułów w ostatnich 3 latach to jest wyczyn. Poza tym robią takie teraz larmo, jak Fakt, przy sprawie Madzi z Sosonowca. Nic to nie zmieni, ale toczymy pianę.
To, że łagodnie potraktowali Mercedesa, to jest zagadka. Prawdopodobnie calej prawdy nigdy sie nie dowiemy. Szkoda tylko, że zapomnieli, że rok temu w Monako mieli nielegalne dziury w podłodze i wygrali. NIe dostali zadnej kary, tylko mieli je usunąć na kolejne GP. Wtedy nie narzekali na łagodne FIA.
2. Michael Schumi
Jakby nie patrzeć Red Bull i tak na razie jest wyżej, jednak Mercedes trochę zyskał na testach. Rozumiem frustrację Hornera, bo nikomu nie podoba się, że ktoś zyskuje przewagę na takich nie do końca legalnych testach.
3. Yoozeck
A tak naprawdę Horner teraz pluje sobie w twarz, że nie zgodził się na testy z pirelli. Nie może wybaczyć, że tym razem ktoś inny był cwańszym, niż jego ekipa. To wszystko jest ogromnym cyrkiem, jakim jest współczesna F1 nasycona hipokryzją.
4. kukus
@2
Myślę że gdyby na testy zgodził się Horner to kara dla nich byłaby dużo bardziej dotkliwa. Tak ja to widzę.
5. Michael Schumi
@4 Nawet jeśli dostaliby ten sam wyrok, to dostaliby - przynajmniej tutaj - o wiele większy pocisk, typu: k** m**, pie**** puszki znowu wszystko wygrają, głupi/ Paluch ma znowu farta, FIA dało tytuł Red Bullowi, Fiuttel jedzie po majstra, a taki vincent znowu wpadłby w swój fanatyczny orgazm.
6. ULTR93
A Horner dalej placze... Po GP Hiszpanii bylo GP Monako, a tam wiadomo zuzycie opon jest na prawde niskie, wiec po co wypowiada sie, ze Mercedes mial niskie zuzycie w wyscigu po Hiszpanii jak cala reszta zespolow miala tak samo. Zenujacy jest ten typ.
7. krzysiek000
No Vincencie, coś teoria o spokojnie przyjmującym wyrok Hornerze prysła...
8. krzysiek000
Nie mniej jednak nie dziwię się Hornerowi. Nieźle go oszukali, więc nie rozumiem komentarzy oskarżających jego o użalanie się nad sobą. Co byście zrobili na jego miejscu? Pogratulowali Mercedesowi pomysłowości? Czytając niektóre z waszych komentarzy można byłoby dojść do wniosku, że to Mercedes jest poszkodowanym...
9. vincent_vega
____________już czas aby taki człowiek jak Christian Horner zastąpił zidiociałego na starość Berniego Ecclestonea na stanowisku prezydenta i szefa Formula One Administration.
Stary piernik już się nie nadaje a Horner to młody (jak na szefa) błyskotliwy człowiek z ogromnym doświadczeniem w zarządzaniu. Dziadziuś niech zrobi siusiu, weźmie leki, okryje się kocykiem i odpoczywa na zasłużonej emeryturze, nic dobrego i pożytecznego już nie wymyśli. Christian na wodza F1!!
10. vincent_vega
@2. Michael Schumi
Seb jest obecnie najlepszym kierowcą świata i ujadanie takich zakompleksionych chłopków jak ty byłoby nawet śmieszne gdyby nie było żałosne.
ps: fiutel to cie zrobił....
11. Michael Schumi
@10 Pozdrawiam i nawzajem. Ciekawe, gdzie napisałem cokolwiek negatywnego o Sebastianie, co byłoby wyłącznie moją osobistą krytyką. W komentarzu nr. 5 napisałem przykładowe opinie z tego portalu nt. Sebastiana. Patrzę tak na to forum trochę, jednak takie wpisy są już głęboko zakorzenione, co szczerze nigdy mi się nie podobało. Dla Twojej świadomości lubię Vettela, Alonso mniej, ale obu szanuję. Różnica polega na tym, że wielu użytkowników szkaluje Niemca, a o Fernando złego słowa by nie powiedzieli. U Ciebie na odwrót: wielbisz Vettela pod prawie każdym tematem, pod którym zabierasz głos, a inni są gorsi, co pokazałeś w @10 o Bernie i @11 o mnie.
Gdybyś przeczytał ze zrozumieniem o co mi chodzi, dostrzegłbyś coś, co chciałem przekazać. Mianowicie tak: powiedzmy sobie szczerze - Vettela mało kto darzy tu szacunkiem. Wszyscy mają dość, że znowu on wygrywa, ma za dobre auto i zaczynają na siłę coś mu zarzucać. Gdyby Red Bull dostał pozwolenie na testy, a potem taką małą karę, to nie myśl, że ludzie by się nie wkurzyli i nie jechali po Vettelu, że znowu ma jakąś przewagę w walce o tytuł. On jest szkalowany notorycznie, a Fiuttel to przykładowe przezwisko, którego wcale nie wymyśliłem i bardzo go nie lubię. To wymysł chamskich, wulgarnych użytkowników, którzy stosując te określenie wyrażają swoją wrogość i zwierzęcą prymitywność w naszym ludzkim świecie. Wystarczy spojrzeć rok wstecz. Pamiętasz, jak ludzie zareagowali na dyskwalifikację Hamiltona, a jak na dyskwalifikację Vettela? Ogień nienawiści, plucie jadem, wojna na słowa w komentarzach, czyli jak zwykle, gdzie chodzi o Vettea. Taka sytuacja.
Jakbyś wcześniej nie zauważył odnoszę się z szacunkiem do każdego i przykro mi, że nie z wszystkimi jest tak samo okey. No, ale jeśli nie możesz zrozumieć moich wpisów, które napisane są poprawnie, zawierają odpowiednio wstawione znaki interpunkcyjne, a słowa napisane są z wszelką poprawnością ortograficzną, to już nie moja wina, możesz dalej trwać w tych swoich żałosnych urojeniach, które - przy dalszych takich wpisach - doprowadzą Cię do porządnego bana, o którego wielu użytkowników już zabiegało.
12. Esotar
8. Bardzo mądrze piszesz, jednak nie obstawiał bym Hornera na szefa F1. Berniego-piernika zastąpi zapewne kolejny młodszy o jakieś 10 lat piernik......
Co do kary masz absolutną rację. Upomnienie za nielegalne testy. Ten sport staje się dziecinny.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz