Szef Red Bulla stawił się w Paryżu
Christian Horner, szef zespołu Red Bull, niespodziewanie pojawił się w Paryżu, gdzie od kilkudziesięciu minut trwa posiedzenie Trybunału Międzynarodowego, który przesłuchuje przedstawicieli Mercedesa i Pirelli w kwestii testów nowych opon.Pewne jest jednak to, że to zespół Red Bulla najgłośniej komentował i krytykował testy Mercedesa z Pirelli.
„Uważam, że Pirelli nie ma nic wspólnego z tą sprawą” mówił Horner. „W pełni rozumiem dlaczego Pirelli chciało testować. Uważam, że chcieli zrozumieć produkt na kolejny sezon.”
„Sednem sprawy jest to, że poprosili o bolid, a zapewnienie zgodności z przepisami leży po stronie zespołu uczestniczącego w mistrzostwach.”
„Nie mamy problemu z Pirelli; chodzi o obecny w mistrzostwach zespół. Oni [Mercedes] złamali zasady testując autem z bieżącego roku.”
komentarze
1. ULTR93
Jeszcze tego kapcia Marko mógł wziąć, razem nadają się idealnie. Nie widzę sensu żeby miał tam uczestniczyć. Najlepiej jakby trybunał zakazał wejścia osób trzecich na przesłuchanie.
2. Skoczek130
Wina Merca nie podlega dyskusji. Po prostu z premedytacją chcieli wykorzystać te testy do rozwiązania problemów. Chyba, że człowiek o twarzy niedorozwoja ma "asa" w rękawie... ;)
3. sliwa007
Zawsze winę można przerzucić ogniwo wyżej i wydaje się, że to chcą zrobić przedstawiciele Mercedesa. Pytanie tylko, co z tego, że FIA będzie winna skoro Mercedes zyskał przewagę nad konkurencją.
W przypadku Hornera lepszym określeniem jest "przedstawiciel", szefem to on jest tylko z nazwy...
4. silvestre1
Pewnie tylko tamtędy przejeżdżał, ciekawość zwyciężyła - to się zatrzymał. Chyba że ma ze sobą młotek i gwóżdż - to co innego...
Prawdopodobnie przedstawiciele innych teamów też się pojawią...
Zapowiada się gorący wieczór.
5. fanAlonso=pziom
może berni nie mógł się stawic i wysłał przedstawiciela swojego ulubionego zespołu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz