2013-02-05
Toro Rosso negocjuje z Renault w kwestii silników
Zespół Toro Rosso potwierdził, że prowadzi rozmowy z Renault na temat zapatrywania się w nowe jednostki napędowe, które pojawią się w Formule 1 w przyszłym roku.R E K L A M A
Era wolnossących jednostek V8 powoli dobiega końca. Od przyszłego sezonu w F1 pojawią się nowe, „ekologiczne” jednostki V6 turbo, jednak spora część ekip nie będących jednocześnie producentami silników nie ma jeszcze podpisanych kontaktów na kolejne sezony.
„Nie zostało to jeszcze przesądzone” mówił w Jerez Franz Tost, szef zespołu Torro Rosso. „Negocjujemy z Renault i później zobaczymy. Żaden kontrakt nie jest jeszcze podpisany.”
„Musimy poznać decyzję jak najszybciej, ponieważ jak wiecie, im wcześniej podpisuje się umowy z partnerami, tym łatwiej jest poznać szczegóły i odpowiedzieć na wszystkie otwarte pytania. Przyszłoroczny układ napędowy jest bardzo skomplikowany.”
„Nie tak bardzo jeżeli chodzi o sam silnik, ale zdecydowanie bardziej jeżeli chodzi o turbo. Dzieje się tak za sprawą ciepła z systemu a także od skrzyni biegów. Pełny pakiet musi stanowić jedną całość, a my musimy poznać jak najwcześniej naszych partnerów.”
Tost potwierdził, że dla Toro Rosso posiadanie jednostki napędowej takiej samej jak Red Bull może przynieść dodatkowe korzyści.
„Nie zostało to jeszcze przesądzone” mówił w Jerez Franz Tost, szef zespołu Torro Rosso. „Negocjujemy z Renault i później zobaczymy. Żaden kontrakt nie jest jeszcze podpisany.”
„Musimy poznać decyzję jak najszybciej, ponieważ jak wiecie, im wcześniej podpisuje się umowy z partnerami, tym łatwiej jest poznać szczegóły i odpowiedzieć na wszystkie otwarte pytania. Przyszłoroczny układ napędowy jest bardzo skomplikowany.”
„Nie tak bardzo jeżeli chodzi o sam silnik, ale zdecydowanie bardziej jeżeli chodzi o turbo. Dzieje się tak za sprawą ciepła z systemu a także od skrzyni biegów. Pełny pakiet musi stanowić jedną całość, a my musimy poznać jak najwcześniej naszych partnerów.”
Tost potwierdził, że dla Toro Rosso posiadanie jednostki napędowej takiej samej jak Red Bull może przynieść dodatkowe korzyści.
komentarze
1. MaMuT
No i jest potwierdzenie tego czego od dawna się spodziewałem... Ferrari równie dobrze mogłoby kooperować z samym Sauberem... Decyzja powoduje że Silnik Ferrari będzie konstrukcją zamkniętą tak jak Mercedes... A rolę dostawcy w obliczu kłopotów z wytworzeniem silnika przez Coswortha i inne "firemki" które miały się tym zająć spadnie na ręce Renault. Zobaczymy jeszcze czy plotki o kooperacji Mclaren&Honda okażą się prawdziwe
2. belzebub
W sumie w kwestii silników to będzie loteria, o ile teraz poziom jednostek jest do siebie bardzo zbliżony, o tyle nie wiadomo, jak to będzie to będzie z nowymi jednostkami. Które będą mniej, a które bardziej awaryjne, a które będą miały lepsze osiągi. Sezon 2014, może być pod tym względem ciekawy.
3. fanAlonso=pziom
wiadomo że będzie lepiej jeszcze bardziej będzie przybliżona specyfikacja do RBR i wtedy testowanie będzie pełną gębą, aż dziw bierze że FIA nie zakazała by 2 teamy nie miały tego samego właściciela to pokazuje jak mocne plecy ma RB
4. dagon
@. fanAlonso=pziom Oficjalnie nie musi to być ten sam właściciel. Wystarczy, że firmy będą współpracować nazwijmy to na poziomie logicznym. Nikt im tego zabronić nie może.
5. fanAlonso=pziom
4 co przez to rozumiesz poziom logiczny ? przecież to ta sama firma ma 2 zespoły ale fakt nikt im tago nie może zabronic bo jest to dozwolone
6. Rize
po 8 sezonach TR w f1 należałoby zeby w 2014 w koncu zaczeli cos osiagac :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz