komentarze
  • 1. marbi
    • 2006-12-07 15:03:25
    • *.as.kn.pl

    hehe ''nigdy nie bylo podzialu na kierowce nr 1 i nr 2''
    ten fragment najbardziej mi sie podoba, kłamczuszek z tego todta

  • 2. Smola
    • 2006-12-07 15:45:43
    • *.238.232.213

    Taaak :) sciema jakich malo. Ale to jest malo wazne w tym momencie. Im szybciej Kimmi dostanie szanse w testowaniu, tym dla niego lepiej. Mozna miec nadzieje, ze jak Renault zgodzi sie na skrocenie kontraktu z Fernando, to Kimmi takze moze dostac pozwolenie na wczeniejsze przejscie do Ferrari. Zycze mu tego z calego serca.

  • 3. Michiz
    • 2006-12-07 16:07:54
    • *.catv.net.pl

    a może jednak nie ściema ? Biorąc pod uwagę wszystkie informacje na temat pracy Michaela (spędzanie całych dni a i czasami nocy z mechanikami, ciągłe udoskolanie bolidu) być może nie było jednak takiego podziału. Zresztą Barrichello i Massa swoje zwycięstwa zawdzięczają bardziej Michaelowi niż własnym umiejętnościom. Gdyby nie on jeździli by marnymi bolidami.

  • 4. Charger88
    • 2006-12-07 19:55:09
    • *.forcenet.com.pl

    sorki, że tak z innej baczki, ale ważnej - wszystkie najlepszego Robert z okazji 22 urodzin !! :)

  • 5. Smola
    • 2006-12-07 21:04:12
    • *.adsl.inetia.pl

    ale to nie chodzi o podzial administracyjny. w kazdym teamie jest podzial na 1 i 2 kierowce. Fakt ze Schumacher rozwinal bolid ferrari, co wiecej podniusl ten team z dna. Kiedy Schumi przechodzil do Ferrari, to bolidy czerwonej stajni sprawowaly sie na torze jak zardziewialy czolg. Ale chodzi tu podzial calkiem inny. michael zawsze byl traktowany jako kierowca numer 1, poniewaz byl najlepszy w zespole, iprzyosil niebyala slawe i pieniadze dla zespolu. Podejrzewam, ze na poczatku sezonu nie bedzie ustalonego kierowcy nr. 1 w zespole. Rozstrzygnie sie to po kilku wyscigach w sezonie 2007. to bedzie zalezalo od wynikow Kimmiego, i Felippe, oraz jaka beda twarza zespolu. Chociaz bardziej sklanial sie ku pirwszemu czynnikowi, ktory daje pozycje nr.1 w zepole - czyli wygrywanie wyscigow. takie jst mje zdanie. Pozdrawiam

  • 6. marbi
    • 2006-12-07 21:44:54
    • *.as.kn.pl

    massa nie ma szans w starciu z kimim...

  • 7. Yankess
    • 2006-12-07 22:28:19
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    a ja sądze, ze Todt ma racje z kierowca nr 1 i kierowca nr2. Team zawsze tak samo sie cieszył obojetnie od tego czy wygrywał Michael czy Felipe. Jeżeli Massa jechał przed Schumacherem to nie kazano mu go przepuszczac.

  • 8. Fierro
    • 2006-12-07 22:36:24
    • *.espol.com.pl

    waw... ale sie rozpisaliscie.. Ja moze was pogodze, Zawsze jest nr. 1 w teamie ale nie zaspara kontraktu a umiejetnosci i aktualnej sytuacji w punktach. A sezon 1999r. Schumi mogl wygrac pod koniec wiecej wyscigow ale poscil Irvina. Zawsze jest ten lepszy i szybszy - A to ze Schumi zawsze nim byl to swoadczy o jego talecie i motywacji - kto tyle lat byl na czele... w szczutu.. To fenomen sportu a nie tylko F1.... Pozdro

  • 9. cervantez17
    • 2006-12-08 14:04:12
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    co do walki Kimi-Massa
    nie skreslalbym Felipe
    wystarczy spojrzec na jego ostatni sezon
    nikt nie zaprzeczy ze Schumi byl najlepszy a mimo to Massa niezle go cisnal w wielu wyscigach to dlaczego teraz po kolejnym roku doswiadczenia gdy jego jazda jest naprawde stabilna mialby dac sie ostro zlac Kimiemu
    moez i przegra z nim ale jesli to tylko nieznacznie

  • 10. Sebek
    • 2006-12-12 20:36:47
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    W 2007r Kimi Bedzie na szczycie Massa będzie drubi tak jak w klasyfikacji generalnej i pod względem kerowcy w teamie chociaż żeczywiście nie będzie już aż tak wyraźnego numeru 1 w Ferrari jak za czasów mistrza SCHUMACHERA

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo