2012-05-18
Raikkonen wraca do Monte Carlo
Formuła 1 zmierza na najbardziej luksusowe i prestiżowe Grand Prix sezonu, które zostanie rozegrane na ulicach Monako. Kimi Raikkonen wygrał ten wyścig w sezonie 2005. Mimo, że jego Lotus E20 okazał się szybki na prawie każdym obiekcie, na którym się ścigali kierowcy F1 w tym roku, ciężko jest mu określić jak spisze się auto na krętych i wąskich uliczkach Monte Carlo.R E K L A M A
W Barcelonie zdobyłeś drugie podium pod rząd dla zespołu; jak to wyglądało z twojego punktu widzenia?
„Szczerze, byłem trochę zawiedziony. Spodziewałem się, że będziemy silniejsi podczas wyścigu, zwłaszcza na jego początku. Na ostatnim przejeździe byliśmy bardzo dobrzy, ale było zbyt późno. Nie byliśmy wystarczająco szybcy i dlatego nie mogliśmy walczyć o zwycięstwo. Pod koniec pokazaliśmy jednak, że mamy dobrą prędkość.”
Pod koniec wyścigu brylowałeś- czy mogłeś zrobić coś jeszcze, aby dopaść Fernando?
„Naszą strategią było bycie szybkim pod koniec wyścigu i byliśmy. Gdy jest się w takiej sytuacji pragnie się, aby wyścig był nieco dłuższy, ale gdyby był dłuższy pozostałe zespoły wykorzystałyby inną strategią dotyczącą opon. Naciskałem jak tylko mogłem a nadrobienie 20 sekund było miłe, ale po wszystkim mam mały niedosyt, ponieważ gdyby było kilak okrążeni więcej, mógłbym walczyć o pierwsze miejsce. Takie są wyścigi a my przynajmniej zdobyliśmy porządne punkty. Zmierzamy w dobrym kierunku.”
Drugie i trzecie miejsce; czy czujesz, że zwycięstwo jest blisko?
„Dwukrotne stanie na podium jest dobre. Niestety nie zawsze tam się znajduje. Gdy nadarza się okazja powinno się ją wykorzystywać, gdyż nie w każdym wyścigu będzie można walczyć o taką pozycję. Miejmy nadzieję, że będziemy w stanie robić to co robimy. Wierzę, że w pewnym momencie wszystko pójdzie tak jak trzeba i się tam znajdziemy. Jak do tej pory wykonaliśmy dobry postęp a bolid był szybki na każdym torze.”
Jak wyglądają twoje perspektywy zmierzając do Monako?
„Monako nieco się różni i ciężko jest powiedzieć jak tam wypadniemy. Jak do tej pory ekipa wykonała dobrą robotę ale nadal mamy sporo pracy i kilka rzeczy do poprawy. Jak do tej pory idzie dobrze i jestem z tego zadowolony. Okay, nie jesteśmy w 100 procentach usatysfakcjonowani z tego, ponieważ nie wygrywamy, ale to normalna rzecz a ja jestem zadowolony z zespołu.”
Jak określiłbyś Grand Prix Monako?
„Bez sensu jest ustawienia wyścigów w różnych kategoriach, ponieważ wszystkie są dla mnie ważne. Niemniej ze względu na wyjątkowość nie ma nic lepszego jak Monako. Nie ma lepszego uczucia niż dobry występ na tym torze. Ściganie się po ulicach Monte Carlo jest czymś zupełni innym; to wyzwanie, którego nie mogę się doczekać każdego roku. Jest tam bardzo, bardzo ciężko prawie niemożliwie, mieć bezproblemowy weekend tam.”
Wygrałeś w Monako w 2005 roku- jak się wtedy czułeś?
„Tylko raz udało mi się tam wszystko dobrze wykonać, to najwspanialsze uczucie. Moja wygrana tam w 2005 roku kojarzy mi się z moimi najlepszymi wspomnieniami. Ponowna wygrana tam byłaby czymś wyjątkowym.”
Jakie wyzwanie są tam stawiane kierowcy?
„To kręty i wąski tor. Trzeba być wyjątkowo skupionym na każdym metrze. Szybkie okrążenie w Monako daje ogromną satysfakcję. W przeszłości wyprzedzanie tam było prawie niemożliwe, więc aby naprawdę cieszyć się wyścigiem, trzeba być z przodu.”
A co jeżeli chodzi o atmosferę?
„Monako zawsze jest wyjątkowe. To ciekawe miejsce na podróż, gdyż jest tam zawsze wielu fanów i imprez- albo tak mi się wydaje. To zupełnie inna atmosfera niż gdziekolwiek indziej.”
Jakie jest twoje podejście do tego weekendu?
„Musimy skupić się na kwalifikacjach. To ciężkie miejsce do ścigania gdyż jest wąsko a wyprzedzanie jest prawie niemożliwe. W sezonie 2009 utknąłem za Rubensem [Barrichello], mieliśmy wtedy KERS, ale nie można go było wyprzedzić. Będziemy musieli zobaczyć jak spisywać się będą tam opony i czy jest możliwość wykorzystania jakiejś dobrej strategii. Najważniejszą rzeczą są jednak dobre kwalifikacje. Ciężko jest przewidzieć jak dobry będzie bolid w Monako, gdyż nie można zasymulować jego charakterystyki, a z pewnością nie na podstawie tych torów, na których już byliśmy w tym roku. Możemy powiedzieć, że E20 był szybki wszędzie, więc miejmy nadzieję, że będzie także szybki w Monako.”
„Szczerze, byłem trochę zawiedziony. Spodziewałem się, że będziemy silniejsi podczas wyścigu, zwłaszcza na jego początku. Na ostatnim przejeździe byliśmy bardzo dobrzy, ale było zbyt późno. Nie byliśmy wystarczająco szybcy i dlatego nie mogliśmy walczyć o zwycięstwo. Pod koniec pokazaliśmy jednak, że mamy dobrą prędkość.”
Pod koniec wyścigu brylowałeś- czy mogłeś zrobić coś jeszcze, aby dopaść Fernando?
„Naszą strategią było bycie szybkim pod koniec wyścigu i byliśmy. Gdy jest się w takiej sytuacji pragnie się, aby wyścig był nieco dłuższy, ale gdyby był dłuższy pozostałe zespoły wykorzystałyby inną strategią dotyczącą opon. Naciskałem jak tylko mogłem a nadrobienie 20 sekund było miłe, ale po wszystkim mam mały niedosyt, ponieważ gdyby było kilak okrążeni więcej, mógłbym walczyć o pierwsze miejsce. Takie są wyścigi a my przynajmniej zdobyliśmy porządne punkty. Zmierzamy w dobrym kierunku.”
Drugie i trzecie miejsce; czy czujesz, że zwycięstwo jest blisko?
„Dwukrotne stanie na podium jest dobre. Niestety nie zawsze tam się znajduje. Gdy nadarza się okazja powinno się ją wykorzystywać, gdyż nie w każdym wyścigu będzie można walczyć o taką pozycję. Miejmy nadzieję, że będziemy w stanie robić to co robimy. Wierzę, że w pewnym momencie wszystko pójdzie tak jak trzeba i się tam znajdziemy. Jak do tej pory wykonaliśmy dobry postęp a bolid był szybki na każdym torze.”
Jak wyglądają twoje perspektywy zmierzając do Monako?
„Monako nieco się różni i ciężko jest powiedzieć jak tam wypadniemy. Jak do tej pory ekipa wykonała dobrą robotę ale nadal mamy sporo pracy i kilka rzeczy do poprawy. Jak do tej pory idzie dobrze i jestem z tego zadowolony. Okay, nie jesteśmy w 100 procentach usatysfakcjonowani z tego, ponieważ nie wygrywamy, ale to normalna rzecz a ja jestem zadowolony z zespołu.”
Jak określiłbyś Grand Prix Monako?
„Bez sensu jest ustawienia wyścigów w różnych kategoriach, ponieważ wszystkie są dla mnie ważne. Niemniej ze względu na wyjątkowość nie ma nic lepszego jak Monako. Nie ma lepszego uczucia niż dobry występ na tym torze. Ściganie się po ulicach Monte Carlo jest czymś zupełni innym; to wyzwanie, którego nie mogę się doczekać każdego roku. Jest tam bardzo, bardzo ciężko prawie niemożliwie, mieć bezproblemowy weekend tam.”
Wygrałeś w Monako w 2005 roku- jak się wtedy czułeś?
„Tylko raz udało mi się tam wszystko dobrze wykonać, to najwspanialsze uczucie. Moja wygrana tam w 2005 roku kojarzy mi się z moimi najlepszymi wspomnieniami. Ponowna wygrana tam byłaby czymś wyjątkowym.”
Jakie wyzwanie są tam stawiane kierowcy?
„To kręty i wąski tor. Trzeba być wyjątkowo skupionym na każdym metrze. Szybkie okrążenie w Monako daje ogromną satysfakcję. W przeszłości wyprzedzanie tam było prawie niemożliwe, więc aby naprawdę cieszyć się wyścigiem, trzeba być z przodu.”
A co jeżeli chodzi o atmosferę?
„Monako zawsze jest wyjątkowe. To ciekawe miejsce na podróż, gdyż jest tam zawsze wielu fanów i imprez- albo tak mi się wydaje. To zupełnie inna atmosfera niż gdziekolwiek indziej.”
Jakie jest twoje podejście do tego weekendu?
„Musimy skupić się na kwalifikacjach. To ciężkie miejsce do ścigania gdyż jest wąsko a wyprzedzanie jest prawie niemożliwe. W sezonie 2009 utknąłem za Rubensem [Barrichello], mieliśmy wtedy KERS, ale nie można go było wyprzedzić. Będziemy musieli zobaczyć jak spisywać się będą tam opony i czy jest możliwość wykorzystania jakiejś dobrej strategii. Najważniejszą rzeczą są jednak dobre kwalifikacje. Ciężko jest przewidzieć jak dobry będzie bolid w Monako, gdyż nie można zasymulować jego charakterystyki, a z pewnością nie na podstawie tych torów, na których już byliśmy w tym roku. Możemy powiedzieć, że E20 był szybki wszędzie, więc miejmy nadzieję, że będzie także szybki w Monako.”
komentarze
1. norbertinho
Sęk w tym ze Lotus w wolnych zakrętach ma problemy, co było widac w 3 sektorze w Barcelonie. Mimo wszystko mam nadzieje, że Kimi będzie na podium, a wygrana przyjdzie kiedyś, najlepiej na SPA gdzie o Kimi mowi sie jako King Of Franchorchamps
2. Marti
Ciekawe kto pisał odpowiedzi, przecież Kimi nie układa tak długich zdań :)
3. masmisbl
@ 2. Marti
ale i tak jest bardziej wylewny od Hakkinena ;-)
4. elin
Dobra Kimi poleniuchowałeś na Ibizie, teraz poproszę powtórkę z Monako 2005, albo przynajmniej podium ... ;-).
2. Marti - to Kimi, np. zdanie - " Okay, nie jesteśmy w 100 procentach usatysfakcjonowani z tego, ponieważ nie wygrywamy, ale to NORMALNA RZECZ a ja jestem zadowolony z zespołu " - tylko on może coś takiego wymyślić ;-)).
5. Jahar
Kimi nie zapomniał o imprezach. Więc z jego występem może być różnie he he
6. PieroPL
W Barcelonie zdobyłeś drugie podium pod rząd dla zespołu; jak to wyglądało z twojego punktu widzenia?
„Szczerze, byłem trochę zawiedziony.
Cały Kimi! :) Ma cel, wie po co się ściga i jedyne satysfakcjonujące go miejsce to P1. I to mi się podoba - o to chodzi w sporcie!
7. Marti
@3. masmisbl - chyba po %-tach ;-)
@4. elin - oj tam, przecież ludzie od PR dobrze wiedzą jakie są jego ulubione sformułowania, więc żaden problem "ułożyć wywiad" ;)
P.S. na fotach z urlopu widać, że Kimi b. zadowolony z towarzyszących mu osób/towarzyszącej osoby... ;-)
8. elin
7. Marti - może wiedzą, ale i tak styl wypowiedzi Kimiego jest " niepodrabialny " ;-)).
PS : Osób, na fotach zidentyfikowano dwóch kumpli Kimiego, plus tajemnicza " młoda dama " nie wiadomo któremu z tej trójki towarzysząca ... Z braku większej ilości materiałów i dostatecznych dowodów ( na razie ) zakładam całkowitą niewinność Fina ;-)).
Pozdrowionka :-)
9. Marti
@8. elin - niech Ci będzie ;)
hehe :) moja intuicja podpowiada, że tajemnicza brunetka przede wszystkim towarzyszy temu rzekomo niewinnemu ;-)))
pozdrowionka :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz