Adam Parr o potędze portali społecznościowych w F1
Jak twierdzi Adam Parr, prezes zespołu Williams, Formuła 1 powinna część swojej uwagi skupić na alternatywnych środkach transmisji, a także na wykorzystaniu potęgi portali społecznościowych, których wartość nadal zdaje się być niedoceniana.Parr pochwalił również transmisje telewizyjne oraz organizacyjne aspekty Formuły 1, która znacznie przewyższa według Brytyjczyka inne dyscypliny sportu. Za jedyny mankament obecnej Formuły 1 uważa z kolei jej nieobecność na portalach społecznościowych, w Internecie czy nawet w płatnej telewizji.
„Rubens ma w serwisie Twitter ponad milion fanów z których większość stanowią Brazylijczycy. Dla Renault Brazylia to kluczowy rynek, więc kiedy Rubens siedzi w Grove podczas ogłoszenia nowego porozumienia i wysyła informację, że znów jesteśmy z Renault i że to wspaniała wiadomość, milion ludzi zaczyna popierać Renault, co nie jest wynikiem działań reklamowych. To autentyczne odczucie skierowane w stronę firmy czy marki”.
„Jak zmierzyć wartość takiego działania? Jakiej liczbie telewizyjnych reklam Clio to odpowiada? Ktoś, kogo ludzie podziwiają, kto jest ich idolem, mówi, że znów jesteśmy z Renault, światowej klasy producentem silników. On nie wystawił za to rachunku, to było bezpłatne, ale daje nam to wgląd w istniejące możliwości. W dodatku nie ma to nic wspólnego z transmisją wyścigów”.
Bernie Ecclestone od dawna potwierdzał jednak chęć wykorzystania Internetu, zwłaszcza jeśli chodzi o same transmisje, jednak Brytyjczyk jest ograniczony umowami podpisanymi z nadawcami.
„Wiele się o tych sprawach słyszy” - mówił Ecclestone dla australijskiego Channel 10. „Kiedy podpisujemy umową z nadawcą, dajemy mu prawo do transmisji za pomocą dowolnych środków w granicach ich kraju”.
„Robimy wszystko, co można w tej kwestii robić. Przyglądamy się temu – wszystkim alternatywnym metodom transmisji. Jednak w momencie, gdy pozwolimy komuś nadawać za pomocą innych środków, zepsujemy nasze stosunki z ludźmi, z którymi mamy podpisane kontrakty”.
komentarze
1. b.stary
„Jestem przekonany, że z punktu widzenia sportu, to co Bernie stworzył pod względem zawodów, odwiedzanych przez nas miejsc czy standardów w których pracujemy, jest dla wszystkich pozytywnym zaskoczeniem”
Nareszcie ktoś docenił Berniego. Może dzięki tej wypowiedzi będzie mniej zgryźliwych postów na temat Berniego.
Jak mój wpis będzie pierwszy to będzie to będzie bardzo smutno to klęska...!
...uczciwego spojrzenia na świat.
2. fanAlonso=pziom
właśnie powinni zrobic dostęp do transmisji relacji z f1 na f1.com i po sprawie dodatkowo można byłoby także testy dorzucic do tego paradę kierowców konferencję pełną a nie tylko pierwszą częsc ktorą dostajemy wybór onboardów
3. beltzaboob
Bernie to postać kontrowersyjna, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje jego ogromnych zasług dla F1.
Pytanie, czym by był ten sport bez "dziada"?
Wolałbym nie weryfikować. Jest jak jest i na pewno nie jest źle, choć bywało i to też dzięki Berniemu między innymi. Ale elementarna przyzwoitość każe oddać cesarzowi, co cesarskie.
Co do serwisów społecznościowych nie wiem, ile by mi musieli zapłacić, żebym się tam razem z tym owczym pędem znalazł, ale ja jestem nonkonformistą niepoprawnym, więc i wymierność mojego zdania na temat fejsików itp. nie jest miarodajna.
4. 6q47
2. fanAlonso=pziom
wszystko słodko brzmi - zwróć uwagę na sieć szkieletową szybkiego dostępu - nie jest to jeszcze coś, co pozwala na błogi sen. A Bernie, jak zezwolono by na transmisję w sieci, pozwoliłby na rozdzielczość 320x200?
Nie sądzę.
Przy obecnych parametrach monitorów (o kartach graficznych nie wspomnę) najwazniejszym parametrem obniżającym jakość odbioru jest przepustowość łącza. Owszem, są miejsca o swietnym dostępie, ale w terenie nie jest juz tak różowo. Ponadto teoretyczne "twoje" np. 2MB/s w realnym świecie ile mają?... nie chodzi mi oczywiście o Twoje łącze:) - uśredniam:) Często po jednym modzie mamy wielu użytkowników, którzy na papierze mają wyszczególnione parametry, a realnie nigdy nie są w stanie uzyskać "tych cyferek".
Dlatego jak na razie wolę TV i system nagrywający Q i GP.. Od kilku lat jestem "wyluzowany" w sensie dostępu do archiwalnych sesji.
Pozdrawiam.
5. 6q47
3. beltzaboob
Pasterzem jesteś, nie Baranem:)
To tak w nawiązaniu do tych owieczek.
Oczywiście posiadam świadomość posiadania profilu obecnych tu na tej stronce fanów w najpopularniejszych portalach społecznościowych. W sumie czuję się bezpieczny - nie mam profilu na żadnym z nich:) Rozumiem natomiast młodzież, jest to jedna z form ich "bytów". Nie ważne czy to jest początkujacy młodzik na NK czy nieco starszy rejestrujący się na FB czy TW. Filtry "dorosłości" i tak nie są w stanie wychwycić faktycznej metryki...
Miarodajność opini o "fejsikach" nie jest ograniczona przez nieuczestniczenie w tych grupach społecznych. Ty widzisz (ja też podobnie) pewne zalety, ale też i wady - różnica jest taka, że My widzimy wady, nie widzimy zalet:)
Natomiast profile znanych osób, skupiajace wielu fanów, muszą od pewnego czasu istnieć ze względu na dostepność internetu i obecności milionów użytkowników. Śmiem postawić hipotezę, że te osoby są niejako zmuszone do prowadzenia swoich profili. Czy sami osobiście wpisują notki - być może nie zawsze.
Pozdrawiam.
6. Jacu
@3. beltzaboob - hehe pełna zgoda. Mam to samo ;) - nikt mnie siłą na jakiegoś face-zbuka nie zaciągnie ;). Jednak w moim odczuciu brakuje przekazu FullHD (zwłaszcza w technoligii 3D), i ciekawych form wyboru obrazu jak interaktywny wybór kamery. Kiedyś już na Canal+ było to możliwe przez przełączanie na odpowiedni kanał można było wybierać kamery. Z kolei w Indy fajnie pokazują z bolidów obraz ruchomą kamerą (jakbyś głową kręcił). Zresztą w Motogp kamery żyroskopowe też są OK. Tylko jakoś "królowa technologiczna sportu motorowego" mierne postępy robi. Od paru lat bez większych zmian. Pomijam fakt, że trzeba mieć nie lada przekątną w TV żeby czasem zobaczyć, kto na jakiej pozycji jest - zwłaszcza w qualu (jeśli się akurat live-timingu nie włącza na kompie). Ogólnie niby nieźle (zwłaszcza fajne cyfrowe zegary z podstawowymi parametrami, które jednak giną na ogół w tym momencie kiedy bym chciał coś sprawdzić ;))) - właśnie mogły by być włączane/wyłączane przez widza :P ), ale wiadomo - zawsze mogłoby być jeszcze lepiej :).
Co do Berniego (i Maxa Mosleya) zawsze będę im wdzięczny za zrobienie porządku z tym łazengą Belastrem i naprawienie burdelu jaki po sobie zostawił... jednak z czasem chłopaki sami napaprali choć intencje mieli zapewne szlachetne ;))) :P. Pozdr.
7. atomic
pozytyw "tych" portali polega na tym ,że młodzi kibice mogą dowiedzieć sie czegoś więcej o interesujących ich aspektach f1 . bo np na "tym" portalu kariera alonso kończy sie na 2005 roku w "reno"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz