Chandhok odpowiada na krytykę Mallya
Obecny kierowca testowy Lotusa nie pozostawił krytyki szefa Force India bez odzewu. Chandhok uważa, że słowa Mallya są bezpodstawne i nie powinien on mówić w taki sposób o swoich rodakach.„To trochę smutne, że w jednym zdaniu nasz sportowy autorytet z Indii mówi o tym, jak wiele zrobił dla indyjskich kierowców, znów w kolejnym krytykuje zaledwie dwóch kierowców w F1 z tego kraju”- powiedział Chandhok.
„Jeśli zaczynasz krytykować ludzi, to przynajmniej oprzyj to o fakty. Nigdy nawet ani ja, ani Narain [Karthikeyan] nie testowaliśmy w jego bolidzie, więc on tych faktów nie ma. Rozumiem potrzebę znalezienia kolejnej gwiazdy z Indii i używam tu słowa „kolejnej”, nie „pierwszej”, rozumiem też to, że potrzeba więcej kierowców z tego kraju”- dodał.
Chandhok nie bał się skrytykować również programu Vijaya Mallya - „Jeden z miliarda”, którego celem jest poszukiwanie młodych talentów:„Ciężko znaleźć kolejnego kierowcę z Indii organizując imprezy z czterosuwowymi wynajętymi kartami na 400-metrowym torze."
komentarze
1. koszczak
he he a co my mamy powiedzieć?? Z Polski w F1 tylko Robert jest i jakoś nie narzekamy hihi
2. fanAlonso=pziom
chandhok jest dla mnie gorszy od karthikeyana bo juz na pierszych dwoch zakrętach okrązenia instalacyjnego potrafi rozwalic bolid
jak mu źle to niech idzie wypłakac się do swojego tatusia który na każdym kroku jest z nim widac ze mallya nie leci na pieniądze od jego starego a moze dlatego karun sie tak martwi bo skoro nie chcą jego pieniędzy to on nie ma już nic do zaoferowania
3. Kazik
"Gwiazdy z Indii" hmm.Pierwsza gwiazda zobyła punkty w 2005 roku w USA bo w wyścigu wystartowało..sześć bolidów.Podczas tego wyścigu inżynier podpowiadał Narainowi przez radio na którym biegu ma jechać.Druga gwiazda przez trzy sezony w GP2 zawsze przegrywała z partnerem zepołowym i tylko raz ukończyła sezon na 10-tym miejscu bo w pozostałych się to nie udawało.Cóż...powiedzmy,że czekamy na kolejną gwiazdę z Indii a V.Mallya popełnia błąd nie zatrudniając tak utalentowanych kierowców.
4. Skoczek130
Polska to i tak przy Indiach "kraj trzeciego świata", jeżeli chodzi o sport motorowy. Pomijam rajdy. Polegamy jedynie na indywidualnościach, takich jak Robert, którzy wiele poświęcają, aby osiągnąc sukces! W naszym kraju nie ma wsparcia. U nas jedynie czeka na gwiazdę, osiagającą sukcesy, w którą warto infestowac kasę. Ale by wspierac niedoświadczonych, ale obiecujących zawodników, to próżno szukac chętnych. No ale co się dziwic - piłka nożna niby najpopularniejsza, ale stoi na fatalnym poziomie. Więc co tu oczekiwac od sportów motorowych. ;/
5. athelas
4. Dokładnie, osobiście nie zdziwiłbym się w 2006 roku gdyby obok nazwiska Kubica widniała włoska flaga! Bo to tam dostał szansę na prawdziwe ściganie... W Polsce nie miał szans.
6. devious
hahahha Karun "Gwiazda" Chandhok nieźle się uśmiałem :)
prawda jest taka, że gdyby nie ciężkie pieniądze to Narain i Karun by w życiu nie powąchali kokpitu F1 bo zwyczajnie są przeciętniakami w stawce "kandydatów" do F1 - szczególnie Narain... Karun jakiś tam poziom prezentuje, nie jest zły ale fakty są takie, że takich jak on są setki w GP2, GP3, Indy, F2, F3 i wielu innych seriach na całym świecie...
a patrząc na Force India to Mallaya robi bardzo dobrze bo Karun wyraźnie odstaje od Sutila, di Resty i Hulkenberga...
a krytyka programów poszukujących talentów nawet wśród dość ubogiej młodzieży to zwyczajna głupota ze strony Karuna - bo nie tylko tacy bogacze jak on powinni mieć szanse na dotarcie do F1... ja nie widzę problemów w tym, że uda się znaleźć kilka diamentów i je jakoś potem szlifować dając wsparcie finansowe, mentalne i logistyczne - Red Bull doskonale wyszedł na swoim programie, więc czemu nie zrobić czegoś podobnego w Indiach? trzebaby tylko zacząć inaczej selekcję - właśnie poszukując młodych talentów na zwykłych torach - i potem tych chłopców szlifować i zamieniać na profesjonalistów :) z 10 może jeden wyrośnie na mistrza...
mówicie niemożliwe? Pietrow nie jeździł w kartingu i dotarł do F1, nawet na podium... Damon Hill też nie jeździł kartami, debiutował w F1 po 30stce i został Mistrzem Świata... wiec to możliwe - wielki talent obroni się sam, wystarczy w niego zainwestować i ciężko pracować - wywieźć z Indii na Wyspy Brytyjskie lub do Włoch i tam w dobrej atmosferze w kartingu odrobi nawet te kilka lat w stosunku do młodych "Vettelów" jeżdżących od 3-4 roku życia ;)
Chandhok to krytykuje ale sam nie proponuje nic innego - więc ta krytyka jest pusta i głupia... niech zainwestuje swoje pieniądze w jakiegoś młodego chłopaka zamiast mówić, że wyławianie talentów jest niemożliwe...
7. Konik_mekr
6. devious, racja, na innych portalach o F1 pojawiło się nazwisko Małgorzaty Rdest - osiemnastolatki, która prowadzi w międzynarodowych kartingowych mistrzostwach Polski. Nie dość, że skutecznie rywalizuje z chłopakami, to jeszcze zaczęła jeździć bardzo późno (16 lat). Szkoda, że w Polsce nie ma programów wyłapywania talentów (pomijam konkurs organizowany przez KIA, bo to jednak nastawione na wyszukiwanie starszych kierowców).
8. devious
@7 znam Gosię Rdest, kilka lat temu jeździłem z Nią kiedyś w Kartingowej Lidze Amatorów na torze Imola w Piasecznie (którą zresztą wymyśliłem i współorganizowałem)
dziewczyna była naprawdę niezła (w kilku wyścigach jechaliśmy koło w koło, wygrywała też ze mną czasówki choć faktem jest, że różnica w naszej wadze wynosiła grube kilkadziesiąt kg co przy słabych kartach chyba dawało przewagę - ja z moimi 90kg trochę nie mam szans z "dżokejami" ważącymi 45-50kg) ale w stawce ogólnie było sporo innych nawet większych talentów (też młodych) tyle, że kompletnie bez wsparcia finansowego... Gosię wspierał jej tata - wielki pasjonat - i cieszę się bardzo, że udało jej się "wypłynąć" na szersze wody :D ale od razu zaznaczam, że ona nie debiutowała w wieku 16 lat bo trenowała już dużo, dużo wcześniej - tyle, że właśnie amatorsko...
i jak widać nawet karting amatorski, w kiepskich, powolnych kartach (mnie już dawno znudziły te amatorskie 6,5-konne karty, są zdecydowanie za wolne i chętnie bym pojeździł jakimś kartem np, kat. KF2) coś daje i można się nauczyć i rozwinąć...
9. Wielebny
@ koszczak: niby tylko 1 Polak,ale... statystycznie (w ujęciu na mieszkańców kraju przyp. ludność Indii 1,15 mld), to i tak nas jest w Formule MNÓSTWO :)) taka mała dygresja
10. Skoczek130
@athelas - wiesz, ja bym się nawet nie obraził. Pzdr :)
11. Skoczek130
@Konik_mekr - te wyścigi to w sumie parodia, a nie prawdziwa rywalizacja na najwyższym poziomie. No ale cóż - niech bawią w takie pierdoły. pzdr ;)
12. Skoczek130
Tak na prawdę u nas w Polsce nie ma kompletnie żadnych wyścigów samochodowych choc na średnim poziomie światowym. Dla nas sukcesem jest, jeżeli wystartuje bokid DTM i to jeszcze ze słabszymi wozami. Masakra niestety... ;/
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz