A może nadwozia z nadkolami? Bolidy F1 nie zawsze miały odkryte koła - np. słynne srebrne strzały mercedesa.

Wydaje mi się, że najlepiej było w roku 2006, kiedy Australia była już po zmianie czasu w Polsce i wyścig zaczynał się o 5-tej rano ;-)

jeżeli włosi muszą ODBUDOWYWAĆ sport motorowy we Włoszech, to co musimy zrobić w Polsce ? ;-)

"... Niekoniecznie z McLarenem ..." - być może McLaren dogadał się już z ForeIndia i tam go upchną ;-)

Brawo Robert, ale ciekaw jestem jak wyglądałaby tabela wyników, gdyby w końcówce jeździły też McLareny i Ferrari

Chyba już wiem co znaczy FOM - to będzie chyba Formula One Monopoly - jeden dostawca opon, jedno ECU, jeden silnik ... do kompletu brakuje jedno nadwozie, jeden naród ... aż strach pisać dalej

@mmuz - ok, jak pisałem to pytanie jeszcze nie było Twojej odpowiedzi ;-) Tak myślałem, że zrobią coś podobnego do ChampCar, ale właśnie nigdzie nie trafilem na wypowiedź B na ten temat.

słuchajcie, a jak w przyszłym roku będą oznaczać miękką mieszankę na slick'ach, które nie mają rowków? Chyba nie wrócą do tych durnych kropek z pierwszego wyścigu.

A propos wymiany skrzyni u RK - nurtuje mnie zagadnienie jak to jest z tymi piątkami, które nie liczą się do weekendów - czy oni wszyscy w piątki jeżdzą z innymi silnikami i skrzyniami, a potem przed sobotą zamieniają je na "weekendowe", które muszą wytrzymać 2/4 weekendy. Jeśli nie i w piątek startują ze skrzynią i silnikiem z poprzedniego weekendu, a on się popsuje własnie w piątek i go wymienią, to jak można mowić że wytrzymał/ła 2/4 weekendy?

Widzę, że trochę się namieszało przez tą dyskwalifikację - nie słyszałem o tym, że McLareny bedą miały ostatnie numery, ale nawet jeśli, to wydaje mi się, że będzie nieco inny układ nuż ten, o którym piszecie. Oczywiście nie ma wątpliwości co do 1 i 2 (Kimi i Masa), ale skoro Alonso nie będzie w McLarenie to chyba jego zespół (np. Renault) dostanie 3 i 4, a BMW 5 i 6 dla Kubicy - dobry prognostyk na 2008 - Kimi startował z tym numerem w 2007 ;-) Natomiast "FIAmiltonek" wyladuje na końcu z numerem 22 plus jego nieokreślony jeszcze kolega z 23, bo wszyscy pamiętają oczywiście, że nie kierowcy F1 są przesądni i nie ma numeru 13 ;-)

No i rozeszło się po kościach :( Na oficjalnej stronie F1 jest pojawiła się informacja, że stewardzi postanowili nie nakładać kary na HAM.