Na Monzie Verstappen wylądował na głowie Lewisa - na szczęście jest system halo, bo nawet nie chcę myśleć jak wyglądałby scenariusz, gdyby tego rozwiązania nie było. W Arabii Verstappen dostał polecenie przepuszczenia Lewisa i ustawił się na środku toru, po czym perfidnie zachamował mu przed maską. A po wyścigu na Interlagos sam przyznał, że w sumie to oni i tak nie mieli tutaj tempa na zwycięstwo, więc to Lewis miał jedynie coś do stracenia. Do tego w każdym z tych wyścigów to Verstappen otrzymał karę po analizie sędziowskiej. Więc zastanawiam się Panowie skąd u Was tak totalnie odwrotne wnioski?

To jest interesujące jak co poniektórzy tutaj są tak bardzo zaślepieni niechęcią do Lewisa, że wspominają o jakiejś nic nieznaczącej statystyce rywalizacji w kwalifikacjach, chociaż z tego co się orientuję to za to nikt nie przyznaje punktów. Poprawcie mnie proszę jeśli się mylę. Może warto byłoby spojrzeć na punktację kierowców, jeśli już tak bardzo chcecie porównywać obu kierowców, bo tam Lewis jakimś dziwnym trafem jest przed Russellem. Ale nawet to nie ma żadnego znaczenia, będzie miało znaczenie dopiero, gdy kierowcy Mercedesa będą mogli realnie walczyć o Mistrzostwo, gdyż to jest dla nich główny cel a nie skończenie o jedno oczko wyżej/niżej w klasyfikacji. @7 kolega napisał, że Lewis to "słaby kierowca" - ten kierowca ma najlepsze liczby spośród wszystkich kierowców w historii tego sportu, więc bardzo intryguje mnie na jakiej podstawie Twój umysł dokonuje interpretacji o otaczającej go rzeczywistości :O

Sam się zastanawiam, dla którego z kierowców temat ostatniego wyścigu last sezonu jest bardziej niekomfortowy. Natomiast to Verstappen szczególnie unika tego tematu jak ognia jakby bał się skonfrontować z tym jak wygląda prawda - czyli, że ma ten tytuł tylko i wyłącznie dlatego, że dostał go w podarunku. Stąd może wynikać to ostentacyjne obnoszenie się z tym tytułem po tylko by przed samym sobą przykryć w jak nieuczciwych warunkach zostało ono zdobyte :(

To jest fascynujące, że tylu fanów Redbulla czerpie dumę z tego, że ich zespół najpierw oszukał, później próbował się tego wyprzeć, a ostatecznie skończył z jakąś marną karą. Widzę, że uczciwa rywalizacja już w tym sporcie schodzi na drugi plan, liczy się, żeby tylko wygrać, nieważne jakim kosztem... Niesamowite zjawisko :O

@17 ekwador15 Zabawne jest to, że okazuje się, iż nawet z nielegalnym bolidem Redbull nie był w stanie wygrać, trzeba było sięgnąć dalej ze swoimi brudnymi zagrywkami, manipulując tym razem dyrektora wyścigowego. Natomiast podobno finał Abu Dhabi 2021 w tamtym roku obejrzało więcej osób niż finał Super Bowl - więc jak już doszło do kradzieży to przynajmniej na oczach milionów ludzi. Przepisy jak widać można łamać, ale przynajmniej świadomość społeczna pozostaje, bo wszyscy doskonale wiedzą w jakich okolicznościach się to wydarzyło.

@ 9 Przecież Mercedes musiał zapłacić grzywnę za kolczyk Lewisa w Singapurze, bo nie poinformowali o tym FIA - i bardzo dobrze, zgadzam się z tym w pełni. Złamali regulamin, otrzymali karę. Natomiast jeśli dajemy karę za kolczyk (który notabene został przez lekarza FIA zatwierzony ze względu na szczególne prawdopodobieństwo infekcji), a za złamanie przepisów finansowych i tym samym zapewnianie sobie nielegalnej przewagi nad innymi - nie ma żadnej kary na razie to pomyślmy jak kuriozalnie to wygląda. Przypomnę raz jeszcze: Mercedes jest karany, bo nie poinformował o kolczyku u Lewisa a Redbull na razie bez jakichkolwiek konsekwencji po stosowaniu "dopingu".

@55. poppolino Gdzie można oglądać powtórki przeszłych GP? Z góry dzięki!

Tempo Lewisa przed wypadkiem było imponujące (zważywszy w dodatku na specyfikację toru) - to pokazuje, że nawet jak Mercedesa w końcu dopadł kryzys - to w ich przypadku trwa to dosłownie chwilę. Niesamowite umysły tutaj pracują. Podziw!

@3 Jest różnica pomiędzy tym, że się przegrało mistrzostwo, a tym, że w perfidny sposób skradziono ci mistrzostwo - łamijąc ustalony wcześniej regulamin... Rok 2021 nie będzie zapamiętany jako sezon, gdzie Verstappen zdobył tytuł, tylko będzie to pamiętane jako sezon, w którym Lewisa okradziono z tytułu.