Trzeba przyznać, że był to bardzo dobry manewr. Taką formule chce się oglądać. Max uważa, że teraz to już chyba wszyscy powinni mu z drogi zjeżdżaj, bo ma lepszy bolid, a każdy konkurent to mu tylko niepotrzebnie przeszkadza. Sam zapomniał gdy wciskał się tam gdzie komuś innemu do głowy by to nie przyszło i jak bezpardonowo walczył gdy nie miał nic do stracenia.

Toś mi teraz Seba zaimponował. Szacunek za odwagę. Cały Świat powinien okazać dzisiaj jedność z Ukrainą.

Było by bardzo na miejscu gdyby Pan Mazepin założył razem z wykluczonymi sportowcami fundację pomocy pokrzywdzonym przez wojnę, a jednocześnie fundacja ta aktywnie działała na rzecz przede wszystkim informowania Rosjan co tak naprawdę się dzieje. Ludzie najszybciej mogli by obalić władzę Putina. Powinni aktywnie wspierać ofiary wojny (a stać ich), oraz stanowczo okazywać dezaprobatę dla tej bandyckiej napaści. Taka fundacja powinna mieś swój symbol, flagę, znak, czy cokolwiek co by ją identyfikowało. Członkom takiej fundacji myślę, że by pozwolono na starty pod ich symbolem, bo napędzało by to pozytywny przekaz i miało światową siłę rażenia. Byłby to też policzek do władzy w Rosji. Tylko, że jak pokazuje Pan Mazepin nie o ofiarach on myśli. Niestety na wojnie są ofiary po obu stronach. I Pan Mazepin jest akurat ofiarą po stronie Rosyjskiej. Niech się cieszy bo stracił tylko stanowisko w F1, a po drugiej stronie ofiary tracą życie, rodziny i cały dobytek.