Gratulacje dla L. Hamiltona oraz R. Kubicy.

Nie koniecznie. Mam cudowne dziecko, żonę. Pracuję, realizuję się zawodowo. Tym ja mogę się poszczycić oraz tym iż nie wypisuję na różnych portalach durnych komentarzy które mają na celu tylko jedno.

Dla mnie #88 Robert Kubica może jeździć nawet traktorem i przyjeżdżać ostatni. Zawsze mu kibicowałem i zawsze będę. Gratulacje dla L. Hamiltona.

@23 Ty się człowieku w ogóle nie wypowiadaj. Wedlug Ciebie nie miał prawa wrócić. Z opłatą czy bez.

Gratulacje dla L. Hamiltona oraz V. Bottasa za dublet dla zespołu Mercedes.

@38. szoko Chętnie. Po prostu oglądam i daje mi to sporo przyjemności. Od wypadku Roberta nie kibicuję nikomu "z całego serca", ale pałeczkę po nim przejął L. Hamilton. Chodź nie było tak od początku, może wpływ na to miał obejrzany odcinek Top Gear gdzie Brytyjczyk prowadził bolid A. Senny. Jakoś wtedy do mnie dotarł. Coś jeszcze w tym odcinku było związanego z F1, ale nie mogę sobie przypomnieć teraz co to było. Obecnie jednak przedkładam MotoGP ponad F1 i mogę powiedzieć, iż kibicowanie MM93 daje mi tyle radości co niegdyś kibicowanie Robertowi. Dzieję się tak tylko i wyłącznie przez pryzmat ulubionego zawodnika i emocji jakie on wzbudza co do mojej konkretnej osoby. Co do samych kwalifikacji: zawsze jestem zadowolony kiedy L. Hamilton jest przed S. Vettelem.

Wow, uwielbiam czytać te wszystkie komentarze. Ależ mamy w naszym kraju specjalistów. Kierowcy, stratedzy a teraz już nawet komentatorzy sportowi doszli.

Nadal wierzę, iż 3 magiczne litery KUB pojawią się w lewym górnym ekranie mojego telewizora podczas niedzielnego GP. Na tą chwilę dla mnie osobiście nie ma znaczenia w jakim zespole i na którym miejscu.