Ten bolid trochę mi przypomina bolid Indycar ale pierwsze wrażenie dobre :-) Ciekaw jestem pierwszego wyścigu żeby zobaczyć bolidy w akcji.

Szkoda.

A co z punktami za wczorajsze kwalifikacje dla pierwszej trójki ? Sorry nie miałem czasu śledzić tego weekendu od deski do deski.

Dobrze widzieć, że MCL wraca powoli do formy. Mam nadzieje, że w niedługim czasie uda się któremuś kierowcy nawet wygrać wyścig, bo ten Team zasługuje na to jak nikt inny. Biorąc pod uwagę, że różne rzeczy dzieją się w wyścigach np. Safety Car, tak jak miało miejsce w I wyścigu w Austrii wszystko może być możliwe. Nie spodziewałem się, że środek stawki w tym roku, przy praktycznie nie zmienionych przepisach aż tak się zbliży osiągami do Ferrari, które ewidentnie dała ciała z bolidem i Red Bulla. Zapowiada się bardzo ciekawy sezon i nie mogę się doczekać jutrzejszego wyścigu.

Niestety ten zespół to jeden wielki kabaret. O ile myślałem na początku sezonu, że ten zespół w ciągu trwania sezonu chociaż w minimalnym stopniu ogarnie się czyli będą chociaż walczyć w dolnych rejonach środka stawki tak teraz czekam z jakim następnym absurdem będziemy mieli do czynienia. Szkoda tej marki budowanej przez Franka Williamsa, kierowców którzy w tym zespole jeżdżą i będą jeździć w przyszłym roku. Alfa Romeo ( Sauber) pokazała w 2018 roku i tym roku ( chociaż parę słabych momentów ma), jak po słabych i katastrofalnych sezonach 2016-17 jak odbijać się od dna i się przede wszystkim rozwijać z sensem. Niestety Williamsowi przy aktualnym kierownictwie to nie grozi. Szkoda.

Przykro jest patrzeć w tym sezonie na to jak Kubica się męczy w tym bolidzie i nie może pokazać co potrafi. Widać, że jest zdemotywowany zresztą na jego miejscu każdy by był. Może w ciągu roku coś się zmieni na lepsze a jak nie to należy tylko podziwiać tego gościa, że po ciężkim wypadku rajdowym w 2011 roku potrafił wrócić do F1. Szkoda, że nie możliwości walki chociaż o pojedyncze punkty. Życie bywa czasem brutalne.

Może też być spowodowane tym, że Frank Williams stracił już cierpliwość do swojej córki i w akcie desperacji poprosił o pomoc swojego dawnego wspólnika o pomoc chociaż w częściowym ogarnięciu tego bałaganu panującego w ekipie. Co jak co facet wciąż może mieć tą charyzmę co kiedyś i to może tchnąć trochę nowego ducha w zespole. Taką mam nadzieję ale jak to się mówi nadzieja matką głupich.

1:20.658

Powiem tak. Jak dla mnie Robert Kubica jest bohaterem. Nie każdy człowiek ma w sobie tyle zaparcia aby niemalże po śmiertelnym wypadku w 2011 roku i po latach ciężkich oraz wyczerpujących rehabilitacji i operacji dążył do powrotu do swojej pasji i wrócił tam gdzie jest szanowany za swój talent i determinacje. To pokazuje, że rzeczy z pozoru nie możliwe stają się możliwe. To musi budzić głęboki podziw. Czytając wasze komentarze owszem opierając się na statystykach macie sporo racji. Z drugiej strony to jest przewaj frustracji u niektórych osób. Dzień bez hejtu to dzień stracony. Nawet jeśli w przyszłym roku albo w kolejnych latach nie wróci do ścigania w F1 to uważam, że poradzi sobie ewentualnie w innej serii wyścigowej np. Le Manche albo w innej dziedzinie życia. Dziwi mi mnie, że nikt od tej strony nie potrafi spojrzeć na jego dokonania w życiu, w którym ma trochę pod górę albo co niektórzy nie mogą tego dostrzec, żeby kogoś nie urazić nie potrafi tego dostrzec. To jest moje zdanie. Możecie ze mną nie zgodzić i skrytykować mnie najostrzej jak się da ale uważam, że RK jest człowiekiem godnym naśladowania oraz wzorem pozytywnego nastawienia do życia. Bo życie jest tylko jedno, trzeba umieć trochę z niego cieszyć a nie tylko być na nie bo niczego w ten sposób nic się nie osiągnie. Owszem trzeba na niektore sprawy spojrzeć realistycznie ale bez przesady. Swoją drogą mam nadzieję że kiedyś ktoś napisze o nim książkę biograficzną w stylu jakie ostatnio się pojawiają takie jak:Rywalizacja Totalna Rossa Brawna czy Jensona Buttona ŻYCIE NA MAKSA.

62 weres @. Ayrton Senna powszechnie uważany przez ekspertów za najlepszego kierowcę w Formule 1 miał mniej tytułów mistrzowskich od Prosta. Fakt okoliczności zakończenia startów w F1 były tragiczne, to sprawia, że los nie zawsze bywa sprawiedliwy i płata różne figle.

@ 1. Miał wtedy sporo szczęścia, że po błędach i awariach kierowców czołowych bolidów Ferrari, Williamsa i Benettona miał otwartą drogę do wygrania, zwłaszcza że do mety dojechało 4 kierowców o ile dobrze pamiętam i wtedy był to deszczowy wyścig. Także wiele może się w tym roku zdarzyć. W tym sezonie w każdym wyścigu był Safety Car i też może być w tym wyścigu trochę chaosu.

"przejęcia" nie przyjęcia (drobna literówka).

1:38.498

Ja też po cichu liczę, że może znowu będziemy mogli oglądać RK na torze. Powrót po niemal śmiertelnym wypadku rajdowym w 2011 w Ronde di Andora to byłoby coś nieprawdopodobnego, ale jak się nie uda to sam powrót do bolidu F1 po ponad 6 latach z ograniczeniami prawej ręki to też jest nie mały sukces.

Obserwując ten sezon niestety wydaje mi się, że na ten sezon to Ferrari osiągnęło już szczyt formy jeśli chodzi o rozwój bolidu i w drugiej części sezonu może być coraz gorzej jak to było w poprzednich latach i Mercedes tak odjedzie od reszty stawki, że nikt ich nie dogoni i skończy się na tym, że Bottas może zakończyć sezon na 2 miejscu w generalce za Hamiltonem, bo w ostatnich wyścigach facet imponuje formą. Vettel może się okazać wielkim przegranym tego sezonu łącznie z Ferrari i napompowany balonik oczekiwań walki o tytuł po prostu pęknie :(

Ferrari powinno się postarać ściągnąć ponownie Rossa Brawna. On był specem od taktyki. Wiele wyścigów Michael Schumacher wygrywał właśnie dzięki genialnej strategii. Wiem, że to marzenia z gatunku tych nierealnych ale kto mi zabroni pomarzyć o takim come back'u. Przynajmniej byłoby jeszcze ciekawie w F1 niż jest teraz.

W tabeli czasowej nie widzę Fernando Alonso. A z tego co pamiętam w drugim dniu testów przejechał ponad 100 okrążeń.

Mimo wszystko mam nadzieję, że Renault trochę namiesza w stawce w tym roku i kilka podium w tym roku wywalczą. Lubię ten team i ludzi pracujących w Enstone. Potrafią zrobić coś z niczego i przy ograniczonych środkach finansowych.