59. rafekf1 - Nie twierdzę, że nie należy doceniać jego umiejętności Roberta czy nie zauważać że jedzie szybciej gorszej klasy samochodem niż jego konkurenci (w generalce) a mimo tego jest od nich szybszy. Ale wynika to z tego, że Robert ma i talent i lata treningów i doświadczenia które teraz procentują. Zwracam jedynie uwagę że do mistrza WRC trochę mu jeszcze brakuje, a co niektórzy już go nim okrzykują - trochę jak na razie na wyrost. 60. kojack - charakterystyka samochodów bez dwóch zdań jest inna, ale to kwestia wprawy i doświadczenia w prowadzeniu danego typu auta. Duże znaczenie ma tu jednak talent, predyspozycje i doświadczenie w prowadzeniu samochodów i tym właśnie pisałem (może nie literalnie). Robert ma przecież "superlicencję" a to nie każdy może otrzymać więc to również o czymś świadczy. Dobór toru jazdy ma tak czy inaczej podstawowe znaczenie w szybkości przejechania (uzyskanym czasie przejazdu) odcinka rajdu czy wyścigu GP. I tu Robert, jak widać, jest bardzo mocny. Wystarczy przyjrzeć się jak jeżdżą kierowcy z pierwszej 10 WRC a jak pozostali. Czasy reszty zawodników dobrze świadczą jaką pracę muszą wykonać by chociaż się zbliżyć do wyników pierwszej 10 (dla niektórych są to wyniki wogóle nie osiągalne). Podsumowując. Trochę studzę zapędy niektórych forumowiczów w obwieszczaniu Roberta mistrzem WRC czy innej klasy rajdowej ale jednocześnie doceniam jego talent, umiejętności i doświadczenie. Czy wogóle w przyszłości się będzie ścigał w rajdach czy też przejdzie do innych serii wyścigowych tj. DTM, WTCC i jakie będzie osiągał wyniki to się dopiero okaże.

Co do powrotu MSC to niestety ale fizjonomi się nie oszuka. Kiedyś był mistrzem i tego mu nikt nie zabierze, ale to było kilka lat temu i to jest ta cała różnica. Może się starać z całych sił ale nawet przyzwoitym bolidem nie daje rady utrzymać tempa innych kierowców. Co prawda doświadczenie i zaangarzowanie pozwala mu nadal utrzymać się w środku stawki ale to wszystko na co go stać. Ale jeżeli by przyjąć że bolidy Renault i Mercedesa są porównywalne to wówczas moża by stwierdzić że jeździ nie najgorzej i potrafi być szybszy od młodych kierowców tj. Pietrov choć to moż nie najlepsze porównanie biorąc pod uwagę klasę kierowcy i umiejętności. W swoim czasie z braku dobrych kierowców MSC był mistrzem ale jednak do takich kierowców jak Senna i Prost trochę mu brakowało. Po prostu miał "szczęście" że nie miał przyzwoitej konkurencji (kierowca + bolid) oraz był (i nadaj jest - o czym świadczy ostatni incydent z Barrichello na Węgrzech) chamem na torze.

Na początku współpracy z BMW-Sauber również i Robert chwalił współpracę z Dr.M.T. jak i zespół chwalił Roberta. Trzeba poczekać jak będzie się układała dalsza współpraca, a szczególnie (choć tego im absolutnie nie życzę) gdy będą mieli problemy z awansem do Q2 i zdobywaniem punktów - jako to miało miejsce w BMW. Wówczas zobaczymy jak będzie się układała ich współpraca.

80. jar188 Słyszałem, ale nie będę się o nich wypowiadał bo niewiele wiem. Pewnie to również może być pole do dalszego rozwoju silników tak samo jak i inne rodzaje napędów. W sumie łodzie o napędzie atomowym już pływają i to od wielu lat, może więc i w samochodach da się zastosować reaktory atomowe ;-) tylko że to bardzoej do wyścigów tj. LeMans :-)

35. ja188 - masz rację silniki benzynowe to przeszłość i trzeba rozwijać technologie ekologiczne, więc rozwijajmy KERS tak aby zróbić z F1 wózki akumulatorowe. To będą dopiero wyścigi, jazda z prędością max. 60-80km/h ;-)