albo mi się wydawało albo ktoś z formula1.pl mignął na TVN-ie ...

leo_: no i dalej lżejsi kierowcy będą mieli więcej balastu do dyspozycji :]

Zaskoczył mnie Max wymieniając Roberta. Bernie go raczej nie widzi w roli zwycięzcy :]

pz0 ale ktoś tu mówił o siatkarzach? W ich przypadku jest podobnie jak z piłkarzami. Mowa jest o Blaniku, Majewskim, Włoszczowskiej czy Kołeckim. A oni poza czempionatami nie mogą się za bardzo pokazać. Co do pilotów to też się nie zgodzę czy nie są doceniani- nie zdobyli może nigdy pierwszego miejsca ale w dziesiątkach byli na pewno.

No i tu szacunek - tekst wyśmienity, naprawdę :) A komentarze po wyborze Roberta na sportowca roku przypominają mi wybór Marka Citko w 1996 roku. Były komentarze w stylu: Citko? A co on zrobił? Renata Mauer była wówczas mistrzynią olimpijską a taki Citko to co? Jednak kibice wiedzieli dlaczego Citko został sportowcem roku. Pani Mauer dała nam chwile dwie chwile radości na olimpiadzie zaś Marek przez cały rok pracował sumiennie na to miano. Pamiętam do dziś jego bramkę na Wembley i wspaniałe chwile w LM z Widzewem. Z Robertem teraz jest podobnie - cały rok zachwycał i dawał powody do dumy i radości zaś medaliści olimpijscy z całym szacunkiem i podziwem zachwycili tylko raz. No i to jest chyba właśnie ta różnica która ma znaczenie dla kibiców.

Niektóre zmiany są całkiem pozytywne i nie wiem dlaczego od razu mówić na NIE i krytykować wszystko co zostaje ustalone. Przecież zmiany nie zostały wprowadzone tylko dzięki starszym panom ale zostały wypracowane w porozumieniu z zespołami. Czy nikt nie zauważył najważniejszej jak dla mnie zmiany czyli tego że ważniejsze decyzje dotyczące sposobu punktacji czy zasad kwalifikacji będą wprowadzane po badaniach rynku czyt: "czy będzie na to wzięcie wśród kibiców". Standardowy silnik w dobrej cenie dla zespołów które nie będą chciały płacić haraczy dla producentów- co w tym złego? Nie ma nic przecież o standaryzacji silników a jest mowa tylko o standaryzacji częsci nie wpływających na osiągi. Zresztą nie wiem czy niektórzy "nowi" kibice wiedzą o tym,ze w latach 70tych największe sukcesy święcił silnik Ford-Cosworth DFV którego w niektórych sezonach używało 70-80% ekip. Był nieprzymusowy a jednak ze względu na osiągi był stosowany prawie jak standardowy ;) Co do zakazu tankowania- pozostaje jeszcze zmiana opon, zostaje wyeliminowany problem z SC no i należy pamiętać że wynalazek tankowania jest stosunkowo młody w F1 (kilka sezonów w latach 80tych i od94 bodajże) a gdy nie będzie się to sprawdzało zawsze można powrócić do tankowania. To tyle bo i tak sie rozpisałem ;]

tilkedrom oczywiscie ;]

chyba wszystko opiera sie w STR na kasie bo Buemi w tym sezonie był daleko za czołówką albo wujek manager daje radę ;]

Organizacja wyścigu w Australii to ok 30 mln dolarów straty - myślę że niedługo inne tory nie będą się zgadzać na dyktat FIA.

jhidfh.asdhsah mać - i co brakło punku od Nicka za Chiny :/

Maxiu i Bernie chyba zapomnieli że F1 to nie jest ich prywatny ogródek. Staruszkom się trochę w głowach przewraca :/

chodzi mi oczywiscie o opony Kubicy

no i Kubek ma już 7 do Massy :/ w dodatku to Massa za wszelką cenę chciał być przed Burdaisem :/

dziwne są te kontrole - zapowiedziane z takim wyprzedzeniem

Kubica startuje z "gorszej" strony toru więc obawiam się Kovalainena a nie Vettela. No chyba że będzie jakis mały wypadek na pierwszym zakręcie to wszystko może się przetasować :)

Prost też się przyjaźnił z Senną...do czasu ...

Wygląda mi na to że się dowiedział ze nie dostanie angażu na następny sezon w STR