Ja powiem tylko tyle... Właśnie na naszych oczach umiera F1...

Wiem że może nie na temat, ale weźcie coś zróbcie z masą tych beznadziejnych komentarzy, które tylko zaśmiecają ten i inne artykuły, a wśród których giną te naprawdę wartościowe. Nie wiem, może jako warunek zapisania się do tego serwisu zróbcie jakiś mini test wiedzy o F1, ale taki konkretny, żeby mogli tu się wypowiadać ludzie naprawde mający trochę pojęcia o F1, a nie banda szczeniaków oglądających Formułę od roku czy dwóch. Niech to będzie naprawde serwis dla pasjonatów... Proszę Was... Naprawdę czas zrobić z tym porządek!

niza przeczytaj proszę raz jeszcze mój post i wtedy ewentualnie sie do niego odnieś :)

niza - on nie powiedział że F1 to dla niego za słaby poziom, tylko że stajnia Force India to dla niego zbyt słaby sprzętowo zespół. Może to trzeba czytać ze zrozumieniem?

Mam mieszane uczucia co do tego tekstu. Z jednej strony oryginalnie napisany, dość dobrze się to czyta, no i trochę prawdy w sobie ma. Ale czy to wystarczy aby się tutaj znaleźć? Myślę, że jest wiele ważniejszych spraw dziejących się teraz i po co taka zapchajdziura???

To jest żalosne. Zupełnie jakbym czytała wp, onet, fakt czy super expres. To jest serwis poważnie traktujący o F1 czy jakiś zsyp śmieci????

orinocoPL - nie zgodzę się z Tobą, że w dobrym bolidzie może wygrać każdy kierowca z f1, wystarczy popatrzeć na dotychczasowe osiągnięcia Kovalainena. Ma ten sam bolid co Hamilton i co...jakoś na pierwszym miejscu go jeszcze nie widziałam. I nie mówcie mi zaraz że jednak ma gorszy bolid, bo w takim razie w zeszłym sezonie Alonso też musiał mieć gorszy bolid od Lewisa, a jakoś wygrywał. I nie mówcie że Heikki a Ferdek to inne klasy kierowców bo to fakt bezsprzeczny, ale właśnie widać jak NIE KAŻDY kierowca może wygrywać, dysponując nawet najlepszym bolidem.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że my to wiemy, oni to wiedzą, inni też to wiedzą (mowa oczywiście o team orders), a sędziowie nic z tym nie zrobią. Przykre...

Wspaniały wyścig Hamiltona, po raz kolejny pokazał pełnię swoich umiejętności. Nelshinio i Renault dostali swoją szansę i w pełni ją wykorzystali...brawo. Niestety serce boli patrząc na miejsce Roberta, zważywszy na dobrą pierwszą część wyścigu... Miejmy nadzieję, że na Węgrzech zła karta się odwróci. Chcę tylko myśleć, że to "coś" Lewisa i Heikkiego, to nie było team orders ... Pozdro for All.

Dla wyjaśnienia, żeby nie było...Ferrari jak to Ferrari - najpierw jakieś słabsze czasy od Macków, a potem i tak ich biją...

Myślę, że Lewisa stać na kolejną wygraną. Co do Heikkiego...hmm uważam, że zajmie miejsce w pierwszej 6.

Wg mediów i "źródeł" w Ferrari miał już od przyszłego sezonu jeździć Kubica... Tak więc całe te "doniesienia" to tylko wymysły i domysły mediów. To one wymyśliły tę całą bajeczkę i ciągną ją dalej. Tak to niestety jest, kiedy na siłę tworzy się nowe historie...