Z dzisiejszego wyscigu nasuwaja mi sie diw uwagi. Pierwsza McLaren byl szybszy w tych warunkach od RBR, druga, to jak napisal poprzenik, gdy Vettel byl naciskany przez Hamiltona a potem Buttona to popelnil bleda, lub tempo jego jazdy nagle zmalalo. Potem gdy tracil troche sekund i mial czysty tor przed soba, nikt go nie naciskal, jechal bardzo dobrze, byly okrazenie na ktorych urywal po 1-1.5s do liderow, wiec jezdzic chyba umie.

8. fezuj Widziales, jezdziles kiedys F150 , mam na mysli made in USA track?? Z twojego postu wynika, ze nigdy. To jest naprawde dobry samochod, to, ze w europie mamy inne upodobania, potrzeby nie znaczy, ze za antlatykiem sa sami debile. Wez sie ogarnij, bo twoj komentarz jest na poziomie onet.pl. To ze Ford upomnial sie o znak firmowy, nie znaczy , ze suedza sat zapatrzeni w siebie jankesi. Ferrari odpowiedzialo wlasciwie, wilk syty i owca cala. Zastanow sie wczesniej niz cos napiszesz.!!!!!

Robert wracaj do zdrowia jak najszybciej, dzieki tobie i twojej postawie podtrzymales we mnie wiare w czlowieka, wartosci, chart ducha. Zycze ci razem z zona szybkiego powrotu w pelnym zdrowiu do scigania. Czekamy tu wszyscy w koncu na ten tytul i wierzymy, ze sie doczekamy, nie wazne kiedy.

Pisze tu od swieta, ale po wysciu nie da sie nic nie wspomniec. Jak zobaczylem po starcie bolid Roberta i Alonso na dwoch pierwszych pozycjach, to nie moglem uwierzyc w to co sie stalo. Potem bardzo dobra jazda tak Roberta jak i Alonsa, niestety Reno bylo szybsze no i Fernando byl w swietnej dyspozycj. Ogladalem wyscig w Speed TV i oni pokazywali caly pojedynek Roberta z Kimim, w pewnym momecie prawie odszedlem od TV, bo juz takie emocje byly i nerwy na to co sie dzialo, komentatorzy az pieli na to co sie dzialo. Uwazam, ze obaj pokazali wielka klase udawadniajac, ze mozna czysto a zarazem pezpardonowo walczyc na torze. Dla Roberta wielki uklon, ze pomimo gorszego auta, co bylo widac wyraznie na prostej startowej obronil sie przed Kimim. Bardzo podobalo mi sie to jak Alonso poczekal na Kubice ,a by mu pogratulowac, z calej sytuacji na podium i na konferencji widac, ze maja do siebie szacunek i sympatie. Kimiemu dziekuje, ze w bardzo ladny i czysty sposob walczyl z Robertem i wypowiedzial sie bardzo obiektywnie na temat ich pojedynku. Jednym slowem wyscig jakich chialoby sie oogladac wiecej.

Ja takze uwazam, ze pozycja Roberta i BMW to nie zasluga tego, ze konkurecja popelnia bledy, o klasie kierowcy swiadczy to, ze bedac pod presja ich nie popelnia, w kazdym sporcie nawet mistrzowie sie myla i przegrywaja nieoczekiwanie bedac na starcie murowanymi zwyciezcami i tak wlasnie jest w tym sezonie w F1, Ferrari i Maclaren nie maja na tyle duzej przewagi nad BMW, aby pozwalac sobie na bledy, a bledy robia a to ze je robia to normalne i nie ma co tu mowic, ze gdyby ble......ble, to Robert i BMW nie byli by na tym miejscu co sa, jak startuja do wyscigu to wszyscy maja szanse pokonac BMW, a tego nie robia, bo wlasnnie ich kierowcy nie jada tak jak Robert, a bolidy to juz nie przepasc i musza zawsze liczyc sie z tym, ze BMW moze ich lyknac . Zreszta dla calej F1 bedzie lepiej jesli jak najwieksza liczba zspolow bedzie na tym samym poziomie, a nie zawody dwoch a reszta tylko asystuje.

Jeszcze przed wyscigiem mialem mysl, ze rok temu wypadek, dzis podjum, i stalo sie i to najwyzsze podjum, Robert brawo wysmienity wyscig, az chce sie krzyczec KUBICA!!!!!

Jeszcze raz witam wszystkich,, bo to moj dopiero drugi post na tym forum, a co do Piquet-a, to narazie miedzy nim a Alonso jest przepasc, jak ogladalem wyscig na speed TV, to o wymiane opon team zapytal sie Fernando przez radio i to Fernando podjal decyzje o wymianie na opony na sucha nawierzchnie, potem nikt juz nie pytal Piguet-a i jak zjezdzal do boksu aby zalozyc nowe opony, to ja pomyslalem, ze chyba chca aby sie zabil, zabic sie nie zabil ale dlugo na suchych gumach nie pojechal, niestety wedlug mnie on nie bedzie nigdy kierowca z czolowki