Red Bull wymiata. Gratulacje dla chłopaków. Ale sądzę, że do kolejnego GP, Jenson wróci wróci do dobrej dyspozycji. BMW nie przestaje zadziwiać "geniuszem" taktycznym... Jak zobaczyłem Roberta na drugim postoju to się zachłysnąłem...

Ktoś wie kiedy wróci morek32567???

Matysss: 1. Pokazanie charakteru to byłaby walka o mistrzostwo w zeszłym roku... 2. Pokazanie charakteru przy braku wyników - pewnie nie za to rozliczają management BMW3. 3. Przy słabym "bolidzie" trzeba być dobrym taktykiem, taka jest prawda.

Oczywiście, że szykował ustawienia... Nie ma co histeryzować...

Wspomnicie moje słowa... HAM nie dojedzie. Będzie dzwon, jak nic...

Nie wiecie o co chodzi Rampfowi...???? Po sezonie powie, że pomimo pomocy zespołu i wiary w zdobycie tytułu, Kubica się nie spisał i zdobył mistrzostwa... Przecież to takie proste, debilne podejście marketingowe... Oni nawet palcem nie tkną... Wszystko w rękach Roberta...

UWAGA! Mam zabawę!!! Kto pierwszy odpowie na posta koletz'a ten głupi...

Tu się już nie ma co niepokoić. Jest prawie pewne, że w przyszłym roku Roberta nie będzie w BMW... Z tego co słyszałem, dla BMW najważniejsze rynki sprzedaży to Niemcy i USA, więc na 100% zostawią Niemca w zespole i dołączą o niego ALO... No bo Speeda nie zatrudnią... Więc albo KUB zamieni się z ALO miejscami, albo jeszcze trzeba liczyć na ściemę z pijakiem Raiknonenem. W przeciwnym razie Roberta czeka tułaczka...

kamil6761 - Taką też mam nadzieję... Obaj są świetnymi kierowcami, ale Naszego chcę widzieć wyżej...

Prawda jest tak, że gdyby KUB był w Ferrari, to mielibyśmy piękną walkę między Hamiltonem a Kubicą (kolejność dowolna) o mistrzostwo...

Wcale bym się nie zdziwił gdyby tak było... Na chwilę obecną jest to najlepsze rozwiązanie... KUBA zapewne 'trochę' by stracił jeżeli stanie na podium MŚ, no ale...

czlowiekf1 i kamil6761 - macie świętą rację - zachłanność Polaków nie ma granic. Ta polska , słynna szabelka (a raczej napompowany - niewspółmiernie do racjonalnych powodów - balon) właśnie niedawno wróciła Euro 2008. Dajmy Robertowi spokojnie się rozwijać w zespole, który dzięki Bogu pierwszy na niego postawił. Ci co są w temacie, doskonale wiedzą, że przez ostatnie 2 lata i zespół i Robert wzajemnie korzystali na współpracy... Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do "jazdy" w jednym teamie Kubicy i Alonso, bo dokładnie powtórzy się sytuacja z McLarena (ALO vs. HAM) - z pełnym szacunkiem dla przyjaźni z Robertemi oraz profesjonalizmu i klasy Ferdka (jest fantastycznym kierowcą - respect!). Robert potrzebuje w teamie kierowcy pokroju Heidfelda, tudzież Barrichello czy Coultharda. Przy Alonso, bycie nr 2 tylko przyspieszy decyjzję o przejścu do WRC, a wiemy, że GO to naprawdę kręci... Tak więc "macnor1976", racja, niech jeszcze chwilę zaczeka ze zdobywaniem TYTUŁU... Peace!

Poezja!!!! Teraz spokojnie biorę się za białą kiełbasę... :-)