Ekipa Racing Bulls Miami opuszcza bez punktów. Liam Lawson bardzo szybko zakończył udział w wyścigu na Florydzie po tym jak już w pierwszym zakręcie uderzył w niego Jack Doohan. Isack Hadjar przez cały wyścig jechał na pograniczu czołowej dziesiątki, a w końcówce walczył z czasem o jeden punkt z Yukim Tsunodą. Japończyk otrzymał bowiem karę pięciu sekund za zbyt szybką jazdę w pit lane. Ostatecznie Hadjarowi zabrakło mniej jak 0,2 sekundy do wywalczenia 10. lokaty.
Isack Hadjar, P11"Nie jestem do końca zadowolony ze swojej jazdy dzisiaj, bo czuję, że popełniłem tu i tam kilka błędów i ostatecznie to właśnie kosztowało mnie miejsce w pierwszej dziesiątce. Z drugiej strony pokazuje to, jak bardzo naciskałem. Nie było żadnego marginesu błędu. Po pit stopie przejechaliśmy sporo okrążeń na twardych oponach i ogólnie był to przyjemny wyścig, bo walka z Yukim przypominała kwalifikacje. Wiedziałem, że na ostatnim okrążeniu wciąż jestem w obrębie pięciu sekund, bo miałem na żywo podgląd różnicy. Dałem z siebie wszystko, ale niestety to nie wystarczyło. Zabrakło nam zaledwie jednej i pół dziesiątej sekundy do punktu. Z optymizmem patrzę na Imolę - dobrze znam ten tor i wygrałem tam w F2."
Liam Lawson, DNF
"Mieliśmy naprawdę dobry start. Na dojeździe do pierwszego zakrętu otworzyła się duża luka, więc skierowałem się w nią, aż nagle poczułem uderzenie z boku. Samochód doznał poważnych uszkodzeń. Liczyliśmy jeszcze na deszcz, ale niestety się nie pojawił. Wielka szkoda, bo zespół wykonał świetną robotę w ten weekend, a auto było szybkie. Resetujemy się przed potrójnym weekendem, patrzymy w przyszłość i dalej pracujemy nad poprawą."
05.05.2025 12:14
0
zwolni lawsona i za rok cofnie tsunode do vicarb
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się