WIADOMOŚCI

Renault: Sześć pozycji w czasie dziewięciu kółek
Renault: Sześć pozycji w czasie dziewięciu kółek
Jak przyznają Eric Boullier i Alan Permane z Renault, wyścig o GP Singapuru nie skończył się najlepiej, ale gdyby nie wspaniała walka Roberta Kubicy, mogłoby być jeszcze gorzej. Witalij Pietrow stracił dziś pewne punkty przez Nico Hulkenberga.
baner_rbr_v3.jpg
Eric Boullier, szef zespołu
„Ogólnie, to bardzo rozczarowujący i frustrujący rezultat, ponieważ zebraliśmy bardzo mało punktów, podczas gdy nasz najbliższy rywal – Mercedes, spisał się lepiej i zwiększył przewagę. Uszkodzona opona Roberta zmusiła go do wykonania dodatkowego postoju, po którym walczył wyśmienicie i wrócił na siódme miejsce – to najlepszy moment wyścigu – odrobił sześć pozycji w ciągu dziewięciu okrążeń. Jeśli chodzi o Witalija, jego wyścig został zrujnowany przez bardzo ambitny manewr Nico Hulkenberga, który kosztował aż trzy pozycje i cenne punkty. Teraz myślimy o Suzuce i liczymy na lepsze osiągi podczas weekendu”.

Alan Permane, główny inżynier wyścigowy
„To było całkiem emocjonujące popołudnie, ale wolelibyśmy wywieźć więcej punktów. Nasz samochód nie miał osiągów aby utrzymać się za Rosbergiem, a trudno było wykonać coś pomysłowego pod względem strategii, ponieważ wszyscy wykonywali tylko jeden postój. Przed przebiciem opony, Robert zmierzał po szóstą pozycję, potem spisał się świetnie odzyskując stracone miejsca. Na trzecim okrążeniu wezwaliśmy Witalija, który był wtedy na bardzo dobrej pozycji, ale potem była przepychanka z Hulkenbergiem. To kosztowało go pewne punkty”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

52 KOMENTARZY
avatar
Artefact

26.09.2010 23:02

0

a może te przebicie to była ściema ? może Renaut liczyło na SC ? i co wtedy .... KUB ... 1 ? :P


avatar
Artefact

26.09.2010 23:03

0

jest ryzyko jest zabawa Panie i Panowie ... a to właśnie są wyścigi !


avatar
Zgred Zen

26.09.2010 23:18

0

36. Artefact Nie wybierasz się czasem do Egiptu.?


avatar
piteer83

27.09.2010 09:17

0

Czy osoby oglądające są ślepe i wierzą we wszystko to co komentator powie którego nawet nie ma na torze?? Czy nikt nie widział tylnego prawego koła jak wyglądało podczas zjazdu na nie planowany pit stop!! A gumy które były pokazane to były przednie i mierzona była temperatura.


avatar
jajjo82

27.09.2010 11:17

0

Ja jak to oglądałem a zwłaszcza jak zrobił Sutila to się prawie popłakałem....gdzie sa te cioty i pedłay co mówili jeszcze 2 tyg temu ze Robert nie potrafi wyprzedzać?chciałbym to obejrzeć na BBC, oni pewnie ochlapali swoje monitory z zachwytu!!!!BRAVO BRAVO BRAVO


avatar
Mathiasso

27.09.2010 11:35

0

14. Zgred Zen - no właśnie muszę Ciebie zaskoczyć, bo wraz ze wzrostem ciśnienia rośnie przyczepność, ale też drastycznie wzrasta zużycie opony, dlatego też sztuką jest między innymi znaleźć balans pomiędzy tymi parametrami. Oczywiście zależności jest więcej....


avatar
Zgred Zen

27.09.2010 12:40

0

41. Mathiasso 2 Widzisz moją wiedzę oparłem na wypowiedzi szefa Renault ,gdy wwypowiadał się jak starają się uzyskać najekonomiczniejszy balans bolidu przed każdym GP.Między innymi zaznaczył,ze generalnie im mniejsze ciśnienie to lepsza przyczepność bolidu,ale wybór ciśnienia zależy od preferencji kierowcy i jego stylu jazdy no i oczywiście innych złożonych czynników/temperatura toru,stan nawierzchni, konfiguracja samego toru,wysokość krawężników itp.../,ale to można rozpatrywać w kontekscie całego wyścigu,a nie w 30 sek epizodzie.


avatar
Mathiasso

27.09.2010 12:56

0

A to mnie zaskoczył, gdybyś miał gdzieś link do tej wypowiedzi, to bardzo poproszę, bo chętnie przeczytam. Może on już wypowiadał się o jakiejś wartości maksymalnej, na granicy efektu "balona", to jestem w stanie w to uwierzyć. Inna sprawa, że czasami bzdury gadają "szefowie" ;))


avatar
Zgred Zen

27.09.2010 13:01

0

43. Mathiasso Ale są pewne prawa fizyki,której nawet opony bolidu nie zmienią,a co do linku jak będę miał więcej czasu do ci poszukam,bo w tej chwili robię coś innego a tylko od czsu do czsu zaglądam na stronę.


avatar
Zgred Zen

27.09.2010 13:17

0

43. Mathiasso Mam taką zasadę,że interesejuce mnie artykuły często kopiuje i oto jego fragment Tytuł Przewodnik Renault: Ciśnienie opon - Jak wyglądają więc generalne zasady, których należy przestrzegać? Można przyjąć, że im niższe ciśnienie opon, tym większa ich przyczepność, ale również stają się bardziej niestabilne, a bolid zaczyna się na nich mocno ślizgać. Więc na takim torze jak Monako, który nie ma szybkich zakrętów, staramy się ustawiać jak najniższe ciśnienia, ponieważ kierowcom zależy na przyczepności mechanicznej. Z drugiej strony, w takich miejscach jak Silverstone czy Suzuka, gdzie jest sporo zmian kierunku przy dużych prędkościach, potrzeba wyższych ciśnień w oponach, aby zapewnić stabilność bolidu i zapobiec ślizganiu się auta. Pozdro.


avatar
Zgred Zen

27.09.2010 14:50

0

43. Mathiasso Nie chcą przyjąć linka,ale wpisz w wyszukiwarkę Przewodnik Renault: Ciśnienie opon i będzie ok.


avatar
Anteaus

27.09.2010 15:17

0

Powiem tak wyścig był taki sobie do momentu ostatniej wymiany opon . Dla takich akcji warto było oglądać wyścig. Dał nam pogląd na to co by było jakby posiadał lepszy bolid. Szefowie Mclarena - RBR i Ferrari POPATRZCIE !! Życzę Robertowi autka którym będzie nam dostarczał takich emocji. BRAWO Robert Cieszę się ,że przytarłeś nosa niektórym z naszego forum którzy ciągle tylko wypisywali jak to Robert zachowawczo jeździ.


avatar
lechart

27.09.2010 18:05

0

Robert pokazał co potrafi gdy są sprzyjające okoliczności i nie ma nic do stracenia. Myśli w czasie jazdy i potrafi błyskawicznie znajdować optymalne wyjście z zaistniałej sytuacji. Taką umiejętnością myślenia i przewidywania posiada bardzo niewielu aktualnie jeżdżących w F1. Brawo Robert ..........


avatar
Budyn_F1

27.09.2010 18:50

0

Na Suzuce powinno pojsc lepiej Robert zycze ci powodzenia.


avatar
bmath

27.09.2010 19:48

0

Kubica ma klasę tylko brak sponsora


avatar
darexmoto

27.09.2010 20:35

0

ja już myślałem znowu pech w Singapurze a tu Robert zaczął ich wyprzedzać i wszystko wróciło prawie do normy


avatar
jaacca

28.09.2010 18:16

0

Robert Kubica nie umie wyprzedzać - takie zarzuty pod adresem polskiego kierowcy od pewnego czasu kierowało wielu znawców Formuły 1. Zdaniem "Przeglądu Sportowego" swoją postawą w końcówce wyścigu o Grand Prix Singapuru Polak dał odpowiedź "niezbyt bystrym obserwatorom". Na torze Marina Bay Kubica potrzebował zaledwie dziewięciu okrążeń, by wyprzedzić sześciu rywali i awansować z 13. na 7. miejsce. "Pokazał wyraźnie, że robi to doskonale, kiedy tylko ma możliwość" - pisze "PS". REKLAMA Czytaj dalej Przekonanie o tym, że lider Renault kiepsko radzi sobie z wyprzedzaniem rywali, wzięło się z tego, że zazwyczaj Kubica walczy z zawodnikami jadącymi w lepszych od niego bolidach. Jego Renault R30 nie może się równać z Ferrari, McLarenem czy autami Red Bull Racing, a chyba także od bolidów Mercedes GP. Mimo to nasz zawodnik regularnie nawiązuje walkę z czołówką. Mark Webber, Lewis Hamilton czy Fernando Alonso walcząc z Kubicą są w korzystniejszej sytuacji. Mają przewagę szybkości lub inne bardzo pomocne atuty, jak lepsza trakcja, przyczepność czy docisk aerodynamiczny. Wyprzedzenie ich graniczy z cudem. Co innego, gdy to Polak ma przewagę, tak jak miało to miejsce w GP Singapuru.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu