Sebastian Vettel, który znajduje się w piątce zawodników , którzy na pięć wyścigów przed końcem sezonu mają jeszcze szanse na tytuł mistrzowski, nie chce poddawać swoich szans.
Jego partner z ekipy, Mark Webber ma 24 punkty przewagi i prowadzi w mistrzostwach z niewielką, pięciopunktową przewagą nad Lewisem Hamiltonem.„Nie panikujemy” mówił Sebastian Vettel o sytuacji dotyczącej mistrzostw dla Bild am Sonntag. „Po cichu robimy swoją robotę.”
„Wierzę w tytuł- to najważniejsza rzecz. Będzie bardzo zacięta walka w finale, ale jestem optymistą.”
Młody Niemiec zauważa także, że strata 24 punktów do Webbera nie jest w cale taka duża na jaką wygląda.
„Czy jest to 24, 25 czy 30, nie ma znaczenia” wyjaśniał Vettel. „Nowy system punktowy straszy ludzi bardziej niż powinien. Teraz mamy do zdobycia 25 punktów za zwycięstwo, więc w przypadku starego systemu, byłbym jedynie 8 czy 9 punktów z tyłu.”
„Wtedy wyglądałoby to mniej dramatycznie.”
Zespół Red Bull w tym roku ma jednak ogromną szansę zdobyć oba tytuły mistrzowskie po raz pierwszy w swojej krótkiej karierze w F1 i kwestią poruszaną przez wszystkie media jest polityka zespołu w sprawie kontrowersyjnych team orders…
21.09.2010 23:58
0
fanka, wiem, że trudno jest Ci pojąć fakt, że przesranie tytułu przez Vettela jest dla niego dobre. Mówiłem Ci na swoim przykładzie, więc podążę dalej. Ja się cieszę wręcz, że Hamilton przerżnął tytuł w 2007. Może i byłby dwukrotnym. A może nie. Może nie byłby dzisiaj tam, gdzie jest teraz? Sterylne środowisko mu szkodziło. Teraz jest bardziej sobą, nie ma nad głową bata Rona i jest naturalniejszy. Cały McLaren sprawia takie wrażenie pod wodzą Martina. Cóż, psy szczekają, karuzela jedzie dalej. Także... "powodzenia" Sebastian w realizacji mojego życzenia dla Ciebie. ;) Nie dlatego, że Cię nie lubię (no dobra, też :P ), ale dlatego, że w tym sezonie są lepsi. A dzięki temu może i Ty dołączysz do grona najlepszych, kiedyś. Bo na razie tylko pukasz do tych drzwi. A po drodze do tych drzwi było parę głośnych upadków na schodach. :P
21.09.2010 23:58
0
Tfuuu, jaka karuzela. :] Dobra, czas spać. 8)
22.09.2010 05:11
0
McLfan w zupelnosci zgadzam sie z Toba co do posta nr18 ale w 19 sie mylisz poniewaz vettel pojechal raz genialny wyscig baa nawet lepiej to byl wyscig jego zycia monza 2008 w teoretycznie jednym z najslabszych bolidow zdobyl PP a pozniej byl bezkonkurencyjny w deszczowym wyscigu prawda jest taka ze nie przepadam za vettelem ale w tym wyscigu pokazal ze ma potencjal ktory niestety przez swoja glupote nadpobudliwosc i arogancje marnuje kolejno w drugim sezonie ;] zgadzam sie z Toba co do hamiltona w tym sezonie zasluguje na mistrzostwo jak nikt inny ale ja kibicuje z calego serca buttonowi i calemu mclarenowi wiec nie obraze sie tez jesli ham zdobedzie tytul i mam nadzieje ze walka pomiedzy nimi nie bedzie wygladac jak walka pomiedzy kierowcami red bulla ;] ps. fankavettela na kibica roku ahaha dobre ;D
22.09.2010 06:47
0
Poprzednicy. .......................... Trzeba obiektywnie ocenić sytuację w F1 w tym roku. Bez wątpienia RBR dysponuje najlepszym samochodem. W tegorocznej stawce kierowców F1 jest przynajmniej kilku takich, którzy jeżdżąc taką bryką zapewniliby już sobie tytuł MŚ (......... może prawie zapewnili). Zatem coś tu nie gra. ......... Jeżeli samochód jest najlepszy, zespół dokonuje zmian opon najlepiej, to dlaczego (w RBR) jest jak jest .. ?? Nie muszę chyba więcej pisać, odpowiedź sama się nasuwa ......... Zatem ........... „Nie panikujemy” ... :))) Pozdrowienia .
22.09.2010 16:02
0
38, nie przeceniałbym wyniku Sebastiana z Monzy 2008. Pamiętać należy o paru rzeczach: Kwalifikacje były bardzo loteryjne. Dwa- auto nie mogło być kiepskie, skoro Burduais w takim samym aucie uzyskał 4 wynik w kwalifikacjach. Trzy- cały wyścig za Vettelem jechała łajza Kovalainen. Gdyby tam z przodu był ktoś o wyższych umiejętnościach, Sebastian byłby bez szans. Niestety, czołówka się tłukła z tyłu, a Sebastian z Heikkim spokojnie DOWIEŹLI pozycje. W takiej chwili mówić o genialnej jeździe jest średnie... Fakt, wynik wspaniały. Ale wyścig z gatunku dowiezionych. Niech pojedzie coś w stylu Hamiltona z Hockenheim lub Silverstone 2008, to będzie można mówić, że pojechał genialnie. Czekam.
22.09.2010 17:14
0
40. McLfan, wg mnie w stawce dzis jest zaledwie dwoch kierowcow zdolnych dzis pojechac wspanialy wyscig, chyba ze u Schumachera ujrzymy znow jakis blysk w przyszlym sezonie, ale i Vettel do tego grona moze probowac dolaczac, reszta... nie bedzie ryzykowac, nie ma na to jaj. Ale z drugiej strony to jednak pokazuje, ze Vettela traktuje sie bardzo serio, skoro tego probujemy o niego wymagac, skoro w gruncie rzeczy tak Ty, jak i ja, traktujemy go powaznie i jako potencjalnego kandydata na "przyszlego wielokrotnego", jakbysmy i z tego i z niego juz nie kpili. A to juz zawsze niemalo.
22.09.2010 18:16
0
McLfan, to co napisałam wcześniej znaczy tyle, że przyjęłam do wiadomości i wierzę Ci, w to jak patrzysz z perspektywy czasu, jeśli chodzi o Hamiltona. Tak, na razie trudno mi pojąć ten fakt, może jak się sama przekonam, to wtedy zrozumiem. Ale nie oczekuj ode mnie że już teraz przyznam Ci racje, bo wg mnie powinien wykorzystać ogromną szanse, jaką ma w tym roku. Chociaż nawet jak tak się nie stanie, w zasadzie dla mnie to i tak nic nie zmieni.
22.09.2010 18:24
0
Jeśli chodzi o Monze 2008 zgadzam sie z LunarEclipse2, to był jego genialny wyścig.
22.09.2010 19:44
0
Człowieku ,jedyne na co zasługujesz to na loda od swoich fanów (nek) i nic więcej... -:))
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się