Po nieudanym pierwszym dniu testów spowodowanym opóźnieniem w dostawach, zespół Virgin Racing znów nie miał okazji do optymalnego przetestowania swojego bolidu z powodu braku zapasowych części.
Podczas dzisiejszych testów - po przejechaniu zaledwie 11 okrążeń - program rozwojowy został zmuszony przerwać Timo Glock. W zaprojektowanym w całości przy użyciu technologii CFD bolidzie awarii uległo mocowanie przedniego skrzydła, które zespół Richarda Bransona planuje w najbliższym czasie zmodyfikować.Niemiecki kierowca ze zrozumieniem wypowiadał się o problemach swojego zespołu. „Już podczas prezentacji mówiłem, że możemy mieć zaskakujące problemy, to normalne. Musimy sobie z tym poradzić najszybciej jak to możliwe, ale dobrze, że przytrafiło się to właśnie podczas testów”.
Jutro za kierownicą VR-01 zasiądzie Lucas di Grassi, jednak prognozowane pogorszenie pogody znów może przeszkodzić w zbieraniu danych.
12.02.2010 21:45
0
@pz0 też skojarzyłem tę usterkę z defektem spojlera w Simteku Ratzenbergera. Dobrze,że nikomu nic się nie stało. Wiesz kto był szefem Simteka? To właśnie ten sam Nick Wirth.
23.10.2010 11:29
0
i tak właśnie chłopaki skończą sezon 2010 - na pudle; tylko nie jestem pewien czy w tej kolejności... ;)
23.10.2010 14:44
0
Oby ten środkowy wypadł z podium,a zamiast niego pojawił się tam Hamilton ;D I żeby Alonso był 2 a Webber 3 :)
23.10.2010 15:16
0
nie, alonso 1, hamilton 2 a weber może być 3 ;)
23.10.2010 15:54
0
1 Webber 2 Alonso 3 Hamilton tak będzie ;) i tak powinno być :D
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się