WIADOMOŚCI

  • 25.12.2009
  • 11886
Schumacher kieruje słowa do fanów Ferrari
Schumacher kieruje słowa do fanów Ferrari
Michael Schumacher, który przez wiele lat jeździł dla zespołu Ferrari wyraził nadzieję, że kibice tego teamu będą mu w dalszym ciągu kibicować. W liście otwartym napisał:
baner_rbr_v3.jpg
„Przez 14 lat byłem częścią Ferrari i przez 14 lat Ferrari było częścią mnie. Wielka część Ferrari na zawsze zostanie w moim sercu. Zawszę będę ciepło wspominał ten team, moc i oddanie jakie otrzymywałem przez tyle lat od fanów włoskiego Ferrari.”

„Czułem się dzięki wam bardzo dobrze, starałem się dać wam radość i przekazać pasję - kiedy walczyłem na torach, a po zwycięstwach cieszyć się z wami.”

“Podczas pobytu w Ferrari znalazłem wiele kolegów, wiele się nauczyłem. Często swoją postawę podkreślałem w Niemczech: nie narzekałem, zawsze starałem się zobaczyć piękno i znaleźć pozytywy a także radość w tym, co nieuniknione.”

„Teraz zaczyna się dla mnie nowy rozdział. Będę jeździł na torze przeciwko Ferrari, z największym respektem. Jestem przekonany, że walka będzie ciężka. Oczywiście, jestem pewny, że Ferrari będzie w stanie pokazać swoją siłę, ponieważ wiem na co stać tych chłopaków.”

“Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali. Będę szczęśliwy jeżeli, poza wsparciem dla dwóch kierowców Ferrari, będziecie w stanie obdarzyć również mnie swoją sympatią.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

87 KOMENTARZY
avatar
dziarmol@biss

27.12.2009 10:48

0

66. Marti- Ja nie "chrzanię" że Schumacher zdradził Ferrari ;-)) Ja "chrzanię" że do F1 powrócił największy przekręt ;-)) Zupełnie jak w tej piosence>>Trzej przyjaciele z boiska<< Todt=FIA Brawn=szef zespołu Schumacher=niekwestionowany nr1. w zespole I kto im się oprze?? Kant będzie gonił kant i jeden będzie lepszy od drugiego .... Tak to widzę;-((


avatar
atomic

27.12.2009 11:54

0

życzę sobie aby sezon 2010 był brudny ,obfitował w nie czyste zagrywki , żeby było więcej wypchnięć z toru , żeby zespoły konstruowały nielegalne bolidy, żeby kierowcy patrzyli na siebie wilkiem,mam nadzieje,że prym będzie wiódł MSCH człowiek legenda / jak SENNA/marzę aby taki wilk "zabójca" był w ROBERCIE / "box or death"/ . mam nadzieje ,że dzięki temu będę się emocjonował f1 jak kiedyś dawno temu . grzeczni chłopcy niech siedzą w domu ,a kto jest bez winy niech pierwszy podrze swoje prawo jazdy.


avatar
mapol

27.12.2009 12:45

0

moze i szumi by wygral mistrza ale musialo by niebyc FERNANDO ALONSO


avatar
frg1pl

27.12.2009 13:43

0

71. Calkowicie sie zgadzam. pewnie od tego zaczela sie cala akcja ze mercedes powiedzial do Brawna -ok, wchodzimy w to ale musimy miec mistrza.... a Ross pomyslal o swoich kumplach i z 'czystym' sumieniem dal 100 procentowe zapewnienie. Bardzo bym chcial sie mylic


avatar
darecky3

27.12.2009 14:00

0

obiektywnosc co niektorych jak czytam wynika chyba z subiektywizmu. Nie rozumiem argumentow jak mozna twierdzic ze Schumacher jest zdrajca? Rozumiem ze skoro on nim zostal bo opuscil team ferrari po tylu latach to chyba moge i ja stwierdzic ze Alonso zdradzil renaulta, wszak to tez pare ladnych latek i jakos Alonso wszystkim sie kojarzyc bedzie zawsze z ta wlasnie marka. 2 nastepny temat do ktorego wracam to zarzut odebrania miejsca Kubicy w mercu. Jakos nasuwa mi sie taki wniosek ze ten stolek podsunieto Schumacherowi. Byl kuszony od pol roku i mysle ze zabiegal o niego Haug z pierwsza wersja jazdy chyba w duecie z Hamiltonem jesli sie nie myle. Jakos jak ktos wczesniej tu wyjasnial nie brano pod uwage uslug Kubicy w zadnym z tych teamow. Kiedys juz pisalem o tym i zostalem oczywiscie zlinczowany"kulturalnie". Kubica w mercu to raczej wyimaginowane przez media pobozne zyczenie pod choinke... 3. Dalsza dyskusja na temat sympatii i antypatii co do afer i aferzystow nie ma najmniejszego sensu. Kto nie lubi sasiada za to ze ma ladniejsza zone bedzie go przeklinal doslownie za wszystko. Zbije wam sie szklanka ale to bedzie wina sasiada i tyle.... Czy to Schumacher czy Alonso, kazdy zaliczyl na swoje konto jakis przekret, co do rozmiarow sprawa dyskusyjna, na pewno nie wlicze do nich nielegalnosci samochodow, na nielegalnym na pewno Alonso jeden tytul zdobyl i to bez konsekwencji. Jestem rowniez pewien na 100% co nzatuszowala FIA po aferze McLarena ze Renault dalej kontynuowalo rozwoj samochodu bazujac na informacjach z afery. Swiadczy o tym pozew Ferrari i ugodowa umowa finansowa z Briatore. Kluczem byl wlasnie Alonso ale kara oczywiscie tylko dla McLarena...hehe. Owszem Schumacher rowniez nie byl swiety, sam uzywalem i chyba nic na aktualnosci moje stwierdzenie Fiarrari nie stracilo. Nie potrafie zrozumiec kwestii oczerniania Schumachera za manewr z Hillem, ktory zostal ukarany. To bylo kiedys a dzisiaj jest dzisiaj, osobiscie mam nadzieje ze zaden z nich nie bedzie uciekal sie do nieczystych zagrywek. Czego jestem pewien to napewno ani Schumacher ani Alonso nie sprzedadza skory latwo. 4. Ostatnia konkluzja nawiazujaca troche do pierwszej. Przeczytalem juz tysiace mniej lub bardziej ciekawych wypowiedzi i jak do tej pory wiele z nich traktujacych o Sennie nie jestem przekonany czy wiekszosc wpisujacych ma pojecie o tym na czym polegal geniusz tego kierowcy i dlaczego Schumacher byl i bedzie jak rowniez Hamilton do niego porownywany. Wiekszosc zna jedynie utarta opinie o czlowieku legendzie i na niej sie podpiera ale tak naprawde nie wie jakich przekretow on sie dopuszczal. Naprawde mozna ksiazke napisac zarowno o Schumacherze i jego grzeszkach jak i Senny. Taki jest ten sport. Schumacher blokowal Hilla a Senna wywalal Prosta. Obaj zostali ukarani i zdyskwalofikowani. Senna byl jeszcze bardziej perfidny i nawet na rok stracil superlicencje. Ale kto by o tym wspominal...chyba nawet malo kto wie o co tam chodzilo. Jak do tej pory to chyba tylko jeden wpis traktowal o super jedzie Senny na 3 kolkach jednoczesnie wyprzedzajac, chyba tego nikt nie pamieta no bo i jak. Jesli mialbym typowac to raczej poza Schumacherem czy Hamiltonem nikt chyba tej charyzmy nie ma...sorry ale taka jest prawda. 5 Teraz naprawde ostatnia mysl: Szczesliwego Nowego Roku!!!


avatar
przemstg

27.12.2009 14:57

0

http:// www. youtube. com/watch?v=ldC5Nx03RKU


avatar
przemstg

27.12.2009 14:58

0

p.s. trzeba usunąć trzy spacje, żeby wkleić link!


avatar
Marti

27.12.2009 15:32

0

71. dziarmol - według jednych największy przekręt, według drugich najlepszy kierowca ostatnich 15 lat :-) Możliwe dziarmol, że Todt każe na każdym torze co pół kilometra ustawić dźwig, aby w razie potrzeby szybko uratowali Schumachera z opresji hehehe :D :D 75. darecky3 - i jak Tobie w tych kwestiach nie przyznać racji? :-) Szczęśliwego nowego!!


avatar
Gosu

27.12.2009 16:31

0

76. przemstg fajny link polecam, bolid nieźle wygląda kolorystycznie, czekamy na testy :)


avatar
dziarmol@biss

27.12.2009 18:19

0

78. Marti - Winston Churchill powiedział kiedyś o Stalinie; Wielki człowiek, wielki zbrodniarz !! Czyż nie można podobnie wypowiedzieć się o Schumim? wielki kierowca wielki przekręt? ;-)) A co do roli Todta to ja dla niego widzę inną rolę , papierkową (czyt. luki w przepisach oraz ich odpowiednią interpretację) od dźwigów był Mosley ;-))


avatar
Marti

27.12.2009 19:24

0

80. dziarmol - czy to stwierdzenie tyczy się tylko Schumachera? Czy inni wielcy nie dopuszczali się przekrętów? Schumacher ma swoje wady, dopuszczał się kontrowersyjnych akcji (które mnie także się nie podobały), jednak nie on pierwszy i nie ostatni. Ostatni ujawniony "przekręt" jednego z wielkich kierowców pozostał bez konsekwencji a jego nazwisko nie brzmi "Schumacher" :-)


avatar
mariusz-f1

27.12.2009 20:02

0

81.Marti - Tak jak długo nikt nie przebije Schumachera w ilości zdobytych tytułów MŚ , tak nikt nie przebije go też długo w ilości przekrętów jakich się dopuścił ! A co do Alonso , to chyba nikt mu nic nie udowodnił w sprawie tej afery Singapurskiej ?!


avatar
dziarmol@biss

27.12.2009 20:05

0

No właśnie, pic polega na tym że Schumacher mimo kantów, przekrętów, świństw jakich dokonał jest wielkim mistrzem, ikoną natomiast ten drugi któremu notabene niczego nie udowodniono( a jedynie "życzliwi" obrzucają go błotem) jest łajdakiem oraz kanalią ;-)) Przeciw takiemu patrzeniu na "temat" jestem na nie ;-))


avatar
Marti

27.12.2009 21:43

0

82. mariusz-f1 - nie mam na myśli afery singapurskiej, gdyż w tej oficjalnie faktycznie nic jemu nie udowodniono. Mam na myśli aferę szpiegowską, w której pośrednio brał udział i to zostało oficjalnie udowodnione oraz potwierdzone. 83. dziarmol - to samo co wyżej. Pic polega na tym, że niektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości jak ten "koń" w rzeczywistości wygląda, że też posiada swoje ciemne strony, wytykają innym negatywne cechy, które u niego aprobują (bądź celowo ich nie dostrzegają). Przeciw takiemu niesprawiedliwemu patrzeniu jestem na nie ;-))


avatar
mariusz-f1

27.12.2009 22:14

0

84.Marti - Ja kończe ten temat , bowiem to do niczego dobrego nie prowadzi . Po prostu ty masz swoją racje a ja swoją i nie ma co się dalej spierać . Może w niedalekiej przyszłości zobaczymy kto miał racje ? Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku Życze .


avatar
grzes12

28.12.2009 11:15

0

Zastanawia mnie jedno, jak przeszłość Schumachera ma się do niedawnej decyzji o powrocie i przekreśleniu ostatnich 14 lat .... ? Nasuwa się jedna myśl ,że nie tylko jako kierowca, ale również jako człowiek, jest to osoba bez jakichkolwiek zasad , idący po trupach do celu , a inni ludzie nie mają większego znaczenia ;/ Bo jak inaczej można nazwać tą ostatnią trzyletnią szopkę pokazywaniu się na wyścigach jako członek zespołu ... i zapewnianiu wszystkich o wielkiej lojalności , przyjaźni wobec ludzi z Ferrari.... i wmawianie dla całego Świata , że jeśli wróci się na tor to tylko w czerwonym wdzianku ...? Cóż się zmieniło że w ciągu paru tygodni wielki mistrz postanowił powrócić i zdradzić zespół w którym był ikoną ? przecież wystarczyło szepnąć tylko słowo dla markiza ... że chce się powrócić , a ten od razu zwolnił by mu miejsce .... Czyż nienadszarpnięte ego w związku z przyjściem Alonso ?, A może pewność że w zespole Mercedesa , jeśli tylko zdrówko pozwoli , będzie znów walczyć o majstra .... a z tego powodu także i kaski wpłynie więcej na konto I nie chodzi mi o sam kontrakt , ale o całą otoczkę i zyski z reklam które pewnie znacznie przebiją jego wartość . Wracając do afer , to jak można porównywać seryjnego złodzieja , do osoby , w której rodzinie jest złodziej i stawianiu ich w jednym szeregu ?To pytanie zostawiam beż odpowiedzi , a każdy zdrowo myślący człowiek na nie odpowie ....


avatar
Marti

28.12.2009 14:52

0

85. mariusz-f1 - od-pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu