Sebastien Bourdais powiedział, że jest spokojny o swoją przyszłość w Formule 1 po tym jak wreszcie zmusił samochód Scuderii Toro Rosso, by zachowywał się tak, jak on tego chce.
"Mamy trochę bardziej poukładany samochód. Możemy zajmować się lepiej balansem, więc definitywnie pokazuje to, że mogę być bliżej Sebastiana. Idziemy w dobrym kierunku. Oczywiście jest troszkę późno, ale lepiej późno, niż wcale."
Bourdais miał nadzieję, że decyzja w sprawie jego przyszłości zostanie podjęta przed Grand Prix Brazylii, jednak teraz powiedział, że nie czuje żadnego pośpiechu.
"Nie myślę nawet o tym zbyt dużo. Po prostu przez to idę. Na szczęście kontekst globalny jest skomplikowany dla każdego w każdej serii, dlatego nikt nie ciśnie po odpowiedzi. Nie byłem przyciskany przez nikogo, by podjąć decyzję, a to uratowało mnie przed pójściem to Franza (Tosta, szefa zespołu) i zapytania 'i co teraz?'"
"Zmiany w samochodzie zdecydowanie pomogły zluzować trochę sytuację pod koniec sezonu, więc możemy iść przez temat łatwiej. Oczywiście nic nie mogę zrobić, by zmienić ich sposób myślenia, poza jazdą najlepiej jak potrafię."
"Oni podejmą decyzję, gdy poczują, że nadszedł właściwy czas. Jeśli będę potrzebował znać ją wcześniej, zwyczajnie pójdę do nich i zapytam co chcą zrobić. To jedyny sposób, w jaki mogę poradzić sobie z tą sytuacją."
Mówi się, że w Scuderii Toro Rosso zadebiutuje w przyszłym sezonie Sebastien Buemi, a wcześniej szefowie ekipy zapowiadali, że chcą przynajmniej jednego doświadczonego kierowcę na pokładzie. To stwarza szansę dla Bourdaisa.
31.10.2008 17:18
0
Niestety nie zawsze możliwy jest szpagat przy projektowaniu bolidu. Zawsze jednemu kierowcy bedzie lżej. Podobnie wygląda to w Ferrari gdzie bolid lepiej pasuje do massy. A Seb zostanie
31.10.2008 19:47
0
jakiś taki zbyt pewny siebie.....chyba zostanie
01.11.2008 13:02
0
Pewny siebie bo moze juz wie tylko oficjalnie nie mowi
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się