Nico Hulkenberg odpadł dziś z rywalizacji w czasówce już na etapie Q1 - Niemiec narzekał po sesji na plan przejazdów, przez który nie był w stanie wykorzystać pełni potencjału auta. Bortoleto o włos uniknął porażki w Q1, awansując do następnej części kwalifikacji z przewagą zaledwie 8. tysięcznych sekundy - Brazylijczyk ostatecznie wywalczył znakomite 7. miejsce startowe.

Nico Hulkenberg, P18

"To bardzo rozczarowujące, czuję, że dziś sami sobie podcięliśmy nogi, zwłaszcza że ustawienia samochodu były naprawdę dobre i był potencjał na świetny wynik. Plan przejazdów i ich kolejność po prostu się nie ułożyły: byliśmy ostatnim samochodem na torze. Zbyt długo czekaliśmy w alei serwisowej, co oznaczało, że opony były trochę za zimne, a na okrążeniu wyjazdowym i pomiarowym trafiłem na spory ruch. Przy tak ciasnej stawce, jak w ostatnich weekendach, te niewielkie straty robią ogromną różnicę, a my wypuściliśmy tę okazję z rąk. Potencjał w samochodzie był widoczny wcześniej w ten weekend, nawet dziś rano, ale nie złożyliśmy wszystkiego w Q1 i bardzo utrudniliśmy sobie jutrzejszy wyścig. Podążanie za innymi i wyprzedzanie jest tutaj bardzo trudne przy tej generacji samochodów, więc start z końca stawki będzie wyzwaniem, ale zrobimy, co się da."

Gabriel Bortoleto, P7

"Świetnie jest zakończyć sezon takim kwalifikacjami. Cała sesja była niesamowicie ciasna: zabrakło dosłownie kilku tysięcznych, żeby odpaść w Q1, potem pojechałem kapitalne okrążenie w Q2 i utrzymałem mocne tempo również w Q3. Myślę, że to naprawdę bardzo dobry występ, z którego możemy być dumni i mam nadzieję, że jutro uda się zamienić go na finisz w pierwszej dziesiątce - byłby to świetny sposób na zakończenie sezonu. Samochód spisywał się dobrze, a my podejmowaliśmy właściwe decyzje, aby nadążać za zmieniającymi się warunkami od dnia do nocy. To nigdy nie jest łatwe, ale znaleźliśmy balans, z którego byłem bardzo zadowolony. Teraz celem jest utrzymać pozycję na starcie i spróbować przesunąć się jeszcze do przodu."