Wieloletni szef i swoista legenda Formuły 1, Bernie Ecclestone, w charakterystycznym dla siebie stylu skomentował sytuację w walce o tegoroczne mistrzostwo przed ostatnim wyścigiem w roku, udzielając wsparcia Maxowi Verstappenowi i krytykując jego głównego rywala.

Wyścig w Abu Zabi zdecyduje o tym, czy sezon ten przyniesie piąty z rzędu tytuł dla Holendra, czy też pierwszy w historii dla Brytyjczyka. Norris prowadzi w klasyfikacji i ma 12 punktów przewagi nad Verstappenem. W grze o tytuł pozostaje również Oscar Piastri.

Bernie Ecclestone przyznał w wywiadzie dla Daily Mail Sport przyznał, iż według niego to Verstappen bezsprzecznie zasługuje na końcowy sukces w tym sezonie:

“Wciąż wierzę, że Max to zrobi. Zasługuje na to. Zwykłem postrzegać już Alaina Prosta za najlepszego kierowcę w historii, który osiągał swoje sukcesy bez radia i połączenia z pit wallem, który podpowiadałby mu, co ma robić, ale myślę, że to Max jest najlepszym, którego kiedykolwiek znałem. Wyróżnia się.”

“Lando jest w porządku, naprawdę dobry z niego kierowca, ale jest zbyt pewny siebie, zbyt zarozumiały, przekonany o swojej sławie, robi się jednak nerwowy w trudnych chwilach i nie zachowuje się tak jak Max, kiedy pojawia się presja.”

“Od początku sezonu twierdziłem, że Max końcowo to zrobi, i nadal podtrzymuję swoje słowa.”

Mimo iż McLaren podtrzymuje swoją politykę równego traktowania obu zawodników, Ecclestone sądzi, iż tak naprawdę była ona bardziej nastawiona na wspieranie Norrisa:

“McLaren bardziej pomagał Lando niż Oscarowi, na przykład wtedy, gdy dokonali zamiany pozycji na Monzy po słabym pit-stopie Lando, i może takie podejście jest dla nich lepsze, nie wiem tego. Tutaj nie chodzi o analizowanie, co ja bym zrobił. Zły pit-stop to część wyścigów. Trzeba takie rzeczy zaakceptować, a nie próbować nimi manipulować.”

“Nigdy nie można skreślać Maxa. Jest wyjątkowy. Jedyny w swoim gatunku, jest naprawdę świetnym gościem i mam nadzieję, że odwali dobrą robotę. Nie ma nic do stracenia, a to też działa na jego korzyść.”