Isack Hadjar zajął 8. miejsce w kwalifikacjach przed GP Las Vegas, tylko dwie pozycje za swoim partnerem zespołowym Liamem Lawsonem. To świetny rezultat ekipy Racing Bulls, choć jak twierdzi sam francuski kierowca, jego wynik mógł być jeszcze lepszy.

Liam Lawson, P6

"To była szalona sesja kwalifikacyjna, ale jestem bardzo zadowolony z P6. To, że korzystaliśmy z opon deszczowych przez dwie części czasówki, pokazuje, jak ślisko było - bardzo rzadko używamy tego ogumienia. Samochód był naprawdę szybki, ale i tak zabrakło nam niewiele do ostatniego dobrego okrążenia. Myślę, że mieliśmy jeszcze trochę tempa i szansę, by być wyżej, jednak mieć oba samochody w Q3 to świetny wynik."

Isack Hadjar, P8

"Myślę, że dziś w kwalifikacjach zrobiliśmy wszystko perfekcyjnie pod względem wyjazdów i czasu na torze. Od Q1 czułem się bardzo komfortowo na mokrej nawierzchni i mogłem przełożyć to na dobrą jazdę w Q2. Bardzo frustrujące jest zakończyć na P8, bo mój ostatni przejazd w Q3 był szybki. Byłem chyba ostatnim kierowcą zaczynającym okrążenie, a rozwój warunków na torze był wtedy na szczycie, ale niestety pojawiła się żółta flaga i to nie zadziałało na naszą korzyść. Nie wiem, czego jutro spodziewać się pod kątem tempa wyścigowego, bo w treningach nie robiliśmy dłuższych przejazdów, więc będziemy musieli oprzeć strategię na wcześniejszych danych i powalczyć o te ważne punkty."