Obie ekipy spod znaku byka zaskoczyły całe środowisko F1, ogłaszając bardzo wcześniej swoją datę prezentacji na sezon 2026. Obędzie się 15 stycznia w siedzibie silnikowego ich partnera, Forda.

Tym samym rodzina Red Bulla oficjalnie rozpoczęła okres związany z wydarzeniami wokół prezentacji na sezon 2026, mimo że do końca obecnych zmagań pozostają jeszcze trzy rundy. Przyszłoroczna rywalizacja będzie jednak wyjątkowa z tego względu, iż w F1 dojdzie nie tylko do rewolucji po stronie aerodynamiki, a także - i przede wszystkim - jednostek napędowych.

Będzie to również całkowicie nowe rozdanie dla ekip spod znaku byka. Zakończą bowiem współpracę z Hondą, a Red Bull sam zacznie dostarczać silniki. Mając na uwadze złożoność tego przedsięwzięcia, nawiązał partnerstwo z Fordem, który będzie pomagał zwłaszcza na polu finansowym i hybrydowym.

Dla tego legendarnego producenta będzie to powrót do F1 po wielu latach nieobecności. Ostatni raz jego silniki napędzały bolidy w 2004 roku, a należy pamiętać o tym, że w latach 1968-1982 amerykańskie motory DVF dominowały w tej serii.

Nic zatem dziwnego, że Red Bull chce hucznie zainaugurować ten comeback. W związku z tym 15 stycznia odbędzie się wspólna prezentacja obu teamów spod znaku byka w siedzibie Forda w Detroit. Zaznaczano jednak, że będzie to pokaz samych barw, a nie samochodu.