Jean-Philippe Imparato w jednoznaczny sposób zapowiedział ostatni weekend wyścigowy Alfy Romeo z Sauberem. Jej CEO wyjawił bowiem, że powróci ona do F1, gdy pojawią się do tego odpowiednie warunki.

W najbliższy weekend zakończy się trzecia odsłona działań zespołu Alfy Romeo w historii F1. Po tym, jak w 2018 roku nawiązała współpracę z Sauberem, reprezentowała go przez kolejne pięć lat, aż podjęto decyzję o zakończeniu tej relacji wskutek przejmowania ekipy przez Audi.

Chociaż legendarna marka nie nawiązała w tym czasie do sukcesów z początków istnienia królowej motorsportu, obie strony osiągnęły wymierne korzyści wizerunkowe ze swojej współpracy. W aspekcie sportowym przełożyło się to tylko na 6. miejsce w klasyfikacji konstruktorów w sezonie 2022, ale - jak podkreślił Jean-Philippe Imparato - spełniła ona swoje założenia:

"Nasza sześcioletnia komercyjna współpraca z Sauberem w F1 zakończy się po GP Abu Zabi. W tej przygodzie nie chodziło tylko o międzynarodową wizytówkę naszej marki, lecz także nabycie doświadczenia po stronie ludzi oraz sportu", podkreślił dyrektor generalny Alfy w swoim twitterowym/x-owym wpisie.

"To wsparło naszą dynamikę i zapewniło świetny zwrot inwestycji. Alfa Romeo ma rywalizacje w swoim DNA i kiedy warunki będą do tego właściwe, wrócimy, żeby znowu zachwycić naszych kibiców."

Our 6-year commercial cooperation with #SauberMotorsport in @F1 comes to an end after the #AbuDhabiGP. Not only has this adventure been an international showcase for our brand, but also a profound human and sporting experience that supported our product dynamics with a great… pic.twitter.com/0CItYOgg6l

— Jean-Philippe Imparato (@JPImparato) November 23, 2023

Z kibicowskiego punktu widzenia najważniejsze powinno być ostatnie zdanie Imperato. To może sugerować, że Alfa nie pozostanie w F1 na sezon 2024 i to pomimo wcześniejszych pogłosek o podchodach do współpracy z Haasem.