Obóz Red Bulla nieco zmienił plany względem swojego utalentowanego juniora. Zamiast sesji treningowej w Abu Zabi weźmie w niej udział już w Meksyku.

Z przyczyn regulaminowych zastąpi tam Yukiego Tsunodę. W Bahrajnie Nyck de Vries odhaczył połowę tegorocznego wymogu, co oznacza, że obecny samochód Daniela Ricciardo był już rękach kierowcy mającego mniej niż dwa starty w F1 na koncie.

Potwierdzenie występu Isacka Hadjara już w Meksyku jest jednak interesujące z innego powodu. Wcześniejsze plany AlphaTauri - o których w wakacje mówił Franz Tost - zakładały bowiem start Francuza w jej bolidzie podczas weekendu w Abu Zabi.

we're pleased to announce F2 driver Isack Hadjar is set to get behind the wheel in FP1 this weekend

he'll be jumping into Yuki's seat to set some laps in Mexico 🇲🇽 pic.twitter.com/bEhf1KFLFf

— Scuderia AlphaTauri (@AlphaTauriF1) October 24, 2023

Skąd zatem taka zmiana planów? Prawdopodobnie wynika ona z trudnej sytuacji Red Bulla dotyczącej własnego spełnienia własnego obowiązku po tym, jak Liam Lawson pojechał w pięciu wyścigach F1 w tym roku. Z tego powodu Czerwone Byki chcą równocześnie to odhaczyć w przypadku obu swoich maszyn na torze Yas Marina.

Jak poinformował w miniony weekend serwis Motorsport, w jednej z nich ma zasiąść właśnie Hadjar. W drugim kokpicie znajdzie się natomiast mniej oczywiste nazwisko, gdyż chodzi o Jake'a Dennisa, czyli aktualnego czempiona Formuły E.

Tabelę z rozliczeniem poszczególnych sesji dla młodych kierowców przez każdy zespół można znaleźć TUTAJ.