W środowisku F1 coraz więcej pojawia się głosów, jakoby niemiecki team miał wyolbrzymiać problemy z podskakiwaniem tylko po to, aby wymusić zmianę przepisów. Takie teorie zaczynają głosić kolejne znane osoby z padoku.
Weekend w Baku jeszcze bardziej obnażył problemy co niektórych ekip z porposingiem. Było to oczywiście spowodowane 2,2-kilometrowym odcinkiem, który kierowcy pokonywali pełnym gazem (w większości bez DRS-u).
Największe trudności miał Mercedes, którego kierowcy po każdej sesji zmagali się z ogromnymi kłopotami zdrowotnymi. Lewis Hamilton notorycznie skarżył się na bóle pleców i przez moment istniało ryzyko, że nie będzie w stanie wystartować w następnym GP Kanady. Oczywiście do tego nie dojdzie, natomiast takie niepokojące głosy wywołały dyskusję na temat ewentualnych zmian w przepisach.
Szybko jednak okazało, że poza nielicznymi wyjątkami... tylko Mercedes chciałby takich modyfikacji. Przeciwnicy takiego pomysłu, na czele z Christianem Hornerem, jasno dali do zrozumienia, że w tym wszystkim nie chodzi o zdrowie kierowców, a chęć odzyskania dawnych osiągów. Istnieją bowiem proste sposoby (podniesienie bolidu), aby zapobiec podskakiwaniu, lecz wtedy wiązałoby się to ze spadkiem osiągów.
Z padoku coraz więcej dociera głosów, że stajnia z Brackley wraz ze swoimi kierowcami po prostu blefuje. O takie stwierdzenie pokusił się znany komentator, Olav Mol:
"[Hamilton] widzi kamerę i od razu zaczyna chodzić z ręką na plecach. Chciał, żeby wszyscy to zobaczyli, gdyż domagają się zmian od FIA, tłumacząc się tym, że to zbyt niebezpieczne. I to właśnie próbują osiągnąć", mówił Holender dla Ziggo Sport.
Z kolei byli kierowcy F1, Jacques Villeneuve oraz Martin Brundle, niemal powtórzyli słowa Hornera, że gdyby Mercedes chciał, to by już dawno poradził sobie z uciążliwym podbijaniem. Wtedy jednak najprawdopodobniej traciłby mnóstwo osiągów:
"Rozumiem ich obawy, ale jest pewne rozwiązanie dla Mercedesa - podniesienie prześwitu samochodu. Nikt przecież nie zmusza ich do jeżdżenia tak nisko ustawionym bolidem. Wołania Wolffa są więc moim zdaniem niczym innym jak zwykłą grą polityczną w F1. Mercedes zrobi bowiem wszystko, by zbliżyć się do Red Bulla i Ferrari", mówił mistrz świata z 1997 roku dla Formule 1.
"Mercedes wraz ze swoimi kierowcami domaga się zmian, albowiem obecnie nie jest u nich najlepiej. Zespoły, które sobie z tym poradziły, otwarcie mówią, że to problem Mercedesa, a nie całej F1. Oczywiście mogliby to naprawić, podnosząc auto, ale wówczas straciliby mnóstwo osiągów", dodał Brytyjczyk przed kamerami Sky Sports News.
"Woleli więc poświęcić swój komfort na rzecz wydajności i co zaskakujące, wydaje się, że Mercedes nie może sobie z tym poradzić, a jego samochód wygląda przecież na genialny. Christian powiedział praktycznie to samo, co ja. To zadanie dla zespołów, żeby rozwiązać ten kłopot. W tej sytuacji prośby do innych ekip o zmianę regulacji są trochę jak głosy indyka za Bożym Narodzeniem."
15.06.2022 21:06
0
@32. Sam nakaz zwiekszenia przeswitu bolidow nic nie da i Mercedes oraz Byki doskonale o tym wiedza. Srebrne strzaly sa w kropce, gdyz aktywne zawieszenie maja juz opracowane i gotowe do wdrozenia, ale nie maja pewnosci, ze ich patent zagwarantuje przewage w TOP 3 (zakaldam, ze inne miejsce w generalce jak tylko P1 nie interesuje Ich). Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze "toksyczni" widzac co knuje Mercedes z aktywnym zawieszeniem w poprzednich sezonach nie maja asa w rekawie. Byc moze juz korzystaja z takiego rozwiazania, ale delikatnie.
16.06.2022 12:45
0
Kempa, poczytaj czasem posty @Glorafindel, może już czas wlepić mu bana?
16.06.2022 13:43
0
23. Denieru Wypowiadałeś się wielokrotnie na temat oszustwa i łamania regulaminu przez dyrektora wyścigu i dalej wypisujesz brednie? WOW Wiesz dlaczego tylko 5 kierowców wypowiedziało się na ten temat? Bo tylko tych kierowców o to zapytano. Nikt nie lata beczeć do mediów jak Horner i cała patologia z RB. Na spotkaniu z przedstawicielami FIA poruszono ten temat i jak się okazało TYLKO Alonso nie widzi w tym problemu. 2i3c przestań robić z siebie idiotę.
16.06.2022 13:48
0
@21 hubos21 Jakoś Ci nie przeszkadzało jak cały zeszły sezon RB robił z siebie ofiarę i co wyścig beczał w mediach jak to Merc jest faworyzowany mimo że to sami najwięcej korzystali na absurdach jakie się wyczyniały w zeszłym sezonie, z ustawieniem ostatniego wyścigu na czele. Wtedy nie widziałem abyś pisał cokolwiek w takim samym tonie. Czyżby równi i równiejsi? Jednym wolno, drugim nie?
16.06.2022 13:53
0
@39 W zeszłym sezonie, w który momencie? To chyba z Mercedesem Ci się pomyliło co zaczął sezon od donosu na skrzydło RBR a ostatni wyścig oglądałem i widziałem, jak VER objeżdża tęczową baletnicę bo się bali zjechać opon zmienić
16.06.2022 21:19
0
Do 18. Ameba to cię zrobiła dzbanie.
17.06.2022 09:26
0
@38 W przeciwieństwie do was ja swoje opinie opierałem na oficjalnych dokumentach i wypowiedziach, nie fantazjach i domysłach ale oczywiście dalej możecie sobie wierzyć w jakiekolwiek bajki chcecie. Tylko RB lata do mediów ? przecież Toto Wolf od GP Hiszpanii lata do FIA i mediów żeby trochę popłakać jak to mają źle bo spieprzyli projekt auta i nie dość że przestali się liczyć w walce o WDC i WCC to jeszcze ich kierowcy sezon dokończą oglądając go w szpitalu na oddziałach rehabilitacyjnych. Lista kierowców którzy wypowiadali się na temat podskakiwania jest o wiele dłuższa, tylko pamiętaj że część zwraca uwagę na sam fakt istnienia tego efektu bez większego wpływu na ich osiągi lub zdrowie, a jakiegoś generalnego spotkania aby każdy powiedział co myśli na ten temat nie było. A jak chcesz spotkać idiotę to napisz do kogoś z tego waszego kółeczka wzajemnej adoracji skupionego wokół Hamiltona, sporo was tam jest więc będziesz miał w czym wybierać.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się