Fernando Alonso po odejściu z Formuły 1 nie zamierza się nudzić. Hiszpan planuje wystartować w kilku interesujących wyścigach.
Dwukrotny mistrz świata F1 nie zdecydował się na przejechanie pełnego sezonu w IndyCar i wydawać by się mogło, że nie będzie miał wiele pracy w przyszłym roku. Fernando stwierdził, że jest zupełnie inaczej i sam myśli o kolejnych startach.
"Zrobię o wiele więcej, dowiecie się wszystkiego krok po kroku, Indy jest pierwszym z nich. Oprócz trzech rund w WEC, będą też cztery testy. Jeśli doda się do tego te trzy weekendy wyścigowe, to już siedem, do czerwca. Dochodzi jeszcze testowanie IndyCar i dwa tygodnie na Indy 500. Patrząc w kalendarz, do czerwca mam dwa lub trzy wolne weekendy. Nawet jeśli wygląda to tak, że nie będzie wielu wyścigów, mam przed sobą wiele przygotowań."
W styczniu tego roku Alonso brał udział w Daytona 24 Hours. Powrót na Florydę nie jest wykluczony. Hiszpan z pewnością myśli o ciekawych, ważnych imprezach, które mogą sprawiać mu radość, będąc jednocześnie wyzwaniem.
"Jest kilka szczególnych miejsc, wyścigów, które prawdopodobnie znajdą się w moim kalendarzu. Daytona ma trochę atrakcyjnych rzeczy - jest w środku stycznia, przy dobrej pogodzie na Florydzie. Sam wyścig to wyzwanie. Sposób ścigania w Ameryce, jeśli chodzi o samochody bezpieczeństwa i próbowanie utrzymania zaciętej rywalizacji do ostatnich godzin, daje frajdę."
Kierowca niedawno deklarował, że powrót do Formuły 1 w 2020 roku nie jest wykluczony, ale w grę wchodzą także inne opcje.
31.10.2016 17:14
0
"Max, I'm your faaaather!"
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się