WIADOMOŚCI

GP Włoch: szybkość góruje nad strategią
GP Włoch: szybkość góruje nad strategią
Fenomenalna jazda kierowców McLarena odebrała resztki nadziei włoskim kibicom. W domowym wyścigu dla zespołu Ferrari na torze Monza Scuderia i jej fani musieli zadowolić się jedynie trzecią pozycją Kimiego Raikkonena. Na najwyższym stopniu podium stanął Fernando Alonso, dla którego było to pierwsze w karierze zwycięstwo w GP Włoch. Drugi do mety dojechał Lewis Hamilton.
baner_rbr_v3.jpg
Zespół Ferrari przystępował do swojego domowego wyścigu z nienajlepszych pozycji startowych. Felipe Massa zakwalifikował się na trzecim miejscu, a Kimi Raikkonen dopiero na piątym. Mimo to w miarę jak rozwijała się sytuacja na torze wydawało się, że dla zespołu Ferrari nie wszystko zostało stracone.

Na starcie sytuacja na pierwszych trzech miejscach nie uległa zmianie mimo iż przed pierwsza szykaną Felipe Massa znalazł się przed Lewisem Hamiltonem. Ostra walka Hamiltona na pierwszym zakręcie toru pozwoliła mu jednak odzyskać pozycję. Drugi z kierowców Ferrari, Fin Kimi Raikkonen awansował o jedno oczko, wyprzedzając Nicka Heidfelda. Robert Kubica w zaciętej walce z Heikki Kovlainenem utrzymał swoją pozycję startową i podróżował za swoim partnerem z zespołu.

Na drugim okrążeniu z toru wypadł David Coulthard, w którego bolidzie na szybkim odcinku toru doszło do oderwania się przedniego spojlera. Szkot stracił kontrolę nad bolidem i uderzył w bandę okalającą tor. Kierowca opuścił wrak o własnych siłach. Po tym incydencie na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Restart wyścigu nastąpił na szóstym okrążeniu. Zaciętą walkę toczyli ze sobą Giancarlo Fisichella i Anthony Davidson. Również Jenson Button, reprezentujący zespół Honda dobrze wystartował i już po ośmiu okrążeniach znalazł się na 8, punktowanej pozycji. Na dziewiątym okrążeniu do boksów zjechał Felipe Massa. Nie była to jednak strategia zespołu Ferrari. Brazylijczyk po powrocie na tor nie był wstanie ścigać się i okrążenie później zjechał do swojego garażu. Mechanikom włoskiej stajni nie udało się rozwiązać problemu i w ten oto sposób jeden z kierowców Ferrari przedwcześnie zakończył udział przed własną publicznością.

Obaj kierowcy McLarena już od samego początku wyścigu dyktowali tempo. Na 18 okrążeniu jako pierwszy na pit lane zjechał Lewis Hamilton, dwa okrążenia później po świeży komplet opon i paliwo do boksów zjechał Ferando Alonso. Na okrążeniach 21 i 23 tę samą czynność wykonał zespół BMW Sauber. Jako pierwszy boksy odwiedził Nick Heidfeld. Drugi zjeżdżał Robert Kubica. Niestety fatum ciążące nad polskim kierowcą dało znać także na Monzie. Podczas zmiany kół samochód Polaka spadł z podnośnika i mechanicy nie byli w stanie przykręcić kół. Kubica stracił w boksie około 10 cennych sekund i wyjechał na tor dopiero na 11 pozycji za Heikki Kovalainenem.

Zgromadzeni na torze włoscy kibice, po tym jak Kimi Raikkonen pozostawał na torze bez zjazdu do boksów, zaczęli wierzyć w osławiona już strategię Ferrari. Wydawało się, że założenia taktyczne mogą przynieść korzyść. Raikkonen wystartował jako jedyny kierowca z czołówki na miękkich oponach, dodatkowo obciążony dużą ilością paliwa. Pierwszy i ostatni postój Fin zaliczył na 25 kółku. Jak się później okazało wielu kierowców z końca i środka stawki postanowiło przyjąć podobną strategię.

Niestety obaj zawodnicy McLarena byli dzisiaj niedoścignieni. Fernando Alonso do czasu swojego drugiego pit stopu wykręcał czasy o ponad sekundę lepsze od Kimiego Raikkonena. Mistrz Świata w ten sposób zdołał wypracować sobie wystarczająco dużą przewagę, aby po swoim drugim tankowaniu powrócić na tor przed Finem. W chwili gdy pewne było już, że Kimiemu nie uda się wygrać wyścigu, pojawiła się szansa na drugie miejsce. Fin po drugim pit stopie Lewisa Hamiltona miał wyraźną przewagę, niestety także i tym razem strategia Ferrari przegrała z szybkością McLarena na torze Monza. Ostatni zawodnik Ferrari pozostający na torze został bardzo szybko i bez problemów wyprzedzony przez młodego debiutanta. Tym samym na prowadzeniu znalazły się ponownie dwa McLareny.

Końcówka wyścigu to także dramatyczna walka Roberta Kubicy. Po pechu na pierwszym pit stopie drugi przebiegł bez problemów i Polak zdołał wyprzedzić w boksach Heikki Kovalainena. Kilka okrążeń później dogonił, i przepięknym atakiem po zewnętrznej stronie pierwszej szykany, wyprzedził Nico Rosberga, awansując na piątą pozycję.

Polak na ostatnich okrążeniach dyktował bardzo wysokie tempo. Czasy uzyskiwane przez Roberta Kubicę były grubo ponad sekundę lepsze od wyników Nicka Heidfelda. Niestety na wyprzedzenie Niemca zabrakło czasu.

Wyścig zakończył się fenomenalnym dubletem zespołu McLaren. Na otarcie łez włoskim kibicom pozostała trzecia pozycja Kimiego Raikkonena. Zespół BMW Sauber nie ustrzegł się błędów, ale ostatecznie zakończył wyścig o GP Włoch na „swoim” miejscu. Nick Heidfeld był czwarty, a Robert Kubica piąty. Na szóstym miejscu GP Włoch zakończył Nico Rosberg, który do końca utrzymał za swoimi plecami Heikki Kovalainena z Renault. Na punktowanej jednym punktem ósmej pozycji GP Włoch ukończył Jenson Button. Dla Brytyjczyka i zarazem zespołu Honda był to drugi punkt zdobyty w tegorocznych mistrzostwach świata F1.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

141 KOMENTARZY
avatar
Disi

10.09.2007 23:46

0

Jarek-gdzie to widziałeś?


avatar
Kazik

11.09.2007 00:14

0

TV Turbo-powinna być powtórka.


avatar
barteks3

11.09.2007 03:03

0

Kazik: w jakim programie? Raport ???


avatar
natleniony

11.09.2007 08:49

0

ten fuck dla Roberta pokazali na tvn turbo w Raporcie - żenada ze strony Rosberga


avatar
JTJT

11.09.2007 09:31

0

Ile zwykle trwa podliczenie typowania? Bo nadal ma nie podliczone GP Belgii...


avatar
radish

11.09.2007 10:20

0

Fuck rosberga mozna znalezc na wrzucie wpisujac "Kubica vs Rosberg - Monza 2007"


avatar
Sauron

11.09.2007 10:43

0

Radish napisz mi dokładnie gdzie to można zobaczyć :)


avatar
radish

11.09.2007 10:46

0

nie moge bo tutaj linkow nie mozna wklejac. wrzuta(kropka)pl i wpisz--> Kubica vs Rosberg


avatar
Sauron

11.09.2007 10:47

0

Już znalazłem :)


avatar
Sauron

11.09.2007 10:47

0

Ok Dzięki


avatar
walerus

11.09.2007 10:51

0

jeśli była faketa od Rosberga dla Kubicy - to Rosberg stracił cały mój szcunek dla niego który dotychczas miałem....


avatar
Disi

11.09.2007 10:54

0

Nie ma :) Podajcie link bo na wrzuta.pl nic takiego nie ma


avatar
Sauron

11.09.2007 10:55

0

No ja byłem w szoku pierwszy raz widziałem takie zachowanie w Swiecie F-1. SZOK!!!


avatar
Disi

11.09.2007 11:02

0

OK...mam..dzieki...pozwolilem sobie wrzucic to na PF1...dzieki za info Panowie!


avatar
natleniony

11.09.2007 11:03

0

Disi - prawda, ja też nic na wrzucie.pl nie widzę


avatar
25bartek

11.09.2007 11:10

0

tytul na wrzucie: Rosberg pokazuje Kubicy "fakolca" po GP Włoch 2007 ;)


avatar
radish

11.09.2007 11:11

0

panowie na forum jest temat Formuła 1 - aktualne wydarzenia i komentarze,


avatar
radish

11.09.2007 11:12

0

tam jest filmik


avatar
Sauron

11.09.2007 11:16

0

Niesportowe i chamskie zachowanie Rosberga ! Stracił u mnie wszystko ...Nie potrafi sie pogodzić że jest słabszym kierowcą ...


avatar
Sauron

11.09.2007 11:55

0

I takie moje drobne przemyślenie. Myśle że Robert dorównuje klasą najlepszym kierowcom w F1,problem tylko jest w teamie. Wyobraście sobie co by sie działo jak by startował np. w McLaren! To był by fenomenem jak na przykład ten Angol Hamilton! Wiadomo umiejetności kierowcy są bardzo ważne ale najwazniejsza jest postawa Teamu budżet i technologia :) Hamilton jest utalentowany to jasne ale trafił do takiego zespołu który jest najlepszy jak na razie dla tego jest wstanie powalczyć o wygrana nawet z najlepszymi wygami F-1. Taka jest prawda.


avatar
barteks3

11.09.2007 12:45

0

http://pl.youtube.com/ watch?v=p1c9iy2y2ew


avatar
Sauron

11.09.2007 12:50

0

Barteks3. Po pierwsze linków sie nie wkleja a po drugie link nie działa :) Pozdro


avatar
barteks3

11.09.2007 13:20

0

Sauron: a ty nie bądź taki hej do przodu! Link działa tylko trzeba jak zwykle spacje usunąć.


avatar
walerus

11.09.2007 17:13

0

spox!


avatar
mrd

11.09.2007 17:52

0

Ale numer, rzeczywiście mu pokazał facka. usuncie spacje pomiedzy com/ a watch i link działa. Do tej pory nie mogę uwierzyć


avatar
bigspider

11.09.2007 19:13

0

LOL. No to mamy następnego aroganta na torze - Rosberga.


avatar
Disi

11.09.2007 20:14

0

A jest gdzieś clip z manewrem wyprzedzania Rosberga? Nigdzie nic nie znalazłem do tej pory...


avatar
barteks3

11.09.2007 20:23

0

Disi: oczywiśie! :) http://pl.youtube.com/ watch?v=Se2JQ21jgSc


avatar
Kazik

11.09.2007 22:10

0

barteks3,ja nie wiem co ja robię żle ale nie udaje mi się (nie po raz pierwszy) zobaczyć to co Ty zapodasz.Filmik widziałem (nasze forum F1).Którą spację ?


avatar
bigspider

11.09.2007 22:17

0

Wszystkie możliwe spacje. Adres http nie powinien zawierać żadnych spacji. Zaraz po http://pl.youtube.com/ jest spacja, wykasuj ją.


avatar
Disi

11.09.2007 22:18

0

ok-dzieki barteks:)


avatar
Kazik

11.09.2007 22:43

0

Dzięki bigspider-działa.Dzięki barteks3-w którym momencie manewr wyprzedzania Roberta mógłby być "nieczysty" to naprawdę nie wiem.W/g mnie Nico ma kompleksy.W ub.roku Robert debiutując w ostatnich sześciu wyścigach osiągnął lepszy rezultat niż Nico przez cały sezon.


avatar
bigspider

11.09.2007 22:57

0

Kazik: zgadzam się. W dodatku BMW wtedy nie było takie mocne jak obecnie.


avatar
walerus

12.09.2007 08:50

0

zakompleksiony kierowca cienki jest... i żal mi teraz tego Rosberga - bo przyjaciół jest łatwiej stracić niż zyskać...;-)


avatar
pypcioman

15.06.2008 15:06

0

a o to sprawca zamieszania :D


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu