Kierowcy zespołu Williamsa uważają, że tor w Singapurze jest ostatnim torem w tegorocznych mistrzostwach, który może pokrzyżować plany ekipie. Mimo to liczą na dobre osiągi i zdobycz punktową.
„To fantastyczny wyścig a ja uwielbiam odwiedzać Singapur. Miasto jest niewiarygodne a ludzie są bardzo przyjaźni. Jest tam wielu fanów, więc liczę, że możemy dostarczyć dobre osiągi. Idealne ustawienie bolidu oraz utrzymanie opon w oknie pracy nie jest tam łatwe i właśnie z tym wyzwaniem będziemy walczyli od pierwszej sesji treningowej. Z ostatnich wyścigów w tym sezonie, ten tor prawdopodobnie stanowi dla naszego bolidu najtrudniejsze zadanie, ale to nie znaczy, że nie możemy zdobyć dobrej ilości punktów.”
Valtteri Bottas, #77
„Singapur to świetne miejsce i dość wyjątkowe ze względu, że rozgrywamy tam nocny wyścig. Jako, że znajdujemy się w centrum miasta, mogę na tor przejść się na piechotę i poczuć całą tą atmosferę. Dla fana nie trzeba nic więcej- można zobaczyć miasto i wyścigi z bliska. Dla zespołu będzie to trudny tor, gdyż jest na nim wiele zakrętów o różnej charakterystyce, co znacząco utrudnia wybór idealnego balansu. Upał, wilgotność i intensywność tego toru sprawiają, że jest on bardzo wymagający od strony fizycznej. Dokonano kilku zmian na torze w tym roku i ciekawie będzie zobaczyć jakie będą one miały wpływ na nas.”
16.09.2015 16:07
0
Denerwujące jest podejście williamsa, jakby zero ambicji... możemy zbudować byle jaki bolid, ale i tak będziemy wysoko bo mamy silnik merca, bolid buduje się na kazdy tor i na każdym torze się walczy, szkoda, że mój ulubiony team robi taką kaszane.
17.09.2015 11:41
0
Muszę przyznać Ci bo77as rację, ich wypowiedzi brzmią jakby nie mięli żadnych większych aspiracji, ot pojeździć w środku stawki. A gdzie zacięcie i chęć do walki, do zdobywania najwyższych laurów? Jakoś w Williamsie nie słychać że coś robią w kierunku poprawy osiągów.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się