WIADOMOŚCI

Mercedes zapracował na podwójne zwycięstwo w Silverstone
Mercedes zapracował na podwójne zwycięstwo w Silverstone
Kierowcy Mercedesa w Wielkiej Brytanii zdobyli kolejny dublet w tym sezonie. W tym wyścigu jednak obaj zawodnicy zespołu ciężko zapracowali na swój sukces. Lewis Hamilton po raz trzeci w karierze wygrał przed własną publicznością na torze Silverstone.
baner_rbr_v3.jpg
Wyścig na historycznym torze Silverstone przysporzył kibicom sporą dawkę emocji, pokazując jednoznacznie, że Formule 1 w celu zapewnienia odpowiedniego widowiska przede wszystkim brakuje wyrównanej stawki.

Po sobotnich kwalifikacjach wydawało się, że zespół Mercedesa jest na dobrej drodze do kolejnego, łatwego podwójnego zwycięstwa. Jednak jak się okazało za sprawą ekipy Williamsa nie było tak łatwo.

Wyścig rozpoczynał się w dobrych warunkach. Było sucho, a temperatura powietrza osiągnęła 20 stopni Celsjusza. Już na dojeździe do pól startowych z rywalizacji na skutek awarii skrzyni biegów odpadł Felipe Nasr z Saubera.

Na przystąpienie do wyczerpującego GP Wielkiej Brytanii na twardej oponie Pirelli zdecydował się tylko jeden kierowca, Max Verstappen. Holenderowi nie dane było jednak długo nacieszyć się jazdą po historycznym torze.

Wyścig rozpoczął się od świetnego startu zawodników Williamsa. Felipe Massa objechał obu kierowców Mercedesa i wyszedł na prowadzenie. Niewiele brakowało, aby obu kierowców Mercedesa pokonał również Valtteri Bottas. Ostatecznie jednak Lewis Hamilton obronił swoje miejsce przed Finem. Czwarty po starcie był Nico Rosberg.

Równie słabo co kierowcy Mercedesa z miejsc startowych ruszyli kierowcy Ferrari, którzy już na prostej startowej zostali objechani przez Nico Hulkenberga.

Wyścig pechowo rozpoczął się dla kierowców Lotusa i McLarena, którzy byli uwikłani w kolizję na pierwszym okrążeniu. W jej wyniku z rywalizacji odpadali Maldonado, Grosjean oraz Button, a Fernando Alonso zmuszony został do przedwczesnej wymiany nosa.

Na torze pojawił się natychmiast samochód bezpieczeństwa, a gdy ten zjechał z toru bezpardonowy atak na pozycję lidera przypuścił Lewis Hamilton, który Massę próbował wyprzedzić po zewnętrznej stronie toru. Pech chciał, że Brytyjczyk zblokował koła i stracił pozycję na rzecz Vatteriego Bottasa.

Po restarcie w wyścigu prowadzili więc obaj kierowcy Williamsa przed Mercedesem. Valtteri Bottas mimo wyraźnych instrukcji ze strony zespołu o zachowaniu pozycji, próbował „czysto” atakować swojego kolegę, podczas gdy kierowcy Mercedesa spokojnie podążali za swoimi rywalami bez podejmowania zbędnego ryzyka.

Sytuacja w jakiej znalazł się Mercedes sprawiła, że po raz pierwszy od bardzo wielu lat kibice mogli obserwować pokerowe zagrywali ekip w alei serwisowej. Niegdyś regularnie stosowane zmyłki w ostatnim czasie zniknęły z Formuły 1, jednak na Silverstone ekipa Mercedesa zastosowała strategię mającą na celu zmylić zespół Williamsa, na pewnym etapie symulując postój jednego ze swoich kierowców.

Jak się można było domyślać żaden z kierowców nie zjechał na pit lane. Ekipa Sir Franka Williamsa również nie dała się nabrać na tę sztuczkę.

Jako pierwszy do boksów zjechał na 20 okrążeniu Lewis Hamilton, który po zjeździe Massy i Rosberga, okrążenie później, przejął prowadzenie. Brazylijczyk z Niemcem stoczyli zaciętą rywalizację na alei serwisowej, a jako że Rosberg miał znacznie więcej do stracenia niż Massa, ten na wyjeździe odpuścił.

Valtteri Bottas po swoim postoju wyjechał na tor tuż za Felipe Massą, na trzeciej pozycji, tuż przed Nico Rosbergiem.

Mimo iż emocji na torze nie brakowało w okolicach toru Silverstone po 35 okrążeniach wyścigu pojawiły się pierwsze krople deszczu. Opady początkowo były jednak bardzo niewielkie i większość stawki ryzykowała jazdę na slickach tym bardziej, że część toru pozostawała sucha.

W takich warunkach Nico Rosberg na gładkich oponach wyprzedził obu kierowców Williamsa. Najpierw Bottasa, a później Massę, odzyskując podwójne zwycięstwo dla Mercedesa. Mimo iż to kolejny dublet ekipy z Brackley, kibice raczej nie powinni na to narzekać po tak ekscytującym wyścigu.

Jednym z pierwszych kierowców, którzy zdecydowali się na przejściówki był Kimi Raikkonen oraz zawodnicy McLarena i Manora. Zmiana ta nastąpiła jednak nieco za wcześnie.

Idealnie przejściowe opony kilka okrążeń później założył Lewis Hamilton, który pewnie przekroczył metę na pierwszym miejscu. 11 sekund za Hamiltonem na metę wjechał Nico Rosberg, a zamieszanie z deszczem w końcówce wyścigu sprawiło, że zamiast któregoś z kierowców Williamsa na podium kibice mogli zobaczyć po raz kolejny Sebastiana Vettela.

Felipe Massa finiszował na czwartej, a Valtteri Bottas na piątej pozycji. Kimi Raikkonen na cztery okrążenia przed końcem wyścigu po raz trzeci odwiedził swoich mechaników, aby wymienić zużyte na suchej nawierzchni toru opony przejściowe. Mimo to Fin nie stracił swojej ósmej pozycji, wjeżdżając na metę za Kwiatem i Hulkenbergiem.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Sergio Perez oraz zdobywający pierwszy punkt w tym sezonie, dwukrotny mistrz świata, Fernando Alonso.

Metę wymagającego wyścigu osiągnęło tylko 13 zawodników. Bez punktów do mety dojechali Marcus Ericsson oraz kierowcy Manora.

Wyniki

Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

107 KOMENTARZY
avatar
dexter

19.07.2015 21:00

0

@ewerti "Próbujesz szpanować" - gdybym ja zaczal tutaj powaznie "szpanowac" tak jak to okresliles, to z pewnoscia niejednemu by sie buzia przez tygodnie nie zamknela.


avatar
dexter

19.07.2015 21:42

0

Edit: gdybym ja zaczal tutaj powaznie "szpanowac" tak jak to okresliles, to z pewnoscia niejednemu by sie buzia przez tygodnie nie zamknela. A z tego wieku wyroslem - tak mialo byc.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu