Słynny Mauro Forghieri, były projektant zespołu Ferrari stanął w obronie swojego byłego pracodawcy, uderzając przy okazji w uznawanego za jednego z najlepszych kierowców w stawce F1 Fernando Alonso.
Włoch, który pełnił ważną rolę w zespole Ferrari w latach ’60, ’70 i ’80 ubiegłego wieku uważa, że Hiszpan nie może tylko i wyłącznie obarczać winą za porażkę zespołu Ferrari.„Jeżeli przez trzy lub cztery sezony z rzędu bolid ma te same problemy, oznacza to, że nie jest rozwijany w odpowiednim kierunku, a to już jest winą kierowcy” mówił Forghieri w wywiadzie dla diariodelweb.it
Dwukrotny mistrz świata po pięciu latach spędzonych w Maranello zdecydował się na odważny ruch i powrócił do McLarena, który w tym roku z kolei powrócił do współpracy z japońską Hondą. Hiszpanowi nie stanęły na przeszkodzie wspomnienia z 2007 roku kiedy to po zaledwie roku rozstawał się w niezbyt dobrych stosunkach z zespołem Rona Dennisa.
Mauro Forghieri uważa, że Hiszpan jest świetnym kierowcą jednak niezbyt dobrym testerem.
„Alonso to świetny kierowca wyścigowy, ale nie jest dobrym kierowcą testowym” mówił. „Każdego roku, gdy po raz pierwszy sprawdzaliśmy bolid mówił, że wszystko jest perfekcyjne, a po kilku miesiącach zaczynał narzekać. Prawdziwy mistrz to taka osoba, która potrafi poprowadzić zespół.”
„W ostatnich latach problemem Ferrari było to, że nie miała drugiego Schumachera.”
02.02.2015 10:24
0
Patrząc na ostatni sezon Kimiego również mozna zaryzykować stwierdzenie ze to nie jego życie. Kubica juz osiągnął więcej niż Raikkonen w rajdach i to mimo niepełnosprawności. Taki właśnie powinien być kierowca wyscigowy, walczyc do końca mimo przeciwności a nie jak Kimi tylko narzekać, testować bandy i zmieniać inzynierow wyscigowych jak rękawiczki. W poście 32 pisałeś, groziłeś wręcz cytuje: "Żebym nie przypomniał Ci Twoich wypowiedzi "- jakoś się niedoczekałem. Czyżby groźby bez pokrycia? hah
04.02.2015 00:14
0
@63 elin "W takim razie skąd to oburzenie na słowa Mauro Forghieri, który przecież tak właśnie powiedział o Alonso ;-)" Przecież Forghieri stwierdził odwrotnie niż ja - on obwinił Alonso o słabe wyniki Ferrari tłumacząc to tym, że Alonso to słaby tester. A ja napisałem, że to czy ktoś jest słabym testetem czy nie (nie mi to oceniać, zresztą jak to w ogóle ocenić z boku?) nie ma wpływu na jakość bolidu skoro testy zaczynają się w lutym gdy bolid jest już gotowy... "O ile wiem, od lat była powtarzana opinia, iż Fernando jest jednym z najlepiej współpracujących z inżynierami kierowcą ... I raczej nikomu to nie przeszkadzało i nikt nie korygował, że to nie lata 80te gdzie nie było telemetrii itp., a Alonso to jedynie kierowca, który ( tylko ) doskonale potrafi wykorzystać bolid, którym dysponuje." Ja nie słyszałem nigdy opinii, że Alonso świetnie buduje czy rozwija bolidy. Większość raczej podkreślała zawsze dobrą współpracę z inżynierami, poświęcenie, determinację itp. ogólnikowe pierdoły (jak zawsze) - i że właśnie doskonale potrafi wykorzystać bolid. "Ale jeśli chodzi o tego również doskonałego testera, to jest nim w końcu czy nie ?" Nie da się tego ocenić bo praktycznie w F1 nie ma już testów. Nigdy nie słyszałem by o jakimś kierowcy w ostatnich kilku latach ktoś mówił "dobry/zły tester". Tak się raczej mówiło 15-20 lat temu gdy kierowca mógł coś konstruktywnego wnieść do analizy danych. Teraz inżynier wszystko ma w laptopie a kierowca tylko może sobie poopowiadać czy mu było dobrze czy nie. Raczej dużego wpyływu to nie ma. Zresztą od WIELU LAT powtarzam, że nawet te słynny testowy nos Schumachera to był mit - który legł w gruzach podczas jego pobytu w Mercedesie. I skoro Schumi okazal się mało przydatny w rozwoju - to o nikim już nie możemy powiedzieć, że jest dobrym testerem. Albo, że jest złym :) "Czy kierowca obecnie ma wpływ na budowę bolidu, czy nie ? Bo jeśli obecnie żaden kierowca takich umiejętności nie posiada, to nie dodawajmy Alonso czegoś, czego nie ma." Ale kto dodaje? Od 2007 nie słyszałem, by Alonso coś dodawal ekstra do bolidu. To tylko wtedy te teksty padały - być może faktycznie Alonso wtedy miał jakieś nowinki wyniesione z Renault i o tym mówił, że da McLarenowi jakieś dziesiąte części sekundy na okr. - nie wiem. Od tego czasu nie słyszałem podobnych tekstów - to już 8 lat będzie... " Zresztą gdzie był w takim razie Raikkonen? Czemu w lutym nie krzyczał, ze bolid jest fatalny i zupełnie mu nie pasuje? " "Tak jak napisał Viggen, przecież Kimi od początku sezonu krzyczał, że bolid mu nie pasuje - to raz." Umiesz czytać ze zrozumieniem (viggen wiem, że nie umie więc jego olałem) - napisałem W LUTYM. Sezon był później - czemu Kimi w lutym nie krzyczał, że sezon jest przegrany a Ferrari to mega crap? I czemu Forghieri winą nie obaracza również jego - tylko Alonso po testach chwalił bolid, który okazał się złomem. A Kimi co robił w tym czasie? O tym mówię - nie o tłumaczeniu słabych wyników Kimiego w trakcie sezonu... "Dwa - sam napisałeś " ... bo w lutym czy marcu 2014 i tak konstrukcji Ferrari już się nie dało zmienić. ", więc jak Raikkonen ( nowy w zespole ) mógł coś zmienić ? ;-)" No własnie - nie mógł. Tak samo jak Alonso. Fajnie, że Ci się lampka zapaliła i zrozumiałaś, że Forghieri bredzi. Bo jeżeli atakowac kierowców - to obu. No chyba, że Kimi tam tylko jada lody a o bolidzie z nim nikt nie rozmawia... :) Trzy - według wypowiedzi Forghieri : " „Jeżeli przez trzy lub cztery sezony z rzędu bolid ma te same problemy, oznacza to, że nie jest rozwijany w odpowiednim kierunku, a to już jest winą kierowcy” " Trzy, cztery sezony w tył, to Raikkonen nie jeździł dla Ferrari. Trzy lub cztery sezony bolid nie miał takich samych problemów. Mauro znowu bredzi a Ty kupujesz te głupoty tak łatwo jak viggen :) Ludzie - myślcie samodzielnie! W 2012 czy 2013 Ferrari miało problem ze słabym aero (korelacja danych z tunelu z danymi z toru) - bolid prowadził się przyzwoicie ale nie miał takiego docisku jak RBR, w 2014 niedomagał silnik jak i zbalansowanie bolidu, jego charakterystyka była bardzo nerwowa, przechodził w trakcie zakrętu z podsterowności w nadsterowność, tył był bardzo niestabilny przy hamowaniu itd. itp. "Nie napisałam czegoś takiego i nie patrzę tak na sprawę ;-). Ale to news o Alonso od kilku lat liderze Ferrari, a nie o Raikkonenie." No ale to pokazuje, jak zmanipulowana jest wypowiedź Mauro. O Kimim i Massie ani słowa - no bo po co ;) Lepiej dowalić Alonso, który olał Ferrari (jak śmiał!) i sobie poszedł. Więc stał się wrogiem ;) Dziwne, że przez 5 lat nikt tego nie mówił o Alonso, dopiero teraz się zorientował Mauro... Co za bystrzak! :)
04.02.2015 20:24
0
"Ale kto dodaje? Od 2007 nie słyszałem, by Alonso coś dodawal ekstra do bolidu. To tylko wtedy te teksty padały - być może faktycznie Alonso wtedy miał jakieś nowinki wyniesione z Renault i o tym mówił, że da McLarenowi jakieś dziesiąte części sekundy na okr. - nie wiem. Od tego czasu nie słyszałem podobnych tekstów - to już 8 lat będzie.." Nic z Renault nie przyniósł, bo się Michelin z F1 pożegnał. Kradł dane z Ferrari (oczywiście jak zwykle był niewinny) na temat opon Bridgestone, stąd te dodatkowe słynne pół sekundy na okrążeniu. Taki fan Alonso a tego nie wie :) "No własnie - nie mógł. Tak samo jak Alonso. Fajnie, że Ci się lampka zapaliła i zrozumiałaś, że Forghieri bredzi. Bo jeżeli atakowac kierowców - to obu. No chyba, że Kimi tam tylko jada lody a o bolidzie z nim nikt nie rozmawia..." Rozpędziłeś się z fantazją :) W bolidzie w sezonie 2014 ani jedna śrubka nie była zaprojektowana pod Kimiego. Cały sezon zespół walczył aby z tego chłapu zrobić coś co jedzie do przodu i nic nie wyszło. "W 2012 czy 2013 Ferrari miało problem ze słabym aero (korelacja danych z tunelu z danymi z toru) - bolid prowadził się przyzwoicie ale nie miał takiego docisku jak RBR, w 2014 niedomagał silnik jak i zbalansowanie bolidu, jego charakterystyka była bardzo nerwowa, przechodził w trakcie zakrętu z podsterowności w nadsterowność, tył był bardzo niestabilny przy hamowaniu itd. itp." Problem z aero to już chyba od 2008 mają. 2014 - silnik za słaby ale jakoś RBR ze słabszym Renault dawał radę. I gdzie reszta sezonów - 2010, 2011, 2012, 2013? "No ale to pokazuje, jak zmanipulowana jest wypowiedź Mauro. O Kimim i Massie ani słowa - no bo po co ;) Lepiej dowalić Alonso, który olał Ferrari (jak śmiał!) i sobie poszedł. Więc stał się wrogiem ;) " @elin i viggen są zmanipulowani :D? Ty siebie czasami czytasz :D? Chłopie, Ty masz tak zmasakrowany globus że głowa mała. Czy słyszałeś przez ostatnie 5 lat jakieś złe słowo na Alonso ze strony Ferrari? NIE A ile razy Alonso krytykował włoski zespół? Kontrakt się skończył dla obu stron i pewne rzeczy mogą wyjść na jaw. Jeszcze trochę i Alonso będzie śpiewał jak primadonna na balecie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się