WIADOMOŚCI

  • 21.04.2013
  • 13648
Rozczarowanie w szeregach Ferrari
Rozczarowanie w szeregach Ferrari
To miał być dzień Ferrari. Fernando Alonso i Felipe Massa dobrze czuli się w bolidzie i chcieli walczyć o podium. Niestety u Hiszpana wystąpił problem z DRS-em już na samym początku. Zespół polecił kierowcy nie używać go przez większą część wyścigu. Massa z kolei już na starcie miał kolizję z Adrianem Sutilem. Uszkodził przednie skrzydło. Potem pojawiły się problemy z tylną prawą oponą, która dwukrotnie zmusiła Brazylijczyka do wcześniejszego zjazdu.
baner_rbr_v3.jpg
Fernando Alonso, P8
„Nie mieliśmy dzisiaj za dużo szczęścia. Aż do tego popołudnia to był dla mnie i dla Felipe świetny weekend. Dobrze radziliśmy sobie na treningach i w kwalifikacjach. Oczekiwaliśmy dobrego wyścigu. Po kilku okrążeniach od startu myślałem, że już nie mam tylnych opon. Wtedy poinformowano mnie, że mam dodatkowo problem z DRS-em. Nie naprawiliśmy tego odpowiednio za pierwszym razem, więc musiałem zjechać ponownie. Potem dostałem polecenie, aby go nie używać, co wpłynęło na mój wyścig. Bez DRS ciężko było odrabiać stracone pozycje. Kiedy ścigasz się w środku ciężko zarządza się oponami. Bez tych problemów, razem z Felipe powinniśmy skończyć znacznie wyżej. Mamy najlepszy samochód od czterech lat. Jednak zawsze musi Ci towarzyszyć odrobina szczęścia. Mam nadzieję, że szybko się odkujemy, może już w Barcelonie, w moim domowym wyścigu. Tam kwalifikacje będą bardzo ważne. Na tym torze trudno się wyprzedza.”

Felipe Massa, P15
„Naprawdę dzisiaj nie miałem szczęścia. W tym sporcie dzieje się wiele rzeczy, ale nie potrafię znaleźć wyjaśnienia dlaczego aż tyle musi być tak negatywnych. Na starcie straciłem pozycję po kontakcie z Sutilem. Potem straciłem jeszcze więcej czasu zjeżdżając do boksu. Nie miałem już szans na dobry wyścig. Na starcie odczułem problem z podsterownością, ale nie wiem z czego to wynikało. Musimy sprawdzić też, co stało się z moimi oponami. Za pierwszym razem to mogła być delaminacja, z kolei za drugim prawdopodobnie miałem przebitą oponę. Sprawdzimy, co się stało i skupimy się na kolejnym wyścigu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

45 KOMENTARZY
avatar
frutek05941

22.04.2013 11:27

0

@5 Alonso dwukrotnie zjeżdżał do boksu z powodu DRS, gdyby po pierwszej "naprawie" już nie używał DRS-u walczyłby może nawet o 3-4 miejsce.


avatar
6q47

22.04.2013 11:34

0

32. desiu nie komentuję twojej analizy odnoszącej się do słów Germaziaka - komentowałem zacytowane przez ciebie jego słowa. Nie za bardzo wiem po co napisałeś @32.


avatar
desiu

22.04.2013 12:19

0

Jeżeli kierowca jedzie całe okrążenie z otwartym DRSem to zanczy, że nie działa on poprawnie, więc z awarią zjeżdza do boksu a nie jedzie więcej okrążeń bo ma niezłe czasy. Dlatego wypowiedź Giermaziaka jest dla mnie niedorzeczna. Tyle w temacie


avatar
Skoczek130

22.04.2013 13:28

0

@Martitta - a to przepraszam. I nie wątpię, że skończyłaś ją. Pzdr


avatar
sly1234

22.04.2013 14:08

0

Jeżeli ALO DRS nie chciał się zamknąć, nie mógł zostać za to ukarany. To tak jakby karali kierowców za uszkodzone skrzydła. Przecież z otwartym DRS na całym okrążeniu tylko się traci nie zyskuje. Masa miał również dużego pecha. Ogólnie ten weekend nie leżał Ferrari. Pirelli też powinno zastanowić się nad swoimi gumkami bo te wyścigi zmierzają do absurdu. Kierowcy nie chcą walczyć na torze, bo po 2,3 okrążeniach ostrej jazdy opony szlag trafia i to te twardsze. Jedynie jazda na czystym i w spokojnym stałym tempie (ostatnio Vettel) może utrzymać opony w dobrej kondycji przez te 15-17 okrążeń. Mieszanka Super miękka wystaczy na 4,5 okrążenia :) to trochę za mało! a do całości dobija jeszcze DRS, który doszczętnie sprowadził ducha walki kierowców do walki boksów i strategii teamów


avatar
6q47

22.04.2013 14:53

0

38. desiu dlatego nie "szalej" nastęnym razem:) Dodam kilka swoich przemysleń do wszystkich odnośnie "tych niezłych" czasów. Alonso został zaskoczony tym defektem i robił co mógł, aby nie stracić zbyt wiele w danym momencie. Zespół dał znać (musiał) o zaistniałej sytuacji i natychmiast wezwał Go na pit - fuszerka, którą odstawili powinna być zanotowana u fanów, którzy posiadają "grube" notatniki zapisane spostrzeżeniami z GP... Kolejne użycie pięści było niepotrzebne (potrzebne w wyniku błędnego "serwisu" podczas pierwszej interwencji), ale oczywiście myśleli, że układ wygaszania zadziała po walnięciu pięścią - to nie TV zbudowany na lampach elektronowych... Czy młodzież wie, co to są lampy elektronowe i walnięcie pięścią? ))


avatar
Jahar

22.04.2013 15:33

0

@PanPikuś. Nie neguje możliwości Alonso. Po prostu moim zdaniem zbyt łatwo oddał pozycję Vettelowi, który według mnie wykazał się większym zaangażowaniem żeby być na pierwszej pozycji. Co do Massy to według mnie wszystko co tylko mogło pójść źle to poszło. Nie winie go za słaby wynik. Ferrari było słabo przygotowane do wyścigu. Szkoda bo typowalem na czerwonych:) Odkują się w następnym wyścigu.


avatar
fanAlonso=pziom

22.04.2013 16:09

0

już po 5 okrążeniach wiedziałem że będzie po wyścigu trudno szkoda tylko że trzeba czekać 3 tygodnie o oglądać takie zdjęcie główne ... nie czepiałem się pirelli za te opony ale może coś jest z nimi (konstrukcyjnie) nie tak 2x Massa i 1x LH - to trochę dziwne - dobrym rozwiązaniem byłoby gdyby pirelli wynagrodziłoby te zespoły dodatkowym kompletem opon w następnym wyścigu ale regulamin sportowy z całą pewnością na to nie pozwoli


avatar
Polak477

22.04.2013 16:43

0

42. Ja myślę, że Alonso wiedział co może się stać, gdy nie puści rozwścieczonego Vettela, który mózgu wtedy zbytnio nie używa(walka za wszelką cenę może i się podoba, ale lepiej dowieźć 18 punktów niż 0), a chciał go dogonić w późniejszej fazie wyścigu - nie wyszło, niestety :/.


avatar
mlody89

23.04.2013 20:21

0

pozdrowienia dla fanów i fanek formuły 1


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu