WIADOMOŚCI

Grosjean poprawia wczorajszy czas Buttona
Grosjean poprawia wczorajszy czas Buttona
W Jerez dobiegł końca drugi dzień zimowych testów F1. Tym razem najszybszym okrążeniem popisał się Romain Grosjean zasiadający za sterami nowego Lotusa E21.
baner_rbr_v3.jpg
Francuz po południu wykręcił czas 1:18,218 o przeszło pół sekundy poprawiając wczorajszy wynik Jensona Buttona. Należy jednak wziąć pod uwagę, że Francuz swój wynik osiągnął na miękkiej oponie Pirelli, podczas gdy Brytyjczyk wczoraj jeździł na twardej mieszance opon.

Dzisiejsze przygotowania do nowego sezonu F1 były przerywane czterokrotnie czerwonymi flagami. Najpierw na torze zatrzymał się Daniel Ricciardo, a później Luiz Razia, który został potwierdzony jako drugi kierowca zespołu Marussia. Na sam koniec sesji na torze zatrzymał się Romain Grosjean a także Nico Hulkenberg. Nie wykluczone, że zespoły te sprawdzały jak skalibrowane są czujnik ilości paliwa w nowych konstrukcjach.

Największego pecha miał jednak Lewis Hamilton, który dzisiaj zadebiutował za kierownicą Mercedesa W04. Brytyjczyk na kilka minut przed godziną 11:00 przed nawrotem Dry Sack miał problemy z układem hamulcowym w swoim W04. W efekcie jego auto pojechało wprost na bandę z opon, uszkadzając nos i przednie zawieszenie.

Ross Brawn potwierdził przyczynę problemu w postaci awarii tylnego układu hamulcowego, jednak podobnie jak wczoraj w przypadku pożaru bolidu Nico Rosberga, także i dzisiaj zespół był zmuszony do odwołania swoich przygotowań. Do czasu wypadku Hamilton zdołał pokonać 15 okrążeń nowym W04, na najlepszym uzyskując trzeci czas.

Ostatecznie, pod koniec sesji Hamilton spadł na szóste miejsce w tabeli wyników. Przed nowym kierowcą Mercedesa znaleźli się Paul di Resta (Force India) oraz dwaj Australijczycy w stawce F1, Daniel Ricciardo (Toro Rosso) i Mark Webber (Red Bull) aa także Nico Hulkenberg, który od sezonu 2013 reprezentuje barwy Saubera.

Zajmujący zwolnione przez Hamiltona miejsce w McLarenie, Sergio Perez, dzisiaj dzień zakończył z siódmym czasem.

Ponownie w drugiej części tabeli wyników znalazł się Felipe Massa, który po wczorajszych jazdach twierdził, że Ferrari F138 jest na dużo lepszej drodze rozwoju niż w ubiegłym roku było F2012 na tym etapie mistrzostw.

Pastor Maldonado, który jako jedyny jeździł dzisiaj starą wersją bolidu, Williamsem FW34, dzień zakończył z 9 czasem, wyprzedzając Jamesa Rossitera. Brytyjczyk po południu przejął obowiązki testowe w zespole Force India od Paula di Resty.

Stawkę zamykali Giedo van der Garde (Caterham) oraz Luiz Razia (Marussia).

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

54 KOMENTARZY
avatar
viggen

06.02.2013 22:41

0

Więc ogólnie - bolid jeden czy dwa na testy. Zawsze jest tylko jeden. Ta sama buda. Ten sam silnik. Te same bebechy. Róźni się tylko preferencjami ;) Pozdrawiam PS Jutro w końcu KImi za kółkiem. Ciekawe czy coś więcej powie, niż tylko I don't care :D Bp dzisiaj Grosjean powiedział, że "Jest lepsza względem poprzedniczki w każdym obszarze"


avatar
silvestre1

06.02.2013 22:54

0

elin. Dziekuje za uznanie. Chcę dodać, że daleki jestem od krytykowania postępowania niektórych inżynierów a to choćby dla tego, że mam za małą wiedzę. Przekręt trzeba udowodnić- żeby był przekrętem. Reszta to medialne dywagacje, spekulacje i temu podobne.


avatar
Phenom

06.02.2013 23:07

0

Co tu dużo powiedzieć....jak wszyscy wiemy testy z reguły nie są miarodajne i nie wiadomo czego się mamy spodziewać w Australii...szkoda Mercedesa...2 dni....2 wypadki przy pracy...praktycznie zero danych wyciągniętych z tych dwóch dni...


avatar
silvestre1

06.02.2013 23:13

0

Oficjalna wiadomość : Alonso przejechał na rowerze 108km. Czy to jest ćwiczenie, czy ściemnianie? Czy pan ostatnio miał jakieś brzydkie przeżycie, bo jad jaki się sączy z pańskich wypowiedzi wskazuje na głęboką frustrację. Proszę napić się wody. Pozdrawiam.


avatar
devious

06.02.2013 23:23

0

@viggen moja pierwsza myśl po ogłoszeniu, że Alonso nie będzie jeździł na początku testów to zdziwienie ("no bo przecież zawsze lider jeździł pierwszy żeby ocenić nową maszynę" - kiedyś tak przecież było) a druga myśl: "no tak, Massa gdzieś musi pojeździć więc wrzucili go na początek, potem tester Pedro o wielkiej wiedzy i zdolnościach rozwojowych oceni konstrukcję, potem wnioski i przebudowa i dopiero prawdziwa premiera w Barcelonie i dopiero Boss Alonso będzie objeżdżał" - czyli jednak się potwierdziło to co pomyślałem, no bo jakieś szlifowanie formy na tym etapie sezonu to jakiś żart :) od początku było dla mnie oczywiste, że albo to kontuzja albo oszczędzają kilometry w bolidzie Alonso na późniejszą ewolucję bolidu... co do 2009 roku to pamiętajmy, że Brawn/Honda zaprojektowali najpierw aż 3 różne bolidy i dopiero potem wybrali ten jeden, mistrzowski... to był gigantyczny projekt za gigantyczną kasę a Japończycy wyszli z imprezy tuż przed pokrojeniem tortu... tak samo zresztą jak Toyota, która wycofała się po b.dobrym sezonie a w zanadrzu mieli ponoć genialny bolid (wg. danych z tunelu) - ale to specyfika wielkich koncernów... BMW zresztą tak samo zrobili z siebie pośmiewisko... swoją drogą pamiętam jak gdzieś na początku 2008 pisałem chyba nawet też tutaj o tym, że w 2009 będzie rewolucja w przepisach, którą powinny wykorzystać nowe, bogate ekipy - i kresliłem tam wizję sezonu, w którym do głosu dojdą Japończycy z Hondy i Toyoty, Red Bull z Newey'em (co ciekawe przed 2009 większość o Adrianie zapomniała i nikt się nie liczył z Red Bullem a to był wzrorowo rozwijany projekt i nawet w F1 Racing pisali, że mają wszystko by kiedyś zacząć wygrywać) oraz oczywiście BMW Sauber - akurat Sauber dał ciała i tutaj się pomyliłem ale Honda, Toyota i Red Bull rozdawały karty w 2009... co prawda mój tok logicznego dowodu czemu tak się stanie był zgoła inny od tego faktycznego - ale akurat ta wizja trochę jak s-f jeszcze w 2008 mi sie trafiła wtedy niesamowicie :> żebym wtedy tak u buka postawił, echhh :] a wracając do 2013 - Caterham to jednak zupełnie inna bajka niż Brawn, nie mają nawet pewnie 20% budżetu Hondy z 2008, a zresztą juz sobie odpuścili 2013 bo skupiają się na 2014... na ten sezon oczywiście mają coś w zanadrzu żeby się nie zbłaźnić przed resztą stawki i obronić 10 miejsce ale raczej szału nie można się spodziewać - zwłaszcza z van der Garde i Pic'em za kółkiem... no ale mają Gascoingne'a więc nie można ich totalnie ignorować - Mike zna się na swojej robocie więc w tym sezonie powinni po raz kolejny zbliżyć się do czołówki - ale raczej powinni skupić się na 2014 tu się zgadzam z ich polityką :)


avatar
devious

06.02.2013 23:28

0

@39 no to sobie pojeździł Alonso (btw. 108km to nie jest jakiś kosmiczny dystans, ot kilka godzin na rowerku ;p) ale czy to przeczy temu, że Ferrari oszczędza jego kilometry w kokpicie na "poważniejsze" testy kiedy bolid będzie bardziej "gotowy"? wiadomo, że jest limit km i że nie może jeździć tylko Alonso - więc teraz dali więcej czasu Massie i trochę specowi od testów Pedro (który dobrze zna się z Alonso i da dużo danych jak bolid przygotować pod Alonso) - a potem to już Alonso będzie tłukł kilometry a Massa dostanie jakiś jeden dzień, pewnie jeszcze do podziału z Pedro :] i piszę to obiektywnie, bez krytyki czy czegoś - wręcz przeciwnie, to mądra decyzja Ferrari jak się zastanowić :)


avatar
Phenom

06.02.2013 23:31

0

39. Raczej prawda bo jak się nie mylę to w 2009r krążyły informacje że. bardzo dużo jeździł na rowerze z kolarzem ymmm...Carlosem Sastre (?) aby zrzucić wagę przed ówczesnym sezonem...także może się wydawać że nawyki mu pozostały...


avatar
Phenom

06.02.2013 23:33

0

41. Tak twoja teoria może mieć sens...Felipe z Pedro dobiorą odpowiednie komponenty do auta a Alonso je odpowiednio dopracuje...


avatar
viggen

06.02.2013 23:40

0

@devious Do co postu @39 - to się zgadzam. Wielkie mi halo. Ja za gówniarza po 70-80KM robiłem na rowerze rekreacyjnie a nie jako trenowanie. Z drugiej strony co Hiszpan ma robić ? Z Dashą w łóżku broić :D? A może ciągle oglądać TV i pić piwo :)? Natomiast reszta....Z jednej strony to dobra decyzja aby Massa zbierał dane odnośnie pierwszych koncepcji. A z drugiej strony.....znowu podział na kierowcę nr 1 i nr 2. I nawet Brazylijczykowi nie dają szans. To całkowicie inne podejście jak np w Mcl czy w Lotusie itd. Dla mnie to zabija rywalizację sportową. Dlatego do tego jestem krytyczny. A najbardziej będę jak znowu będę musiał czytać wypociny co niektórych że Alonso jest hiper i Massa jest słaby. Ale jak Massa ma walczyć z Hiszpanem, jak nawet na to nie ma żadnych możliwości, tylko z góry jest spychany na bok. Jak popychadło. @39 Zastanów się zanim coś napiszesz? Mówię o ściemnianiu, bo dopiero dzisiaj wyszła informacja, iż Ferrari dopiero pokaże swój bolid w Barcelonie. Taka ściema. A że sobie Alonso ćwiczy to niech ćwiczy, nic innego mu nie pozostanie. A niektórzy w to wierzą, że Alonso wolał ćwiczyć niż jeździć. Ja też w to uwierzyłem z lekka ale coś czułem że smierdzi. I dzisiaj to wyszło na jaw. Po co Alonso ma jeździć bolidem skoro i tak połowę jego zmienią. Szkoda czasu. BTW Uwierzyłem w te treningi dlatego, że Alonso przegrał tytuł w zeszłym sezonie bo się spalił. Przestał wierzyć. I to się chyba zaczęło po Suzuce. Dlatego Massa póżniej lepiej jechał niż Hiszpan.


avatar
viggen

06.02.2013 23:41

0

@43 O tym właśnie pisałem wyżej.


avatar
silvestre1

07.02.2013 00:32

0

@44. W mlodości trenowałem kolarstwo i wiem ile to jest 100km. Kalendarz imprez pt. testy nie jest żadną tajemnicą. Przygotowania bolidu zawsze coś odsłonią, kierowcy coś walną do gazety i kółko śię kręci. Cała F1 wraz z przyległościami jest po to aby dać ludziom rozrywkę na możliwie wysokim poziomie. Czasy palenia na stosie mamy za sobą, więc szanujmy to co mamy.


avatar
Grzesiek 12.

07.02.2013 09:45

0

viggen Pytanie @ elin było proste . Czy kierowcy w zespole jeżdżą jednym bolidem , czy też każdy kierowca swoim . Więc odpowiedz jest prosta ; jeżdżą jednym W tym przypadku nie ma dwóch prawidłowych odpowiedzi :P Dla mnie to było oczywiste . Ale musiałem znaleźć jakiś dowód ..... A to o czym Ty piszesz , o preferencjach i ustawieniach to jest zupełnie inna bajka i oczywista oczywistość :P A że da się nawet pojechać w bolidzie robionym dla kolegi zespołowego udowodnił Kubica , który zdarzało się ze jeździł zapasowym bolidem Heidfelda...., Jak widać się dało .... mimo ogromnej różnicy wzrostu między kierowcami :P Co nie zmienia faktu o głupocie takiegoż przepisu . Wystarczy ze coś się zepsuje , lub też jak w przypadku Merca z wczoraj i bolid zostanie rozbity ......to zespól cały dzień testowy ma w plecy :/ Oszczędność oszczędnością , ale zdrowego rozsądku mi w tym wszystkim brakuje :) A co do Alonso , przypomniało mi się przysłowie : jak się chce uderzyć psa to i kij się znajdzie ..... Bo zapewne gdyby to Alonso dostał trzy dni testowe , a Massa żadnego , to również byś pisał o nierównym traktowaniu ... prawda ?


avatar
viggen

07.02.2013 11:29

0

@47 Nie wiem ale chyba masz info z Onetu aby Kubica jechał bolidem Heidfielda bez zmiany nawet fotela. Przecież to 20cm różnicy wzrostu! Mógł jechać ale bez wymiany fotela by sie nie wmiescil. Przepis jest głupi ale zespoły się na to zgodziły. Co do Alonso....daj już spokój. Nie tylko ja podzielam tutaj swoje zdanie. Kumam że to Twój funfel ale bez przesady. W Ferrari jest oczywiste i bardzo widoczne, że tam nie ma równego traktowania. W żadnym zespole (poza Mcl ) Alonso nie miał równego traktowania. Zawsze był nr 1. I dlatego jak ktoś mi pisze, że powiedzmy Button, Hamilton, Raikkonen, czy ktokolwiek inny przegrywa z kolegą w zespole to nie ma pojęcia o czym mówi.


avatar
Grzesiek 12.

07.02.2013 11:36

0

@ 48 Wystarczy dobra pamięć ..... Nie muszę wszystkiego szukać w necie :) A czy ja piszę że jest równe traktowanie kierowców w Ferrari ? Tylko często widzisz problem tam gdzie go nie ma i tyle :P


avatar
silvestre1

07.02.2013 11:38

0

@47. I słusznie Pan mówi. Ja podziwiam pracę mechaników i ich cierpliwość. Cały trud w ustawieniu bolidu dla konkretnej osoby muszą potem przenieść do innego pudełka co jest oczywistą niemożliwościa. Ale wszyscy tak mają i pewnie zdrowy rozsąsek mierzą inną miarką. Pozdrawiam.


avatar
6q47

07.02.2013 11:51

0

Grzegorz - przecież nie upierałem się, że moja wersja jest prawdziwa. Dla mnie logicznym jest użycie dwóch bolidów. Zespoły zadecydowały inaczej. Jak nic się nie zmieniło w przepisach określających zasady uczestniczenia w testach, to optymalne wydaje się rozwiązanie Ferrari, gdzie w Jerez Massa przez 3 dni sam przeprowadza wszystkie "machloje" na czujnikach.


avatar
Grzesiek 12.

07.02.2013 12:03

0

@ 50 Tylko nie pan :) No właśnie, ile kosztuje złożenie bolidu w całość ? Na pewno to są jakieś koszta , ale skoro zespół i tak ponosi spore koszty związane z testami , to czy rzeczywiście jest ogromny koszt ? tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę całość budżetów zespołów F1 .... Pozdrawiam :) 51 Dariusz I to się właśnie chwali :) Skoro otwarcie piszesz że Ci się wydaje i że się nie upierasz przy swoim jak nie jesteś pewny :P Dla mnie też logiczne było używanie dwóch bolidów podczas testów , jak również możliwość użycia bolidu zapasowego podczas wyścigu ...... z różnych względów , tym bardziej , jak pisałem już wcześniej , koszty nie są jakieś ogromne .... Ale jest jak jest :P Pozdrawiam :)


avatar
viggen

07.02.2013 12:48

0

@49 A czy ja wymieniłem Ciebie :)? A problemy ? :D Odezwał się ten co w każdym temacie dolewa oliwa do ognia, gdy się wspomni o pewnym Finie z Lotusa :)


avatar
Mikesz123

11.05.2013 16:55

0

weber niezłom ilość kułek w tyh testah


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu