WIADOMOŚCI

  • 10.07.2012
  • 7375
Ferrari nie spieszy się z decyzjami
Ferrari nie spieszy się z decyzjami
Zespół Ferrari nie spieszy się z podjęciem decyzji personalnych przed kolejnym sezonem. Stefano Domenicali po raz kolejny wypowiedział się na temat składu kierowców w kolejnym sezonie – po ostatnich, lepszych niż na początku sezonu wynikach Felipe Massy Włoch dał do zrozumienia, że jest on wciąż brany pod uwagę przy rozmowach kontaktowych.
baner_rbr_v3.jpg
Domenicali uważa, że nie ma sensu spieszyć się z decyzjami, lepiej poczekać na dalszy rozwój wydarzeń. Po słabszym początku sezonu Felipe Massy wydawało się, że jest on pewnym kandydatem do opuszczenia Ferrari. Jednak po dzisiejszej informacji płynącej ze stajni Red Bulla, gdzie zostało ogłoszone przedłużenie kontraktu z Webberem, opcja przedłużenia kontraktu z Massą wydaje się być całkiem prawdopodobna. Nie zaprzecza temu sam Domenicali:

„Tak jak mówię cały czas, nie spieszymy się. Jestem zadowolony z tego, że Felipe był czwarty [na Silverstone]. Miał dużo pecha w Walencji, myślę iż jego problemy są już za nim”.

„Cieszę się, że po trudnym początku teraz jest w formie, mam nadzieję, że utrzyma tą dyspozycję do końca sezonu”.

Po ostatnim wyścigu z postawy Massy zadowolony był nawet prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo:

„Jestem bardzo zadowolony widząc, że Felipe jest bardzo szybki, twardo walczy, ma stałe osiągi przez cały weekend. To było dla niego bardzo ważne, to było bardzo ważne także dla nas, ponieważ po części dzięki punktom, jakie on zdobył, przesunęliśmy się na drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

45 KOMENTARZY
avatar
belzebub

11.07.2012 14:23

0

powinno być: "w najbliższej przyszłości zdobędzie majstra"


avatar
6q47

11.07.2012 15:46

0

16. noke54 wszystko prawda. Natomiast co do formy wymienionych pilotów Merca i Lotusa, to zawsze jest pewna "niewiadoma" co do formy bolidu. Oraz ile ludzi - tyle charakterów, tyle uzdolnień, tyle oczekiwań i wszelakich odcieni psychiki. Groszek nie jest optymalnym przykładem - nie miał w ściganiu przerwy jako takiej.


avatar
Skoczek130

11.07.2012 15:57

0

@belzebub - ty też chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Ja zakładam, że Robert będzie w dobrej formie. Nie ma tu półśrodków. Jeżeli będzie wiedział, że nie jest w stanie jeździc, jak wcześniej, na pewno nie wróci. Na pewno też nie miałby w głowie myślec o kasie za starty. jego zarobki na pewno byłyby niewielkie, byleby tylko mógł z Williamsem współpracowac. Ale oczywiście to tylko hipoteza. Powtarzam - nie jestem marzycielem, jednak odpowiedziałem na koment innych. Zakładam jedynie opcję, w której ręka będzie w pełni sprawna. W przeciwnym razie powrót do F1 nie ma sensu, bo Robert to nie jest typ kierowcy, który chciałby tylko tam startowac.


avatar
saint77

11.07.2012 16:31

0

W Ferrari jako nr 2 może znaleźć się kierowca spoza obecnej stawki F1. Mają Alonso jako nr 1 i zobaczcie, gdzie jest Ferrari w generalce praktycznie z 1 kierowcą. Massa - nie licząc ostatniego całkiem przyzwoitego wyniku - w tym roku praktycznie nie istnieje. Ferrari ma z pewnością wiele opcji młodych zawodników, którzy jeszcze nie śmigali w F1. Ktoś młody, obiecujący, szybki.


avatar
belzebub

11.07.2012 19:03

0

38. Skoczek130. Oj, nadal nie możemy się zrozumieć, napisałem, że na tą chwilę Williams potrzebuje kierowców z kasą, a nie takich co będą jeździć za "darmochę", czy miałby płacić symboliczne Euro. F1 to jest biznes, a nie sentymenty, Frank może prywatnie gadać co innego, ale jeśli dojdzie do konkretów, to na pewno będzie chciał kasy od Roberta. Tylko nie sądzę, że nawet gdyby znalazł sponsorów, co mało prawdopodobne, druga sprawa, Robert raczej nie należy do tych kierowców co by płacą za możliwość jazdy bolidem. Nie wiem, jak już jaśniej napisać? Ja z kolei, tak jak napisałem, jestem realistą, i oceniając tak poważny wypadek, w którym cud że przeżył, powrót Roberta do F1 oceniam na mniej niż 10%.


avatar
Skoczek130

11.07.2012 22:10

0

@belzebub - mając "na pokładzie" Pastora ze swoim sponsorem myślę, że mógłby podjąc ryzyko. Wiesz chyba, że mocno biorą pod uwagę debiut Bottasa w 2013r. Fin nie ma dużego zaplecza finansowego, ale raczej to już pewne, że zastąpi Sennę. To tylko potwierdza, że jest coraz lepiej. Po 2011r. nie było (stąd zrezygnowali z dziadka Rubinho), ale teraz już wiele się zmieniło. Sam zresztą dobrze wiesz, że posiadanie klasowego zawodnika jest więcej warte od "pay-drivera". P.S. Roberta brałem tylko hipotetycznie - dla Franka byłby świetnym kierowcą (oczywiście w formie), jak również taki zespół byłby dobry do powrotu dla Roberta. :)


avatar
Ferrari60

11.07.2012 22:28

0

32. Nietoperz3 ja, też bardzo lubię Felipe. Wierzę, że wróci ten dawny Fifi przed wypadkiem


avatar
belzebub

11.07.2012 23:29

0

41. Skoczek130, Ok powiedzmy oboje mamy po 50% racji. Pozdrawiam


avatar
Skoczek130

12.07.2012 22:33

0

@belzebub - to chyba najlepsze rozwiązanie. Również Pozdrawiam.


avatar
Jens

16.07.2012 09:32

0

Gdyby nie przedłużyli kontraktu z Massą to na jego miejsce chętnie widziałbym Fischiellę.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu