WIADOMOŚCI

Renault Sport w "czerwonej strefie"
Renault Sport w "czerwonej strefie"
Światowa Rada Sportów Motorowych dała sobie czas do końca czerwca na ewentualne przesunięcie daty wdrożenia nowych jednostek napędowych w Formule 1, które pierwotnie miały pojawić się w sezonie 2013.
baner_rbr_v3.jpg
Aktualny stan przepisów, jakie zatwierdziła FIA stanowi, że nowe silniki 1,6 z turbodoładowaniem i obrotami ograniczonymi do 12.000 na minutę zostaną wdrożone w sezonie 2013.

W padoku F1 trwa jednak cały czas walka o przesunięcie daty wprowadzenia zmian. Za takim rozwiązaniem jest między innymi Ferrari oraz Mercedes. Stanowczo sprzeciwia się jednak takiemu zagraniu Renault, które po kryzysie finansowym na świecie postanowiło pozostać w F1 pod warunkiem, że sport będzie bardziej przydatny także cywilnemu biznesowi firmy.

Jean-Francois Caubet, dyrektor zarządzający Renault Sport, które jest odpowiedzialne za dostawy silników dla trzech ekip w bieżącej stawce F1 (Renault, Red Bull oraz Team Lotus), stanowczo stwierdził, że dalszy udział jego formy w sporcie jest zagrożony i aktualnie Renault Sport znajduje się w „czerwonej strefie”.

„Nie zmieniamy naszego stanowiska” mówił Caubet dla serwisu Autosport.com w odniesieniu do dyskusji na temat zmian w regulaminie technicznym F1 na sezon 2013. „Powiedzieliśmy już Jeanowi Todtowi i Berniemu [Ecclestone’owi], że chcemy nowych silników, ponieważ, gdy decydowaliśmy się pozostać w F1, Zarządowi zostały przedstawione trzy bardzo jasne warunki.”

„Pierwszym była zmiana technologii silników, aby bardziej odpowiadały produkcji masowej, aby znaleźć połączenie pomiędzy Formułą 1 i produktami dla ludzi. Po drugie redukcja kosztów a po trzecie osiągnięcia.”

„Ograniczyliśmy koszty o połowę, odnotowujemy sukcesy z Red Bull Racing i Renault, ale problem powiązania z autami drogowymi jest dla nas kluczowy. Znamy opowieści o Ferrari, Mercedesie i Cosworth i przeprowadziliśmy wiele spotkań z producentami samochodów, ale w Renault nie zamierzamy zmieniać zdania.”

„Powiedziałem Berniemu i Jeanowi Todtowi, że jesteśmy w ‘czerwonej strefie’ ponieważ nie mamy pojęcia jaka będzie przyszłość Renault.”

„Nie chcemy stracić zdolności do istnienia w F1, ale jeżeli przesuniemy wdrożenie nowych zasad lub je zmienimy, stracimy kontrolę nad sytuacją – a wtedy wszystko zależało będzie od Zarządu. Rzeczy są bardziej skomplikowane.”

„Chcemy zrozumieć kto zarządza sportem. Koszty Renault w sporcie wynoszą około 100 milionów Euro i nie można od tak sobie zmieniać kierunków. Powiedzieliśmy Nissanowi jak wygląda przyszłość F1 i otworzyliśmy drzwi dla Nissana i Infiniti, aby zaistnieli w F1.”

„[Dla nich] to długoterminowa strategia i nie chodzi tylko o obrandowanie w tym roku, ale o długoterminowe podejście. Oni popierają Renault w kwestii nowych silników, a teraz nie wiemy gdzie się znajdujemy.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

51 KOMENTARZY
avatar
frg1pl

17.06.2011 06:52

0

Aha i może nie stawiajmy muscle carów w jednej linii z samochodami wyscigowymi


avatar
mancins

17.06.2011 07:55

0

Devious - napiszesz jeszcze 4 takie eseje, a oni i tak swoje: CYLINDRY ! DUSZA ! DŹWIĘK - którego notabene nigdy na prawdę nie słyszeli, tylko warczenie w TV ;] Turbo też super brzmi, i ktoś tu płakał o turbo dziurę O: a słyszeliśmy o bi turbo ?


avatar
kolka

17.06.2011 12:59

0

F1 jest dla ludzi wielkiego formatu, a nie dla małych cinkciarzy. A Renault zaczyna taką twarz pokazywać. Gadanie, że R4 z turbą będzie mniej palił to czcze gadanie. Może kilka litrów. Praw fizyki się nie zmieni. Moc to paliwo. Zakładając, że współczynnik oporu powietrza dla bolidu F1 jest już przy "maksymalnym" minimum to .. no właśnie. Chyba,że zmniejszymy moc a co za tym idzie inne parametry takie jak prędkość maksymalna. przyspieszenie, to wtedy i w 5 litrach się zmieścimy. A pitolenie, że F1 to poligon doświadczalny dla samochodów użytkowych. To dla gawiedzi. Są dwie drogi Albo tworzymy coś wyjątkowego, co zapiera dech w piersiach. Albo "wista wio" - wyścigi furmanek Uleganie naciskom "zielonych" czerwonych" czy "sinopapuciastych" prowadzi do śmierci F1 - to populizm - głupota. Kasa zawsze się znajdzie jak się ma wyniki. Renault po związaniu się z "przyjaciółmi" zza Buga jest w kropce. Nie ma wyników i nie będzie miało z takimi kierowcami. Środek stawki to im zostaje. Robert zdecydowanie by podniósł notowania zespołu, ale stało się jak się stało. Ale gdyby Robert się ścigał wtedy renault założę się nie przebąkiwałby o R4, bo miałby dobry bilans ekonomiczny. Szkoda gadać. Ale mnie poniosło. F1 to V8 - Panowie z F1


avatar
Konik_mekr

17.06.2011 13:06

0

A jak dla mnie najgorsze będzie ograniczenie obrotów, gdyż przez nie silniki nie będą ryczeć, a warczeć...


avatar
melo

17.06.2011 14:17

0

28. jar 188- zapewniam Cie ze jestes w błęzie, ten siknik to projekt Mecachrome, renault jest tylko ich klientem. Pamietasz przetarg na silnik dla F1 który wygrał cosworth? Do przetargu staneli sami producenci wśród nich nie było Renaulta a był Mecachrome, nie było Mercedesa a byl Ilmor Motor od którego Merc kupuje silniki, Honda kupowała od firmy Judd, teraz masz obraz wszystkie marki koncernów motoryzacyjnych to tylko marketingowe nazwy. merc i renault nie staneli do przetargu bo nie mają silników F1.


avatar
fanAlonso=pziom

17.06.2011 17:32

0

nie wiem czemu ludzie którzy mają wyobrażenie o F1 jako czymś wielkim z nawiększymi najbogatszymi itp. są obiektem kpin co niektórych jak chcecie nowości niech zrobią nowy silinik v10 ale nie temperówki a skoro oszczędności to obecnie drugie imię F1 to po co wogóle zmieniac silniki niech zostaną te i kosztów na produkcje nowych i ich rozwój i tak dalej nie będzie


avatar
jar188

17.06.2011 18:31

0

@40. melo , A znajdź mi informację i przedstaw, że to nie Renalut jest projektantem silników bo jak na razie tylko gdybasz. W 1997 gdy Renault wycofało się z dostarczania silników dla F1 jego silniki przejęło Metalochromie i tu jest ciekawostka płacąc jednak dalej Renault za rozwój silników!!! Więc jak to jest, Mecachrome robi te silniki od A do Z ale Renault je rozwija??? Silniki są projektowane przez Renault Sport z siedzibą w Viry-Chatillon a nie w Mecachrome we Francji czy w Kanadzie i to jest fakt. Podaj argumenty/fakty a nie jakieś uboczne info o przetargu, Ferrari też nie stanęło do tego przetargu i co z tego wynika? nic.


avatar
butch_

18.06.2011 00:50

0

niech spier....ją...płakał nie będę...


avatar
belzebub

18.06.2011 03:09

0

32. W zasadzie się z tym co napisałeś w niemal 99 % się zgadzam, ale w jednym nieco się mylisz - nie każdego auta z turbiną trzeba kręcić do 5-6 tys. i powyżej, żeby jechało. Może Hondy, ale były i są produkowane jeszcze takie auta o marce SAAB, które od lat wytwarzają silniki turbo, sam zresztą takim jeżdżę, i choć ma jak piszesz turbo dziurę, to jednak wystarczy podkręcić do 2,5 - 3 tys i ciągnie nieźle.


avatar
jurcek

18.06.2011 15:23

0

32. Wiem wiem, teraz to w zasadzie tylko stereotyp, bo większośc silników jest juz wspomagana jkąś tam małą turbinką, która działa od niskich obrotów, do czasu załączenia się drugiej, większej turbinki; ale taki sam, jak to, że auta typu Enzo stoją tylko w garażu. W zasadzie tylko po to się je kupuje, żeby się pobawić na torze, polansować na miescie itp No bo raczej nie na podczepianie kempingów i do robienia zakupow w tesco ;)


avatar
melo

19.06.2011 13:14

0

42, jar188 - Reffari nie stanęło do przetargu, bo oni nie byli przeciwnikami zunifikowanego jednego silnika , i w przypadku Ferrari było to protest, zresztą pewnie znasz temat tylko zapomniałeś , glośne to było. Co do mecachrome to mam znam temat z pierwszej ręki, pracowałem tam w latach 2006 i 2007, Mecachrome jest mocno powiązane w renaultem, to powiązanie to jeszcze inna stara historia. Mianowicie ta firma kiedys była zarządzana przez Flavio Briatore, potem wiadomo ze flavio zawital w renaulcie. I tu powstało powiązanie, Mecachrome w 1998 roku kiedy renault wycofało sie z F1, mecachrome dostarczał silniki wiliamsowi pod swoja nazwą Mecachrome F1 , zrobiłem zdjecie tej jednostki. Poczytaj troche o mecachrome www.mecachrome.com F1 to marketing, każda stajnie nagle może zmnienic nazwę itp itd , była Honda , pózniej Brown teraz Mercedes, nazwy motoryzacyjne w F1 to tylko marketing, czarna robote odwalaja inne wyspecjalizowane firmy nie znane Kowalskiemu bo i po po mieli by sie kowalskiemu reklamowac , przeciez kowalski silnika u niech nie kupi . Wiece maja takich klientów jak Renault , Mercedes itp. Marki takie jak Mercedes , Renault sie promuja a firmy specjalistyczne sprzedają swoje produkty. Inna sprawa jest z Ferrari oni sobie praktycznie w całości sami rzepke skrobią w Maralello;) w F1 tylko Ferrari , Toyota i BMW mieli swoje rodzime silniki reszta to Mecachrome (Renault, Red Bul), Ilmor Motor (Mercedes , Mc Laren), Judd (Honda), i Cosworth który pod swoją rodzimą nazwa produkuje, ale nie zdziwiłbym sie jaby np Lotus zaczął od nich kupować silniki i nakleja na nie swoje logo Lotus i nagle by było ze lotus jest dostawca silnikiów F1, tak to wszystko wygląda.Pozdro


avatar
melo

19.06.2011 13:15

0

Ferrari, miało być;)


avatar
melo

19.06.2011 13:18

0

i Ferrari oczywiście było przeciwnikiem standardowego silnika jednego dostawcy, dlatego nie stanęli w przetargu. Pomyliłem początek tekstu 46;)


avatar
melo

19.06.2011 13:37

0

Acha pytałeś o 1997, ta jednostka została zaprojektowana, wyprodukowana i rozwijana przez Mecachrome za pieniądze firmy Renault, która była klientem Mecachrome, wiadomo klient chce klient płaci. Wówczas gdy Renault sie wycował ze swoją kasą z F1, Mecachrome mogło sprzedać swój silnik Wiliamsowi pod warunkiem że zwróca pieniędze za które rozwijali tą jednostke. Poprostu renault chciało odzyskać pieniędze.


avatar
jar188

19.06.2011 15:16

0

@melo , I dalej nic konkretnego nie napisałeś, dużo nieprawdy i pobocznych tematów a mi na wszytko nie chce się odpowiadać, polecam google. Wszystkie info prasowe podają,ze Renault jest odpowiedzialne za projektowanie a Mecachrome za produkcję i montaż. Są nawet filmy z fabryki w Vire pokazujące pracę nad projektem silnika. To, ze pracowałeś w Mecachrome nie jest żadnym potwierdzeniem dla twoich teorii, bo to są tylko teorie póki co. Aha i jeszcze jedno, od 2005 Mercedes wykupił dział produkcyjny Ilmora, więc i tu nie masz racji, zresztą i z Hondą również,a i z wieloma innymi rzeczami tym bardziej ale nie chce mi się rozwijać już tematu, jeszcze raz zachęcam do googlowania.


avatar
jar188

19.06.2011 15:19

0

@melo http :// motorsportowo.blogspot.com /2010/10/f1 -silniki-formuy-1.html Tu masz sporo wyjaśnione, poczytaj i nie wprowadzaj ludzi w błąd, tylko dlatego, że gdzieś tam pracowałeś i to nie wiadomo na jakim stanowisku.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu