Zespół Williamsa, już jakiś czas temu potwierdził, że w przyszłym roku jego bolidy będą wyposażone w system KERS, odzyskujący energię kinetyczną podczas hamowania.
W rozmowie z serwisem Autosport.com, współwłaściciel zespołu, Patrick Head zdradził, że ekipa ostatecznie zdecydowała się oprzeć swój KERS na akumulatorach, mimo faktu, że od przeszło dwóch lat z powodzeniem rozwija technologię koła zamachowego.Head przyznał, że po wprowadzeniu zakazu tankowania podczas wyścigów w tym roku, zbiorniki paliwa stały się na tyle duże, że ciężko byłoby znaleźć miejsce dla systemu KERS opartego na kole zamachowym, podczas gdy ogniwa akumulatorów można zaprojektować w dowolny sposób.
„Sądzę, że jest to oczywiste, że będziemy używać systemu opartego na akumulatorach” mówił Head dla serwisu Autosport.com. „To nie jest tak, że… Mieliśmy używać KERS w sezonie 2009- uruchomiliśmy system z kołem zamachowym w bolidzie, ale nie podczas Grand Prix.”
„Koło zamachowe z natury ma swoją określoną średnicę.”
„Jego waga jest lżejsza od akumulatora przy tej samej mocy i zgromadzonej energii. Niemniej w przypadku akumulatorów, które są złożone z wielu małych komór, możemy wykonać je duże i płaskie, możemy wykonać je małe i długie. Możemy nadać im dowolny kształt.”
„Od czasu, kiedy tankowanie podczas wyścigów zostało zakazane w Formule 1, okazało się, że ciężko jest umieścić koło zamachowe w bolidzie. Aczkolwiek prowadzimy kilka programów, włączając w to hybrydowe Porsche GT3R, gdzie koło zamachowe jest z powodzeniem stosowane w samochodzie sportowym i innych rodzajach pojazdów.”
Head nie wykluczył jednak zastosowania systemu z kołem zamachowym w przyszłości, zwłaszcza po wprowadzaniu zmian w regulaminie technicznym, które są planowane na sezon 2013, a które mają zwiększyć moc i poziom gromadzonej w bolidach energii.
20.11.2010 16:09
0
Acha a to ztym fotelem kierowcy to tak nie do konca prawda tzn: w tym przykladze akurat tak, ale teraz nie mam czasu jutro napisze ci jak mozna zmieniac balans bolidu nie zmieniajac nacisku na os. Siemka.
20.11.2010 20:18
0
35. witam - z tego co widzę to nie ma żadnego przedziału na rozkład masy tylko jest ściśle określone 46/54 i koniec. O balansie mi nic nie pisz bo ja o nim nic nie wspominałem i ma się nijak do ograniczeń - FIA go weryfikować nie będzie. To już tylko kwestia preferencji kierowcy. Jaka przewaga Williamsa? Ich system będzie wykazywał swoje plusy wtedy, kiedy zwiększy się limit magazynowanej energii. Póki co, ograniczenia sprawiają że jest raczej nieporęczny - daje tyle samo a wymaga dużo więcej. Dotychczasowe wady KERSu z sezonu 2009 zostały maksymalnie ograniczone bo minimalna masa została podniesiona z 605 do 640 czyli o 35 kg - cały KERS wejdzie za friko. O balans się nie martw - z nim sobie inżynierowie poradzą. Ogólnie cała dyskusja odeszła daleko od sedna sprawy - pisałem, że Williams nie stosuje zasłony, bo rzekome tajniackie rozwijanie bolidu z kołem zamachowym nie dałoby im żadnej przewagi przy obecnych przepisach. Dodatkowo łatwiej jest im skonstruować bolid z elektrycznym systemem. Dopiero w momencie ewentualnej zmiany przepisów zwiększających maksymalną moc systemu i konieczności dodania kolejnych akumulatorów, koło zamachowe stanie się tym właściwym rozwiązaniem.
20.11.2010 23:51
0
37,szerter.Przeczytaj twoj wpis nr 7 i zobacz od czego zaczela sie ta dyskusja... A teraz wypisujesz maslo-maslane i jakies farmazony... Zadaj sobie sam odpowiedz na twoje pytania z wpisu nr 7. Ale chyba nie musisz bo ja juz wstystko napisalem. Acha i jeszcze co do tego, zebys lepiej zrozumial dzialanie balastu jezeli masz go wiecej tzn: ( lzejszy kers znaczy, wiecej "ciezarkow" na pokladzie do zbalansowania bolidu ). Ty podales przykald z fotelem koerowcy ktory przsowa sie i w ten sposob zmienia sie nacisk na osie. Zgoda z fotelem masz racje, ale w bolidze F1 sprawa wyglada inaczej. Pisalem ci ze mozna zmieniac balast ( balans bolidu ) nie wplywajac na nacisk osi. To jest w zasadzie bardzo proste. Postaram ci to przedstawic w sposob obrazkowy :D. Jezeli wyobrazimy sobie podloge bolidu w przekroju bocznym ( patrzysz na bilid z boku ). Widzumy dwa kola przednie i tylne ( z boku ok? ). Jak nad tymi kolami umiescisz odwazniki ( ciezarki czy nazwij to jak chcesz ) wtedy powiedzmy, nacisk na obydwie osie jest rowny. Jezeli bedzemy przesowac te odwazniki rowno w rownych odstepach obydwa na zewnatrz lub obydwa do srodka bolidu, wtedy nacisk na osie nie ulegnie zmianie ( jezeli nie potrafisz sobie tego wyobrazic to sobie to narysuj ), ale za to w zakretach sila odsrodkowa sprawi ze bolid zmieni swoj balans. Tak wlasnie mozna ustawic bold jezeli chodzi o nadsterownosc i podsterownosc, oczywiscie duzo zalezy jeszcz od dlugosci bolidu, jego mechaniki oraz aero. Lecz jezeli masz do dyspozycji ok 15 kg wiecej balastu to mozesz na okrazeniu prawdopodobnie odstawic stawke jeszcze lepiej niz RB w tym sezonie. I w tym tkwi problem kersu. Jestem przekonany ze w przyszlym zezonie zbalansowanie bolidu bedzie najtrodniejsza rzecza z jaka beda zmagac sie zespoly. Przypomne ci tylko wypowiedz Roberta, ze jest on ciezkim zawodnikiem i ma problemy z balansem kiedy to w sezonie 2009 BMW uzywalo kersu, a Nick sie cieszyl bo byl lzejszy i jezdzil z tym systemem. Owszem te dodatkowe kilogramy sprawia ze ciezcy kierowcy beda mieli wiecej pola manewru,ale wtedy jakie pole manewru beda mieli ci lzejsi!!!! Wyobrazasz sobie? Sprawa wcale nie jest tak pozornie latwa i do tego jeszcze pelny bak a w wyscigu od startu do mety wraz z ubyciem paliwa az do 200 kg mniej na pokladzie!!! To naprawde jest nielada wyzwanie dla inzynierow i mam nadzeje ze akurat w bolidzie Roberta sobie z tym poradza. Pozdro! Ps: Nie chce mi sie pisac juz wiecej na ten temat, podyskutujmy pod jakims innym artykulem ok? Nara!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się