Verstappen zrobił show na konferencji prasowej, protestując wobec FIA
Aktualny mistrz świata dał upust swojego niezadowolenia względem działań FIA ws. przeklinania na pokwalifikacyjnej konferencji prasowej. Wtórowali mu w tym Lando Norris i Lewis Hamilton.Od początku singapurskiego weekendu wyścigowego padok F1 żyje tematem ograniczenia wulgaryzmów kierowców, jaki nagłośnił sam Mohammed Ben Sulayem. Według informacji Auto Motor und Sport, był on również poruszany na wczorajszym spotkaniu z kierowcami, a wcześniej o nowych wytycznych FIA przekonał się na własnej skórze Max Verstappen.
The topic of foul language was also discussed in yesterdays drivers briefing. We hear the drivers promised to be more careful during press conferences. But they did not agree to watch their language during radio conversations when they are out on track.#AMuS #F1
— Tobi Grüner 🏁 (@tgruener) September 21, 2024
W trakcie czwartkowej konferencji prasowej znany z ciętego języka Holender użył wulgarnego sformułowania (f****d), za którą został ukarany jednym dniem prac społecznych. Jak można było się spodziewać, nie spodobało się to 26-latkowi, który - w ramach protestu - zrobił prawdziwe show na pokwalifikacyjnej konferencji, odpowiadając Tomowi Clarksonowi.
Na każde pytanie jej gospodarza - z wyjątkiem pierwszego, po którym podziękował zespołowi za przygotowanie lepszego bolidu na czasówkę - ograniczał się do paru słów w odpowiedzi. Po wszystkim wytłumaczył to problemami z głosem:
TC: Co zmieniliście przez noc? Wyglądało to bowiem na dużą różnicę w osiągach.
MV: Sporo.
TC: Możesz to wytłumaczyć?
MV: Nie. Mogę dostać grzywnę albo dodatkowy dzień [prac].
TC: Jesteś pewny tempa wyścigowego?
MV: Być może.
TC: Chodzi mi o to, jak bardzo wyścig jest krokiem w nieznane, zważywszy na wczorajsze problemy w treningu?
MV: To niewiadoma.
TC: Powiedz nam o ustawieniu się...
MV: To nie jest skierowane w twoją stronę. Nie przejmuj się. Nie chcę zrobić tobie na złość.
TC: Wszystko w porządku. Możesz nam za to opowiedzieć o swoim ustawieniu jutro na starcie obok Lando, biorąc pod uwagę walkę w mistrzostwach i twoją strategię w wyścigu?
MV: Przekonam się o tym jutro.
The FIA unleashed Mad Max🗣"I'm having trouble with my voice" 😭 pic.twitter.com/jFIReITIIf
— Marc🏎 (@433_marc) September 21, 2024
Później as Red Bulla otrzymywał już tylko pytania z sali i przy jednym z nich stwierdził, że wolałby odpowiadać na nie poza pokojem konferencji, po czym potwierdził, że zorganizuje własne spotkanie medialne. Został także zapytany o to, co się stanie, jeżeli zostanie ukarany za swoje zachowanie.
Verstappen pozostawił to bez komentarza, a ostatnie zdanie dotyczyło tego, jak długo zamierza nie odpowiadać na oficjalnych konferencjach FIA. Holender podkreślił, że odpowiada na pytania, ale nie mówi za wiele ze względu ww. problemy z głosem.
Protestactie van Verstappen na straf van gisteren. Zoals hij gisteren al aangaf: vraag me maar niets meer in de persconferentie, we doen het buiten wel.
— Erik van Haren (@ErikvHaren) September 21, 2024
Dat bleek vandaag wel, na alleen zeer korte antwoorden in persconferentie. pic.twitter.com/y3ZqyFHcgf
Po wyjściu z sali konferencyjnej Max faktycznie wywiązał się ze swojej obietnicy i zorganizował nieoficjalne, własne spotkanie z mediami. Nie potrwało ono jednak za długo ze względu na obowiązki telewizyjne. Zdążył natomiast wytłumaczyć, dlaczego w taki sposób się zachowywał:
"Oczywiście to, co się wydarzyło, uważam za niedorzeczne. Z jakiego powodu miałbym udzielać pełnych odpowiedzi? Łatwo mógłbym przecież narazić się na otrzymanie jakiejś grzywny lub kary. Wolę zatem nie mówić za dużo, oszczędzać swój głos i chodzi mi to, że te wywiady możemy przeprowadzać gdzieś indziej, jeżeli potrzebujecie odpowiedzi na zadawane pytania", powiedział trzykrotny mistrz świata, cytowany przez Motorsport.
Verstappen podkreślił natomiast, że ma żadnych pretensji do sędziów, którzy w piątek nałożyli na niego karę pewnej pracy w interesie społecznym:
"Chcą stworzyć precedens, a ludzie otrzymują ostrzeżenia lub małe grzywny. Przypuszczam, że w moim kontekście chcą dać jeszcze większy przykład. Oczywiście dla mnie jest to trochę dziwne. Nie przeklinałem w nikogo stronę, powiedziałem jedną rzecz nt. mojego bolidu. Jest to jednak ujęte w przepisach i muszą tego przestrzegać."
"Nie chcę obwiniać za to sędziów, bo odbyłem z nimi dobrą rozmowę. Oni muszą po prostu trzymać się przepisów. Oni są w tym dość wyrozumiali, choć i dla nich jest to trudne. To, co powiedziałem, nie było takie złe. Oczywiście jeśli kieruje się to w kogoś stronę, wtedy jest to złe. Emocje mogą być naprawdę duże, ale to nadal nie jest okej. Rozumiem to, ale to, co na mnie nałożono, było trochę niedorzeczne."
Warto wspomnieć o tym, że po tych wszystkich wydarzeniach do motorhome'u Red Bulla udał się Tim Mayer, czyli główny sędzia FIA na rozmowę z dyrektorem sportowym, Jonathanem Wheatleyem. Przyjmuje się jednak, że Verstappen nie poniesie żadnej kary w związku ze swoim zachowaniem na oficjalnej konferencji prasowej.
Działania FIA w kwestii ograniczenia przeklinania nie spodobały się tylko Maxowi, lecz także całej grupie kierowców. Zresztą otwarcie na wspominanym spotkaniu za Holendrem wstawili się Lando Norris oraz Lewis Hamilton. Starszy z Brytyjczyków potrafił już w przeszłości przeciwstawić się FIA, kiedy opuścił jej oficjalną Galę po sezonie 2021:
"[Śmiech] zasłużył! Niewłaściwy język przecież. To nie fair i nie zgadzam się z tym", przyznał zawodnik z Bristolu.
"Jeśli mam być szczerym, uważam to za żart. To szczyt tego sportu i błędy się zdarzają. Na pewno bym tego jednak nie zrobił i mam nadzieję, że Max też tego nie zrobi", oznajmił siedmiokrotny mistrz świata.
komentarze
1. johan24
Usunięty
2. Viggen2
Nie lubię go bardzo, ale popieram i szanuje za to, co zrobił na konferencji.
3. RiskyF1Fan
Z całym szacunkiem dla Maxa, ale jak dla mnie zachowanie godna rozwydrzonego dzieciaka. Ale cóż tacy są teraz ludzie ,, Albo akceptuj mnie takim jakim jestem, ale won '' . Ale jak sytuacja się odwróci to ,, uuu, Houston mamy problem ''. ,, Akceptujcie moje standardy, ale ja wasze...hymm no może '' . Naprawdę czy ludzie sami muszą sobie robić po górę, a na dodatek innym? Czy faktycznie ,, nie przeklinanie '' to taki duży wysiłek? Taka ,, ujma ''' na dymie? No widać dla Maxa tak, ale to tylko świadczy o nim jak jest ograniczony i mało elastyczny. Przykre.
4. Inoki
Usunięty
5. sismondi
I dobrze tej lewackiej poprawności !
6. Frytek
@4. Inoki
Co innego gdy przekleństwo wyjdzie z emocji a co innego gdy ktoś robi to celowo.
A ty robisz to celowo, co uważam za żałosne
@3. RiskyF1Fan
Przemyśl to co napisałem wyżej i się ogarnij.
Brawo Max
7. ekwador15
mnie nie obraża jak mowi f*** opisując samochód. mnie bardziej uderza to jak Perez wyzywa wszystkich od idiotów przez radio. to jest agresja w inna osobę, bo przerażony perez jezdzący od dziecka w motosporcie nagle boi się tego, że ktoś mu drogę zajeżdza w treningu. absurd.
8. xandi_F1
a co jakby nie odbył tych śmiesznych kar. nie dopuszczą go do wyścigu? grzywna wzrośnie?
9. RiskyF1Fan
@Frytek
Widzę, że nie znasz się na ludziach i nie wiesz, że jak ,, da się im palec to wezmą rękę ''. Przemyśl to co napisałem. I jak uważasz, ze przeklinanie to coś normalnego to żal mi cię.
10. EnderWiggin
Dorosły facet obraził się i zachował jak dziecko robiąc z siebie pajaca.
A wystarczyłoby nauczyć się wyrażać w kulturalny sposób, bez przekleństw, na konferencjach prasowych.
11. Raistoppen
Przekleństwo użyte w odpowiednim momencie idealnie podkreśla wypowiedź. Dodatkowo czepiać się, że kierowca żywiołowo reaguje jadąc na limicie nierzadko 300 km/h mając obok innych zawodników? Ostatnio był news jak ojciec Pereza po wypadku syna trafił do szpitala że stanem przedzawałowym. To nie są rurki z kremem dla tych ludzi.
Max rzeczywiście zbyt dużo przeklina, ale większym cyrkiem niż jego przekleństwa jest ich zakazywanie. Skoro drukują to co kierowcy mają mówić, to niech nie mówią nic. Wyłączyć radio, a na konferencję niech idzie PRowiec z kartką. Wyciąć osobowość i zostawić klonów.
12. EnderWiggin
@6
Ja nie wiedziałem aby piłkarz albo siatkarz na konferencji prasowej musiał przeklinać aby wyrazić co myśli. Nie spotkałem się nigdy z sytuacją w której np ktoś w banku w rozmowie z klientem przeklinał, albo w restauracji.
Nikogo nie obchodzi jak się wysławia Verstappen prywatnie, jest jednak osobą publiczną, idzie na konferencję prasową i przeklina jak jakiś Sebek na podwórku. Wstyd, że dorosły facet nie potrafi się zachować stosownie do sytuacji i do miejsca,bco więcej, wstyd, że dorosły facet, któremu zwróciło się uwagę i ukarano gdy się nie zastosował do uwag, obraził się jak dziecko i teraz wydaje mu się że jak będzie robił wszystkim na złość to będzie "fajny".
Ale ja to popieram. Jak nie potrafi się wysławiać i zachować kultury osobistej w miejscu publicznym, na antenie, na konferencji prasowej, to może niech się nie wypowiada w ogóle albo właśnie w taki sposób.
13. Frytek
@9. RiskyF1Fan
Każdy normalny człowiek czasami musi sobie rzucić mięsem, nie popieram nadmiernego przeklinania i tym bardziej publicznie. Ale rozumiem że czasem pod wpływem emocji może się komuś wymsknąć. Kierowcy F1 są ludźmi takimi jak my ,to nie roboty które można zaprogramować do bycia idealnym. Więc nie przeszkadza mi gdy czasem ktoś powie to co tak Ci przeszkadza ,bo jest to naturalny odruch u normalnych ludzi. Gorzej gdy ktoś robi to nadmiernie, wtedy nie jest to normalne
14. Frytek
@9. RiskyF1Fan
I już nie przemyślaj tego, siedź sobie w tym swoim idealnym świecie. Tacy ludzie też muszą być
15. kiwiknick
Psychopaci nie przeklinają bo nie mają uczuć!
16. RiskyF1Fan
@Frytek, masz całkowitą rację. Ponieważ w przeciwieństwie do co poniektórych, ja walczę o ten idealny świat, a nie płynę ślepo z prądem. Tobie też życzę chęci do walk i zmian. Powodzenia :)
17. EnderWiggin
@13
Nie wpadaj ze skrajności w skrajność.
Przecież nikt nie zabrania w F1 w ogóle przeklinać.
Perez po wypadku w Baku też przeklął i nikt nawet nie zwrócił mu uwagi. Chodzi o publiczne, medialne wypowiedzi na konferencjach i wywiadach. Tylko i wyłącznie o to.
Co przeklinanie na konferencjach prasowych i w wywiadach ma do tego, że "człowiek czasem musi sobie przeklnąć? Ja też rozumiem, że czasem się komuś wymsknie, np przy dzieciach albo przez telefon. Bywa. Ale Verstappenowi już zwrócono za to uwagę, po czym gość poszedł i w następnym wywiadzie zrobił to samo. Po co? By coś udowodnić? Teraz też zachowuje się jak dziecko, po co? Co chce swoim dziecinnym zachowaniem udowodnić? Że jest jakiś cool?
Przeklnąć za kierownicą w tekście wyścigu, w emocjach (Max czasem nie myśli co mówi) to co innego niż wypowiedź na konferencji prasowej, a to tam Max przeklinał i to za to Max został ukarany. Nic mniej, nic więcej.
Przepraszam, że tak się wcinam Wam w rozmowę ale we 2 rozmawiacie o skrajnych przypadkach. Jeden ciągnie w swoją stronę by w ogóle nie przeklinać, a drugi ciągnie w swoją, że człowiek czasem przeklina. To wszystko prawda. Ale rozmawiamy o konkretnej sytuacji, konkretnym przypadku i w tej sytuacji i w tym przypadku zachowanie Maxa jest nieodpowiednie, przeklinanie na konferencjach, publicznych wypowiedziach oraz obrażanie się jak dziecko bo ktoś miał czelność go ukarać za niestosowne zachowanie.
18. RiskyF1Fan
@EnderWiggin
Właśnie i piłkarze jakoś o to piany nie mają. Wiadomo na boisku przeklinają, bo z ruchu warg to można wyczytać :). Ale przed kamerami pełen profesjonalizm. Więc nie rozumiem czemu w Formule1 tak nie może być? Przecież to też dyscyplina sportować, Jest w jakiś sposób inna? Lub wyjątkowa? No nie wydaje mi się. Rywalizacja jest - jest. Konferencje prasowe są- są. Piłkarze pełna kultura, a co poniektórzy kierowcy F1 nie mogą się na to zdobyć. Trochę przykre w takiej perspektywie
19. RiskyF1Fan
@EnderWiggin
Dodam jeszcze, że wypowiedzi w trakcie wyścigu i całego weekendu też są nagrywane i kierowcy F1 o tym wiedzą, więc są cały czas ,, przed '' kamerą. Więc warto było by wziąć przykład z piłkarzy i panować na językiem przed kamerą.
20. luki716
Jak widzę ten cyrk który teraz jest odstawiany w f1 to coraz bardziej żałuję, że nie urodziłem się 20/30 lat wcześniej. Dzisiaj f1 jest już tak grzeczna, że już bardziej się nie da, a jeszcze wymyślają kary bo ktoś w emocjach skrytykuje własny bolid używając wulgaryzmów. Co następne? Lista dozwolonych fryzur? Nie będzie się można za bardzo cieszyć na podium, bo innym będzie przykro?
21. Ilona
Może nie powinna, ale bardzo bawi mnie ta cała sytuacja :D a charakter Maksa w tym wszystkim to mistrzostwo :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz