Sainz i Perez uniknęli kar. Verstappen i trzech innych kierowców z ostrzeżeniami
Znane są już wszystkie decyzje sędziów odnośnie niebezpiecznych zdarzeń zaistniałych w GP Azerbejdżanu. Najważniejsza z nich odnosiła się do kraksy Carlosa Sainza i Sergio Pereza, za którą nie został ukarany żaden z kierowców.Zdarzenie z udziałem reprezentantów Ferrari i Red Bulla miało największe znaczenie dla końcowych wyników rundy w Baku. Obaj pretendenci do podium odpadli bowiem z rywalizacji, a ich kraksa poskutkowała neutralizacją trwającą do końca wyścigu.
Jeśli chodzi o ocenę tego zdarzenia, sędziowie uznali, że żaden z nich nie ponosił przeważającej odpowiedzialności. Zauważono, że Sainz znajdował się blisko linii wyścigowej, jakiej trzymał się na poprzednich okrążeniach, a od wyjścia z zakrętu nr 2 do momentu kontaktu przesunął się o jedną szerokość samochodu. W przypadku Pereza była to połowa tej wartości.
Madrytczyk oczywiście wykorzystał fakt znajdowania się z przodu i nieznacznie przesunął się w lewo. W tym samym czasie Perez również objął dość zwyczajną linię jazdy, ale - według arbitrów - mógł zrobić więcej, by uniknąć wypadku mając lepszą widoczność. Stąd postanowienie o braku dalszych działań w tej sprawie.
Sparks fly on the streets of Baku! 💥😱
— Formula 1 (@F1) September 15, 2024
This moment between Sainz and Perez effectively ended the race, and cost both the chance of a podium!#F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/iR6UTynvpv
Wirtualna neutralizacja po tej sytuacji doprowadziła do czterech innych śledztw. Max Verstappen, Nico Hulkenberg oraz kierowcy Alpine dopuścili się manewrów wyprzedzenia po przekroczeniu linii mety, gdy na torze pozostawał komunikat VSC. To również - być może po zgłoszeniu przez radio dokonanym przez Lando Norrisa - zainteresowało stewardów.
Lando Norris immediately telling his engineer that Max overtook people under the VSC post-race 💀pic.twitter.com/reAPCAUtm5
— RBR Daily (@RBR_Daily) September 15, 2024
Chociaż zawodnicy mieli świadomość całego zdarzenia, przypomniano im o bezwzględnym zakazie wyprzedzenia w czasie neutralizacji. Wszystkim czterem wręczono po formalnym ostrzeżeniu (niewiążącym się z większymi konsekwencjami).
Podkreślono natomiast, że kolejne takie naruszenia mogą skutkować surowszymi sankcjami. Wzięto pod uwagę fakt, iż wcześniej w tym sezonie (prawdopodobnie po GP Australii) doszło do takich niedozwolonych wyprzedzeń i wówczas nie zostało to odnotowane.
Za przedwczesne świętowanie zwycięstwa Oscara Piastriego grzywnę w wysokości 5000 euro będzie musiał zapłacić McLaren. Jest to skutek przemieszczania się załogi zespołu w stronę podium, mimo że w innych ekipach wykonywano jeszcze pit-stopy.
Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.
komentarze
1. Markok
To Perezowi się upiekło, miał autostradę miejsca z lewej i był z tyłu, co zrzuca na niego odpowiedzialność za wypadek.
2. Kriz
Perez w formie...niech LCL i VER mu podziękują, bo swoimi betonowymi rękoma uratował im punkty.
3. tytus83
Sainz zawalił przed zakrętem nr 2. Niepotrzebnie pchał się za zewnętrzną Leclerca. Myślał, że go wyprzedzi? Gdyby został za nim to wyhamowałby Pereza i z zakrętu nr 2 wyszedłby z normalną prędkością mając Pereza w bezpiecznej odległości. A tak wyhamował siebie i przez to dopuścił go obok siebie.
4. Lulu
I takiego sędziowania nie rozumiem . Sytuacja wydaje się oczywista . Był z tyłu, po lewej miał kilka metrów przestrzeni a i tak pchał się na koło Sainza . Wina wydaje się bezsprzeczna i co robią sędziowie u znają winę obu zawodników.
Może tylko mnie to dziwi
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz