Haas potwierdził wykluczenie Magnussena z GP Azerbejdżanu
Zespół Haasa w GP Włoch sięgnął po jeden punkt za sprawą 10. miejsca Kevina Magnussena. Duński kierowca zdobył go mimo kary 10 sekund jaką otrzymał za kolizję z Pierrem Gaslym. Już po wyścigu sędziowie potwierdzili także, że do tego otrzyma dwa punkty karne i przekroczy wyznaczony limit. Szansą na uniknięcie wykluczenia z GP Azerbejdżanu była ewentualna apelacja, ale Haas już potwierdził, że nie będzie jej składał i Magnussen będzie musiał pauzować za dwa tygodnie w Baku."To było bardzo słabe pierwsze okrążenie. Wchodząc w zakręt numer 8, złapałem dobry cień aerodynamiczny za Danielem Ricciardo, więc wybrałem zewnętrzną linię, ale on gwałtownie zmienił tor jazdy i nie zostawił mi miejsca, więc doszło do kontaktu, co zepchnęło mnie trochę na bok. Silnik wszedł w tryb zapobiegający zgaszaniu, więc trochę czasu zajęło jego uruchomienie i straciłem kilka pozycji - mniej więcej wtedy wyścig zaczął wyglądać na bardzo trudny. Potem incydent wyścigowy z Yukim Tsunodą zmusił mnie do zjazdu na zmianę przedniego skrzydła, a także musiałem odbyć karę, przez co straciłem dużo czasu - więc to było już po wyścigu. Dobrze, że Kevin był na miejscu i miał mocny występ."
Kevin Magnussen, P10
"Jestem zadowolony z naszego wyścigu, ale jestem rozczarowany karą. Delikatnie zetknąłem się z Pierre’em Gaslym w zakręcie numer 4 i obaj minęliśmy zakręt, ale nie było żadnych uszkodzeń ani na jednym, ani na drugim samochodzie, nie miało to żadnych konsekwencji, a poza tym to była walka na torze. Cieszę się z dzisiejszego punktu, z balansu i osiągów bolidu, z naszej strategii. Możemy być z tego zadowoleni."
Ayao Komatsu, szef zespołu
"Świetnie było zdobyć jeden punkt w tym wyścigu, szczególnie na Monzy - torze o niskim docisku - gdzie w poprzednich latach nie byliśmy konkurencyjni, więc to udowadnia, że jako zespół pracujemy naprawdę dobrze, aby dostarczyć konkurencyjny pakiet na tory o takiej charakterystyce. Kevin walczył bardzo dzielnie, mimo że wiedział, iż ma karę, a potem stworzył 10-sekundową przewagę nad Fernando Alonso, co było niesamowite. Był także blisko Albona, więc to była dobra walka. Z drugiej strony, nie powinniśmy byli postawić Kevina w sytuacji, której jechał za Gaslym, więc nasze działania nie były idealne i to coś, co musimy poprawić. Wyścig Nico został zrujnowany już na początku - nie mogliśmy nic zrobić. Pozytywną stroną jest to, że obaj kierowcy powiedzieli, że samochód był w porządku, zwłaszcza jeśli chodzi o stabilność, dzięki czemu mogli naciskać. Po wyścigu Kevin otrzymał dwa punkty karne, co oznacza zakaz startu w jednym wyścigu, więc nie będzie ścigał się w Baku."
komentarze
1. TomPo
Niech sobie odpocznie i najlepiej jakby juz nie wrocil, bo takich [tutaj epitety] w F1 nie potrzeba.
2. Inoki
Ad 1. Właśnie tacy kierowcy robią show.
3. mortas
Kto poprowadzi auto Kevina?
4. MALCOLM
@2 Bądź poważny
5. TomPo
@2 z takim show to zapraszam na destruction derby a nie do F1. Jedyne co ten gosc robi, to stwarza zagrozenie dla siebie i innych. Powinien dostac bana na kilka wyscigow, a nie tylko na jeden.
6. Schumislaw 07
Kevin jest gość. Będzie nudno bez niego.
7. belzebub
@5 Ciekawe tylko, że sam Gasly który był "ofiarą" wstawił się za Magnussenem. Ok., może i Kevin przesadził ale z drugiej strony nikogo nie wyeliminował, a sam nic nie zyskał. Był tylko drobny kontakt.
8. belzebub
@5 jeśli zapraszasz Magnussena na takie show, to również swego czasu powinien trafić Schumi albo Senna którzy w swojej karierze potrafili ostrzej obnosić się z przeciwnikami.
Ciekawe czy taką samą karę dostał by np. dzisiaj Verstappen gdyby podobnie wjechał w konkurenta czy sędziowie zakwalifikowali jako incydent wyścigowy?
9. powrutroberta
@3 Bearman najprawdopodobniej
10. Viggen2
@9
Niedźwiedzia przysługa ;)
11. 3000
Szkoda Kevina. I pytanie kto za niego.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz