Norris zdradził, że rozmawiał z Red Bullem
Lando Norris potwierdził, że przed podpisaniem długoterminowej umowy z McLarenem rozmawiał z Red Bullem na temat ewentualnej współpracy.Młody Brytyjczyk przed sezonem 2022 podpisał długoterminowy kontrakt ze swoim obecnym pracodawcą, wiążąc się z McLarenem do końca sezonu 2025.
Jak sam twierdzi decyzja o pozostaniu w Woking nie była podyktowana brakiem innych ofert z rynku. Słowa Norris już wcześniej potwierdzał Helmut Marko, który w jednym z wywiadów mówił, że Red Bull prowadził wstępne rozmowy z Norrisem.
Mimo iż ekipa z Milton Keynes jest na najlepszej drodze, aby w najbliższą niedzielę świętować pierwsze od 2013 roku mistrzostwo świata w klasyfikacji konstruktorów, a Max Verstappen jest już urzędującym dwukrotnym mistrzem świata F1, Norris nie żałuje swojej decyzji, podkreślając, że stanowi ona swego rodzaju potwierdzenie jego wiary w projekt McLarena.
Młody zawodnik w wywiadzie dla Auto Motor und Sport rzucił nieco więcej światłą na okoliczności przedłużenia swojego kontraktu z McLarenem: "Od czasu do czasu zawsze rozmawia się z ludźmi. Zawsze zadajesz sobie pytanie co jest najlepsze dla mojej kariery? Chcę wygrywać i zdobywać mistrzostwa świata."
"Były rozmowy z Red Bullem. To zespół, który przez lata znajduje się w czołowej trójce. Ale to tylko pokazuje jak dużą pokładam nadzieję w McLarenie. Mimo iż były te rozmowy, czułem, że McLaren stanowi dla mnie lepszą okazję, aby osiągnąć moje cele."
Zespół McLarena po latach spędzonych z Hondą powoli odbudowuje swoją potęgę. W zeszłym roku zacięcie walczył o trzecie miejsce w konstruktorach z Ferrari, a w tym roku ekipa stawia twardy opór Alpine w walce o czwarte miejsce.
Norris jest jednak przekonany, że prawdziwym sprawdzianem dla jego zespołu będą lata 2024 i 2025 kiedy to McLaren powinien mieć już zmodernizowaną infrastrukturę, a przede wszystkim tunel aerodynamiczny.
"Jestem bardzo szczęśliwy czuję się pewnie. Lubię McLarena" potwierdzał Norris. "Podoba mi się praca z tymi chłopakami. Wierzę w nich. Gdyby tak nie było, nie podpisałbym długoterminowego kontraktu."
"Moja głowa patrzy w przód. Moje pomysły są długoterminowe. Musimy stale pracować. W 2024 i 2025 będę miał najlepszą szansę z McLarenem."
komentarze
1. Bzik
Dobrze chłopak zrobił. Połknęliby go, przeżuli i wypluli kosteczki.
2. olejny
Z czasem się okaże,czy to była słuszna decyzja,czy nie.Obecnie,to koncert życzeń.Ale jak się postarają,team i kierowca,to coś dobrego może z tego wyjdzie.Na razie,to założenia i plany.Pozostaje życzyć powodzenia.
.
3. Davien 78
A szkoda. Byłyby pięści w ruchu obu Ver. Trzeba by zweryfikować w końcu mistrza bo na razie 3-ci garnitur tylko. Ale cierpliwości.
4. Slazak
Czy ten Verstappen, to ten Miszcz od zielonego stolika i nieregulaminowego bolidu ?
Pytam tylko
5. Andrzej369
@2 Pamiętaj że w McLarenie jest czołowym kierowcą i ciężko będzie im sprowadzić kogoś kto zagrozi pozycji Norrisa w zespole, podczas gdy w RBR musiałby cały czas coś udowadniać (vide Ricciardo i Verstappen w 2017 i 2018)
6. hubos21
@4
Zgadza się, ten sam co objechał tęczową panienkę na ostatnim kółku w Abu Zabi
7. Davien 78
4@ Tak. To ten sam. Ten co wygrał bo sędziowie tak chcieli. Ten, co ten jakiś Fitipaldi (chyba w F1 nawet był) krewniak Piquet'ów (tej rodziny związanej z Verstapenami) zauważa że zasłużył na tytuły. Ten co ma taki samochód że trzeci garnitur w osobie Per jest na 2-gim miejscu w klasyfikacji, pomimo że jeździ ze starymi częściami i zjeżdża z drogi Ver. Jak to dobrze mieć dobrą prasę. Do złudzenia przypomina mi to czasy ,,złotego dziecka RB" który tak samo był hołubiony przez media. Ale im większy balon napompują tym większy huk będzie jak pęknie. Trzeba jednak czekać cierpliwie.
8. MattiM
@7
Za to nie trzeba już czekać, jak tęczowego Russell wyjaśnia.
9. Iron Man
Dewiant 78 i Ślązak pieprzycie jak potłuczeni, weźcie się może za kopanie rowów bo wasze opinie są wysoce nędzne...
10. fistaszeq
@4 ten co ma 113 punktów przewagi nad drugim Perezem po 18 wyścigach a debile twierdzą że wygrał niezasłużenie? Tak
11. Frytek
@4. Slazak
To ten Mistrz który wykorzystuje sytuacje i sprzęt jakim dysponuje. Lewis też miał kiedyś nieregulaminowy bolid a mimo to nie wykorzystał okazji.
I tak w kółko i w kółko to samo biadolenie. Nie było słowa w artykule o Maxie ale oczywiście trzeba znowu popłakać. Żałośni jesteście psychofani
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz