Vergne nie czuje urazy
W Toro Rosso nastroje po GP Singapuru są bardzo dobre. Daniel Ricciardo jest bardzo zadowolony z kolejnych punktów, zaś jego partner z ekipy Jean-Eric Vergne, pomimo nieukończenia wyścigu nie stracił dobrego humoru, choć jechał na punktowanej pozycji, gdy wpadł na niego Michael Schumacher."Wspaniale jest ponownie punktować, a to pokazuje, że mamy naprawdę dobry początek drugiej połowy sezonu po wakacyjnej przerwie. Nawet, jeśli nie zawsze zdobywamy punkty, przynajmniej walczymy o nie w ostatnich kilku wyścigach. Jestem z tego zadowolony. Trochę skorzystaliśmy z samochodu bezpieczeństwa, ale potem musiałem walczyć z gośćmi za nami, wiec jestem naprawdę zadowolony z dziewiątego miejsca. Podobała mi się walka z Markiem (Webberem) pod koniec, nawet jeśli tuż wcześniej nie zdołałem utrzymać za sobą Massy. W ostatnich etapach wyścigu nie patrzyłem zbyt wiele w lusterka, ale skupiłem się na utrzymywaniu moich czasów okrążeń do minięcia flagi w szachownicę."
Jean-Eric Vergne:
"Nasza strategia dobrze zadziałała i samochód bezpieczeństwa także zagrał na naszą korzyść. Moje tempo było bardzo dobre, robiłem okrążenia tak szybko, jak czołówka, więc było dużo lepiej, niż oczekiwaliśmy. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego, jak ułożył się weekend, gdyż zrobiłem wielkie postępy od piątku do dziś. Zespół także pracował bardzo dobrze, by poprawić samochód przez te trzy dni. Szkoda tylko, że nie ukończyłem z punktami za ósme czy nawet siódme miejsce. Jeśli chodzi o incydent, skupiałem się na złapaniu Pereza, próbując późno hamować, więc nie jestem pewny, co dokładnie się stało, ale przypuszczam, że Michael zahamował trochę za późno i nie mógł uniknąć wpadnięcia na mnie. Nie ma sensu się tym denerwować, gdyż takie rzeczy zdarzają się w wyścigach i nawet najbardziej doświadczony kierowca w stawce może robić błędy. Powiedział przepraszam i to wszystko."
komentarze
1. Borg
Szacun dla Vergne za bardzo mądre słowa. Swoją drogą myślałem, że rzuci się z gardłem do Michaela a tu takie zaskoczenie, pełen spokój i poklepanie po ramieniu.
2. sliwa007
Jakby walczył o wygraną w wyścigu to zapewne ton jego wypowiedzi byłby inny. Vergne to debiutant, Schumacher to wielokrotny mistrz i chociaż nie wie kiedy ze sceny zejść należy mu się szacunek za to czego dokonał. Stąd zachowanie Vergne'a było takie jakie było, z drugiej strony gdyby poszkodowanym był Vettel to pewnie zobaczylibyśmy jak ładnie stuka się po głowie i wymachuje na wszystko i wszystkich wokół...
3. Martitta
Szkoda chłopaka, mógł mieć ładny wyścig...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz