2010-08-29
Dwa Lotusy na mecie GP Belgii
Zespół Lotus po raz kolejny dowiózł dwa bolidy do mety wyścigu. Po emocjonującym wyścigu w Spa w zespole panowały jednak mieszane odczucia.R E K L A M A
Heikki Kovalainen
„Miałem mały problem na starcie, kiedy silnik się zadławił i aktywował procedurę przeciwdziałającą wyłączeniu, trochę czasu minęło zanim mogłem się ponownie rozpędzić. Deszcz rozpadał się i nieszczęśliwie uszkodziłem przednie skrzydło na ostatnim zakręcie, więc musiałem zjechać do boksów. Zaryzykowaliśmy i założyliśmy przejściówki, ale przestało padać, więc musiałem wrócić do boksów i straciłem styczność z grupą przede mną. Potem pozostawało mi już tylko robić wszystko co potrafię i liczyć, że może uda nam się wykorzystać szansę w deszczu zapowiadanym na koniec wyścigu i jak się okazało udało nam się zyskać kilka pozycji i finiszować na 16 miejscu.”
Jarno Trulli
„Było całkiem emocjonująco, to był pełen wydarzeń wyścig, w którym wiele się działo, ale to normalna rzecz w Spa! Na starcie pojechałem szeroko, aby ominąć Heikki i niestety zostałem wyprzedzony przez kilka aut. Potem w pierwszej części wyścigu miałem problemy z przegrzewaniem się tylnych opon- na szczęście poprawiły się i mogłem naciskać, aby odjechać chłopakom z tyłu, więc to był dobry przejazd do czasu deszczu. Miałem dość duży zapas do swojego najbliższego rywala, więc wyglądałem całkiem dobrze, ale wtedy wyjechał samochód bezpieczeństwa. Po restarcie podążałem za innymi bolidami, ale widoczność nie była najlepsza, a ja popełniłem błąd na szybkim zakręcie, dotknąłem białej linii tylną osią i bolid po prostu obróciło, co oznaczało utratę pozycji. Kontynuowałem jazdę, ale było już po wyścigu. Jestem zadowolony, że oba bolidy dojechały do mety i dobrze jest widzieć, że nadal mamy przewagę nad naszymi najbliższymi rywalami, więc nie mogę się doczekać przyjazdu do Monzy!”
„Miałem mały problem na starcie, kiedy silnik się zadławił i aktywował procedurę przeciwdziałającą wyłączeniu, trochę czasu minęło zanim mogłem się ponownie rozpędzić. Deszcz rozpadał się i nieszczęśliwie uszkodziłem przednie skrzydło na ostatnim zakręcie, więc musiałem zjechać do boksów. Zaryzykowaliśmy i założyliśmy przejściówki, ale przestało padać, więc musiałem wrócić do boksów i straciłem styczność z grupą przede mną. Potem pozostawało mi już tylko robić wszystko co potrafię i liczyć, że może uda nam się wykorzystać szansę w deszczu zapowiadanym na koniec wyścigu i jak się okazało udało nam się zyskać kilka pozycji i finiszować na 16 miejscu.”
Jarno Trulli
„Było całkiem emocjonująco, to był pełen wydarzeń wyścig, w którym wiele się działo, ale to normalna rzecz w Spa! Na starcie pojechałem szeroko, aby ominąć Heikki i niestety zostałem wyprzedzony przez kilka aut. Potem w pierwszej części wyścigu miałem problemy z przegrzewaniem się tylnych opon- na szczęście poprawiły się i mogłem naciskać, aby odjechać chłopakom z tyłu, więc to był dobry przejazd do czasu deszczu. Miałem dość duży zapas do swojego najbliższego rywala, więc wyglądałem całkiem dobrze, ale wtedy wyjechał samochód bezpieczeństwa. Po restarcie podążałem za innymi bolidami, ale widoczność nie była najlepsza, a ja popełniłem błąd na szybkim zakręcie, dotknąłem białej linii tylną osią i bolid po prostu obróciło, co oznaczało utratę pozycji. Kontynuowałem jazdę, ale było już po wyścigu. Jestem zadowolony, że oba bolidy dojechały do mety i dobrze jest widzieć, że nadal mamy przewagę nad naszymi najbliższymi rywalami, więc nie mogę się doczekać przyjazdu do Monzy!”
komentarze
1. Sauron
Brawo :)
2. pjc
To był bardzo pozytywny występ w wykonaniu kierowców Lotusa.
Pomimo gorszych bolidów podejmowali walkę z innymi.
Może do końca sezonu zdobędą jakiś punkt.
3. adrianos
chyba raczej nie w tym, ale w następnym mogą zdobyć i to nie jeden.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz