Dublet Ferrari w USA
Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przed wyścigiem na Indianapolis, Michael Schumacher oznajmił, że Ferrari będzie walczyć do ostatniego wyścigu sezonu. Nie kłamał - pierwsza niedziela lipca została całkowicie zdominowana przez kierowców zespołu z Maranello, korzystających ze znakomicie sprawującego się na tym obiekcie ogumienia Bridgestone. Michael Schumacher odniósł swoje 87 zwycięstwo w karierze, Felipe Massa zaś odnotował swój najlepszy jak dotąd występ.Już kilka chwil po starcie z dalszą walką pożegnało się trzech kierowców. Pierwszy zakręt - pokonywany z prędkością 90 km/h - wykluczył Marka Webbera, Christiana Kliena, oraz Francka Montagny. Nim na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, kolejny zakręt przyniósł następny incydent - zaciekła walka Nicka Heidfelda, Jensona Buttona, Juana Pablo Montoi, Kimiego Raikkonena i Scotta Speeda spowodowała reakcję łańcuchową, w efekcie której cała piątka pożegnała się z walką o zwycięstwo.
Przez pierwszą część wyścigu liderem był Felipe Massa, który popisał się fantastycznym startem, dzięki któremu wyprzedził Michaela Schumachera. Obaj kierowcy Ferrari pewnie budowali przewagę nad resztą stawki, bez zagrożenia prowadząc od pierwszego do ostatniego okrążenia - po pierwszej serii pitstopów zamienili się tylko miejscami. W międzyczasie, z wyścigiem pożegnało się kolejnych trzech kierowców. Takuma Sato spowodował wypadek, starając się wyprzedzić Tiago Monteiro - co dla obu skończyło się zjazdem do boksów. Kolejnym pechowcem był Jacques Villeneuve, który padł ofiarą awarii silnika.
Ostatnia faza wyścigu wykluczyła kolejnych kierowców - pechowcami okazali się Ralf Schumacher i Christijan Albers, których wyeliminowały problemy techniczne. Ostatecznie więc jedynym kierowcą, który dojechał do mety, nie zdobywając przy tym punktów, okazał się Nico Rosberg.
Punktowaną ósemkę wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych otwiera więc Vitantonio Liuzzi, zdobywając tym samym pierwszy w sezonie punkt dla swojego zespołu. Siódmy linię mety przekroczył David Coulthard, szósty był Rubens Barrichello, którego strata do najszybszego kierowcy wyniosła ponad 36 sekund. Piąte miejsce przypadło liderowi klasyfikacji generalnej kierowców, Fernando Alonso. Szybszy od Hiszpana okazał się Jarno Trulli - w przypadku Włocha można mówić o małej sensacji, biorąc pod uwagę, że startował on z pola startowego numer 21.
Na najniższym stopniu podium stanął Giancarlo Fisichella - z blisko 17 sekundową stratą do pierwszego. Drugi linię mety Indianapolis przekroczył Felipe Massa, nadzwyczaj cenne zwycięstwo odniósł zaś Michael Schumacher. Tak znakomita postawa kierowców zespołu z Maranello pozwoliła dość znacznie zmniejszyć straty w obu klasyfikacjach - Michael Schumacher w chwili obecnej traci do Fernando Alonso 19 punktów, zespół Ferrari zaś ma 26 punktów strat do Renault.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz